Strona główna › Działy › Czarna lista › Uważajcie z kim się zadajecie i rozmawiacie!
Otrzymałem informację, że przy sklepie "B.K Store" regularnie pojawia się taki jeden cygański sługus, który wypytuje Polaków wyglądających na "nowych" w Leeds o to, gdzie mieszkają, czy pracują i ilu ich razem mieszka. Jak zdobędzie takie informacje (a wypytuje bezczelnie nawet właściciela sklepu czy coś wie o tym czy tamtym!) idzie i przekazuje je Cyganom, najprawdopodobniej tym, którzy potem nachodzą mieszkania i domagają się haraczu.
Mało tego, jest jeszcze kilku takich "łowców potencjalnych ofiar".
Niestety, ale najprawdopodobniej zalicza się do nich i niejaki "Szynka", dość popularny facet na Harehills, z brakami w uzębieniu i często wypity.
Ostatnio miały miejsce co najmniej trzy "wizyty" Pizzy w polskich mieszkaniach. W zależności od ilości osób mieszkających i ich możliwości fizycznych kończyło się podobno na "upomnieniu" lub zabraniu czegokolwiek, co stanowiło jakąś wartość.
Ten Cygan czuje się jak widać bezpieczny i pewny siebie 👿 👿 👿 . Uważa się chyba za szefa rewiru. Nie pojmuję dlaczego dotychczasowe ofiary jego najść niczego nie zrobiły, aby gnoja uziemić. Przecież natychmiastowe wezwanie glin musiałoby skutkować aresztowaniem, a co za tym idzie, kolejne ofiary nie byłyby nimi…???
Poza tym, jaka gwarancja, że znowu nie przyjdzie???
Polecam to uwadze wszystkich. Nie wiadomo z kim akurat się rozmawia, zwłaszcza, że pomagierami Cyganów są "przyjaźni" Polacy…
Co więcej, dzisiaj pod moim domem zjawiła się dwukrotnie "delegacja" Cyganów, z prawdopodobnie samym "Pizzą" i jeszcze jednym (zna ktoś faceta w koszulce z napisem "Brasil" i jasno szarego Renault Scenica) ". Najpierw przyszli a potem przyjechali zobaczyć gdzie mieszkam, czy sam i czym jeżdżę…. A ja (i nie tylko ja!) tylko czekam na próbę "wejścia" do domu…
Bo tym razem nie ma mowy, żeby wyszedł z tego bez żadnych konsekwencji! Krótko mówiąc, jestem wabiem…
Jezu, jak wy gnoje tylko spróbujecie cokolwiek mi zrobić. poruszę niebo i ziemię aby was zupełnie uziemić i zapłacicie w dwójnasób za swoje przestępstwa. Za mną stoi prawo (a tu nie Polska), a za wami jedynie wasi kolesie i zastraszanie słabszych.
Jak wojna to wojna! 👿 👿 👿
JO,
A gdzie wogole jest ten sklep?
Takich sklepow jest kilka, ale wiadomo o ktory chodzi………….
Tak czytajac, czytajac tu i tam to sie zastanawiam jak wielkimi literami musza miec Ci ludzie napisane na czole: SZUKAM PROBLEMOW, albo poprostu swoim zachowaniem to prowokuja. Nie rozumiem – ja osobiscie nigdy sie nie spotkalam z oszustwem ze strony rodakow czy cyganow w UK. Wiem pewnie powiecie, ze dotyczy to Januszow, ale jak tu przyjechalam to tez nie wiedzialam jak niektore sprawy sie zalatwia, a bylo ich duzo. Poza tym nie wyobrazam sobie jak moglabym nawet w tak ekstremalnych sytuacjach zaprosic karka do domu w celu wiadomego obrabowania. Ci ludzie chyba sie poprostu na to godza swiadomie, potem marudza- ja innego wytlumaczenia nie znajde. Normalnie paranoja.
JO,
A gdzie wogole jest ten sklep?
