Strona główna › Działy › Finanse › Polacy będą płacić jeden podatek!!!
W.Brytania: Polacy będą płacić jeden podatek
(IAR, tm/19.07.2006)
Jutro Polska i Wielka Brytania podpiszą umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Minister finansów potwierdził w Sygnałach Dnia, że dzięki tej umowie tysiące Polaków pracujących na wyspach będą płacić podatek dochodowy tylko brytyjski.
Nie będą już zmuszeni do płacenia drugi raz w Polsce.
Nareszcie!!!http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,8398574,wiadomosc.html
Chciałbym teraz spojrzeć w oczy tym wszystkim, którzyzadawali głupie pytania w stylu; a po co na wiec do Londynu? Po co się angażować w akcje przeciwko temu podatkowi? itp…
Widzicie marudy jedne? Inni odwalili za was robotę, z której teraz wy będziecie oczywiście ochoczo korzystać, a jakże…
Jest zrozumiałe, że gdyby nie nieustanne naciski, protesty i szum jaki został wywołany w tej sprawie przez brytyjską Polonię, a w szczególności organizację "Poland Street" (tu wielkie brawa i podziękowania za wytrwałość i upór w słusznej sprawie!), to politycy ani by ruszyli z tą kwestią.
Sami widzicie co daje [b:5e53f82ddc] zaangażowanie i zorganizowane, mądrze przemyślane działanie [/b:5e53f82ddc]
Na przyszłość, jak znowu Polonia będzie miała jakiś problem do rozwiązania na drodze polityczno- prawnej, zamiast się dziwić i podkopywać sens działania osób i organizacji, lepiej zrobicie przyłączając się i dając jakikolwiek wkład własny w poparcie.
Lepiej się później korzysta z efektów mając świadomość, że się samemu przyczyniło jakoś do tego…
Pozdrowienia do wszystkich, którzy poparli protesty, wiec, i całą akcję.
A w szczególności dla Zbyszka Drzewieckiego z "Poland Street" (londyńska Polonia też tu zagląda). 🙂 😀 😀 😀
Niektorzy moga troszke przesadzic z tym wkladem wlasnym…
Fata czy tobie sie wydaje ze masz jakas wyzsza misje czy co?
Wyluzuj rajtuzy
Nie zrozumiałaś…
Przecież nikt nikogo nie namawia na wyjazdy specjalnie do Londynu i bezpośredni udział w czymś. Jasne, że ludzie nie mogą tak po prostu zostawić swoich spraw, ale… Być "ZA" znaczy również mówić "tak", a nie marudzić i być zupełnie biernym. Albo czekać co będzie nic nie robiąc.
Była przecież akcja zbierania podpisów pod petycją w/s podwójnego opodatkowania.
W pewnych kwestiach należałoby przynajmniej powściągnąć swoje wątpliwości i nie wyrażać ich publicznie, skoro wiadomo, że coś się dzieje dla naszego wspólnego dobra. Tyle że Polacy jak zwykle często czekają na tych "innych", którzy za nich będą wszystko robić.
Miejmy nadzieję, że na przyszłość będzie lepiej z poparciem.
A dlaczego ja to wszystko poruszam?
Ano dlatego, że dowiedziałem się właśnie, że liczba Polaków zarejestrowanych w Leeds w agencjach pracy w ostatnim roku wynosi jakieś 7000…Z tego odejmijmy, powiedzmy 2000 tych, którzy wyjechali.
Zostaje 5000 ludzi, którym powinno w zdecydowanej większośći zależeć na zmianie tej nieszczęsnej ustawy.
Tymczasem podpisów pod petycją jakie dotarły z Leeds było w sumie….
No wstyd napisać po prostu….
Teraz rozumiecie? 😕
Ale głowa do góry, udało się nam wszystkim!
Tylko chodzi o to, aby z każdej rzeczy wyciągnąć wnioski na przyszłość.
