sa gdzies w okolicy leeds jakies jeziorka nad ktorymi moznaby posiedziec w te upalne dni, poplywac i nie martwic sie o straz z councilu wyganiajaca z wody? 8)
bylem ostatnio na Roundhay Park- bardzo ladne miejsce, ale niestety kapac sie tam nie wolno. Slyszalem ze podobno w calej Anglii obowiazuje zakaz plywania 'na dziko’.
Jak ma sie to do rzeczywistosci? Jest, ktos zorientowany?
Prosilbym tez o namiary i jak dojechac, jesli ktos takowe jeziorka, badz rzeczki zna.
dzienks