sklep jest W Getto na Herhiils .jak wojna to wojna.MASZ moje wsparcie ALEK Moglbym to zalatwic innymi metodami swoimi to bardziej skuteczne od Policji czasami ,ale nie chce ci wchodzic w parade ALEK pozatym ustalismy ze tak jak prawnie rozpoczelismy tez skonczymy tak aby sie gnoi pozbyc z miasta.Pozdrawiam i trzymaj sie ALEK oni sa ciency jak barszcz umieja tylko straszyc A Janusze-Jelenie daja sie jelenic chyba wiem o jakim gosciu mowisz w koszulce Brazyli to tez cygan taki niski.dobrze zbudowany.pozdrawiam ale mnie korci aby inaczej to zalatwic wojna ,wojna ,wojna CRACOVIA.pozdro zadzwonie to pogadamy:)
Widzicie kiedy ja juz pisalem o tym wszystkim co sie tu dzieje a taki piekne podobno jest Leeds i pelno roboty dla Januszy ale tak juz jest ciemne miejsca przyciagaja prostych i dziwnych ludzi niestety. 😯 😯
Dla takich typów szkoci mieli przygotowaną gałąź:
dołaczam do tych, którzy mają dość panoszenia się pizzy,wici,ringa,coli,rudego i ich pseudożołnierzyków. mnie nie skrzywdzili ale znam kilka osób,które wpadły w ich sidła. stoję z boku i mnie to boli!! popieram każde działanie, które może przeszkodzić w ich "działalności". czy to w zgodzie z prawem czy też w zgodzie z prawem siły!! jest nas w leeds więcej niż tych wyrzutków.
Takich sklepow jest kilka, ale wiadomo o ktory chodzi………….
Tak czytajac, czytajac tu i tam to sie zastanawiam jak wielkimi literami musza miec Ci ludzie napisane na czole: SZUKAM PROBLEMOW, albo poprostu swoim zachowaniem to prowokuja. Nie rozumiem – ja osobiscie nigdy sie nie spotkalam z oszustwem ze strony rodakow czy cyganow w UK. Wiem pewnie powiecie, ze dotyczy to Januszow, ale jak tu przyjechalam to tez nie wiedzialam jak niektore sprawy sie zalatwia, a bylo ich duzo. Poza tym nie wyobrazam sobie jak moglabym nawet w tak ekstremalnych sytuacjach zaprosic karka do domu w celu wiadomego obrabowania. Ci ludzie chyba sie poprostu na to godza swiadomie, potem marudza- ja innego wytlumaczenia nie znajde. Normalnie paranoja.
To nie tak do końca…
Po pierwsze, nowi są niezorientowani. Nie wiedzą kto jest kim, czego i kogo unikać i gdzie nie chodzić. Nawet jak wiedzą wszystko o NIN-ach i koncie bankowym, to nie uchroni ich przed Cyganami, o ile nie będą wiedzieli jak się zachować, jaki jest telefon i do kogo w razie takich wypadków. Dlatego podamy lada dzień wszystkie takie najważniejsze telefony w Leeds, aby w razie jakichkolwiek problemów wiadomo było co zrobić.
Po drugie; zwyczajny strach paraliżuje tym, młodym przecież ludziom, myślenie i działanie…
Po trzecie: są i czują się słabsi od rosłych dryblasów z groźnymi minami.
Przyjechali tu do pracy, a nie po problemy z Cyganami…
I nie są zorganizowani niestety.
O tym piszę jeszcze w innym poście.
Pozdrawiam. Jestem cały i zdrowy 🙂 I taki pozostanę…
Zgadzam się z elą, wielokrotnie robiłem zakupy u pakusa w bk store, może nie jestem tam stałym gościem bo nie mieszkam w Leeds, ale byłem tam wiele razy, nikt jakoś mnie nie zaczepiał, nie wypytywał ani nawet nie okradł, parkowałem na chodniku, korzystałem nawet z bankomatu naprzeciwko – nic, a muszę dodać że na ogół podróżuję wraz z moją rodzinką która z racji swojej liczebności i średniej wieku wytwarza wszędzie gdzie się pojawi ogłuszający hałas oczywiście w języku polskim, więc nie sposób wziąć nas za Chińczyków 🙂
Moim zdaniem kłopoty mają w 90% ci którzy sami się o nie proszą, a tylko w 10% wszyscy inni.
Zgadzam się z elą, wielokrotnie robiłem zakupy u pakusa w bk store, może nie jestem tam stałym gościem bo nie mieszkam w Leeds, ale byłem tam wiele razy, nikt jakoś mnie nie zaczepiał, nie wypytywał ani nawet nie okradł, parkowałem na chodniku, korzystałem nawet z bankomatu naprzeciwko – nic, a muszę dodać że na ogół podróżuję wraz z moją rodzinką która z racji swojej liczebności i średniej wieku wytwarza wszędzie gdzie się pojawi ogłuszający hałas oczywiście w języku polskim, więc nie sposób wziąć nas za Chińczyków 🙂
Moim zdaniem kłopoty mają w 90% ci którzy sami się o nie proszą, a tylko w 10% wszyscy inni.
vte-c nie jest tak do konca Cyganie glownie zaczepiaja malo zorientowanych ludzi i naprawde wiele osob oni porobili.Ja tez tam kiedys robilem zakupy i nic mi sie dziwnego nie przytrafilo.Prawda jest tez ze Fata… troche dramatyzuje i przesadza w swoich opisach, ale naprawde tu w Leeds dzieja sie czasami nieciekawe rzeczy TY V-tec jestes daleko od tego na codzien.pozdrawiam.
mam plan 🙂 pojde tam z kolegami i bede udawal malo zorientowanego w temacie… ciekawe czy jakis cygan mnie zaczepi… jak tak ,bedzie to jego ostatnie zaczepienie po tym sklepem 😈 POZDRO
Wysilę się i napiszę jeszcze raz i to dobitniej, abyście się tak nie mądrzyli jeden za drugim.
W temacie tego, co się dzieje pod i w B.K. Store jestem zdecydowanie najlepiej zorientowany ponieważ;
1. przyjaźnię się całkiem dobrze zarówno z właścicielem jak i z jego pracownikami (wśród nich jest jego brat)
2. codziennie przechodzę i przejeżdżam tam tak wiele razy, że nawet tego nie liczę. (mogę wam wymienić wszystkich polskich pijaczków, którzy na tyłach sklepu doją piwo i leją po murach)
3. podałem, że otrzymałem informację o cygańskim "naganiaczu".
Otrzymałem ją z samego źródła, czyli od owego właściciela, który był wypytywany przez cwaniaczka, czy wie gdzie ten a tamten Polak mieszka i czy jest "nowy". Raczej trudno o lepsze źródło informacji.
To że V-Tec robił tam wielokrotnie zakupy mówiąc z rodziną po polsku i nic się nie działo nie dowodzi zupełnie niczego.
To żaden dowód na cokolwiek.
Napisałem wyraźnie, że chodzi o młodych i "głupich" czyli niedoświadczonych w tutejszych realiach. I że "odławiani" są pojedyńczy nowicjusze a nie rodziny czy grupki ludzi. To nie jest tak, że tam pełni dyżur 24 godz. jakiś cygański pomagier, który na dźwięk polskiej mowy natychmiast wyciąga komórę i woła kumpli: "Chodźta! Mamy następnego jelenia!" Poza tym, to co się tam dzieje złego, dzieje się późnymi wieczorami, zwłaszcza w weekendy.
Jeden kit czy nazwiemy ofiary przez "J" czy inaczej. Chodzi nie o to, że
ja przebarwiam (niech mi ktoś wytłumaczy w czym ?), ale o to że takie zjawiska mają miejsce i niektórzy przez właśną nieostrożność zapraszają kłopoty, ale z drugiej strony przecież to, że ktoś zna nasz adres nie oznacza, że musi nas przyjść okraść czy nam grozić, prawda?
Tu istnieje wyraźne prawo, ale niektórym trzeba by je przypomnieć i to w zdecydowany sposób.
Zresztą najważniejsze obecnie jest to, że wreszcie Polacy się przełamali i zaczęli mówić… 🙂
mam plan 🙂 pojde tam z kolegami i bede udawal malo zorientowanego w temacie… ciekawe czy jakis cygan mnie zaczepi… jak tak ,bedzie to jego ostatnie zaczepienie po tym sklepem 😈 POZDRO
to idziemy razem Olszak ja wezme swoich kumpli i inaczej to zalatwimy hehe ale by byla jazda…
Fata zle to napisalem ze dramatyzujesz poprostu za duzo piszesz czasami wiele osob niewtajemniczonych w temacie i tak nie uwierzy jak ich to nie spotka.pozdrawiam 😛
Otrzymałem informację, że przy sklepie "B.K Store" regularnie pojawia się taki jeden cygański sługus, który wypytuje Polaków wyglądających na "nowych" w Leeds o to, gdzie mieszkają, czy pracują i ilu ich razem mieszka. Jak zdobędzie takie informacje (a wypytuje bezczelnie nawet właściciela sklepu czy coś wie o tym czy tamtym!) idzie i przekazuje je Cyganom, najprawdopodobniej tym, którzy (…)
Witam!
Jestem ofiara tych baranow!
Cygan przeprowadzil akcje (podobnie jak zostalo to opisane w tym watku).
Po zdazeniu powidomilem policje (mam nr sprawy) – wtedy nie skojazylem "cyganskiego nasienia" i Szynki razem (Szynka byl takim "przyjacielem" domu na sile)! Skur….ny!
Po tym zdazeniu przeprowadzilem sie z harehills…[/size:49ad6677f4][/color:49ad6677f4]
Ten cyganski wymiot przedstawia sie jako
[b:49ad6677f4]ZBYNEK[/color:49ad6677f4][/size:49ad6677f4][/b:49ad6677f4]