I być coraz mądrzejszym, a nie zawsze liczyć na to, że "jakoś" to będzie…
w pełni sie zgadzam z fatą,czytałem mnóstwo postów że to i tamto że nic sie nie robi,a jak sie okazuje dzieki tym własnie wiecom i petycją nasz rząd zainteresował sie ta sprawą i to załatwił!!!
ja nie mowie ze aktywnosc jest zla, sama lubie sie udzielac, uczestniczyc, inicjowac…..i nie lubie takich negusow co nigdy nie sa zadowoleni…
Ale mowie tylko ze czasem mozna przesadzic, nie uzdrowi sie swiata calego, a napewno na sile sie nie uszczesliwi. To wszystko.
Fatamorgana do mnie pije, bo się kiedyś lekko podśmiewałem z jego wiary, że demonstracje pod konsulatem przyniosą jakieś zasadnicze zmiany… A tu proszę, rząd rzeczywiście błyskawicznie zadziałał (może kaczory czytają to forum? MK możesz sprawdzić czy są wejścia z gov.pl? 🙂 )
Z tego co czytałem zasady będą zmienione na takie jakie obowiązują w umowie z Irlandią, czyli dochody uzyskane w UK nie będa opodatkowane w Polsce, choć mogą wpłynąć na wysokość podatku płaconego od dochodów uzyskanych w Polsce (dotyczy pracujących w obu krajach w ciągu roku)
BTW, niech sie wszyscy tak nie ciesz ze juz teraz tylko jeden podatek:
http://biznes.interia.pl/news?inf=772029
…"Umowa musi zostać ratyfikowania do końca roku, jeśli przepisy mają wejść w życie od stycznia 2007 r. Wówczas Polacy w Wielkiej Brytanii ze swoich dochodów będą rozliczać się tylko z brytyjskimi urzędami skarbowymi. Ale dopiero w rozliczeniu za 2007 r.! Dochody za ten rok należy rozliczyć po staremu, czyli zarówno z polskim, jak i brytyjskim fiskusem."
Dobrze ze w koncu ktos cos zrobil i podisali ta umowe ale jeszcze dwa lata po staremu.
Byc moze jest to zaluga wszystkich" udzielajacych sie" (Ciebie Fata tez:>) ale ja bym to pod populizm wladzy czesciowo podpial.
Populizm populizmem, ale każdy głupi widział, że kto żyw, młody i zdolny ale kiepsko zarabiał albo był bez roboty wiał za granicę i tu dopiero okazywało się, że można zarabiać i wydawać, zamiast w Polsce, a kto potem by utrzymywał tych emerytów, rząd , ministrów i cały system? Przecież nie starzyki !
Moim zdaniem te wszystkie działania pomogły (wraz z protestem Rzecznika Praw Obywatelskich), ponieważ wreszcie dotarło do kogoś, że w kraju nie będzie za chwilę tych, którzy ten kraj mają utrzymywać.
A jak zachęcić tych co już wyjechali, aby nie zostali na stałe albo nie zrywali kontaktów z krajem? Najgłośniej krzyczeli dotknięci podwójnym opodatkowaniem więc…i stąd ten ruch dla uspokojenia wzburzonych.
Tyle że teraz przed rządem trudne zadanie…
Jak i komu tu zabrać te pieniądze, które nie wpłyną od "angielskich Polaków"? 🙁 👿
… Tyle że teraz przed rządem trudne zadanie…
Jak i komu tu zabrać te pieniądze, które nie wpłyną od "angielskich Polaków"? 🙁 👿
heheh, nie martw sie , to jest przeciez "rzad specjalistow" wiec napewno wymysla cos "mundrego" i ktos bedzie poszkodowany aby ktos mogl zyskac 😆
Jak i komu tu zabrać te pieniądze, które nie wpłyną od "angielskich Polaków"?
Wydaje mi się że od 'angielskich Polaków’ to dużo im nie wpływa, bo jakoś chyba nikt nie pali się do tego żeby dobrowolnie deklarować do opodatkowania dochody uzyskane w UK… Zrezygnowali z 'teoretycznych’ pieniędzy których i tak by nie uzyskali…
Tu się mylisz, bo jest pewna liczba osób, które już zapłaciły, niestety.
Śledziłem wypowiedzi na forach i wiem, że trochę osób nazwało się frajerami…
Poza tym, pomogli im w tym urzędnicy fiskusa swoimi "groźbami" opublikowanymi również w necie. Namawiali nawet do tego niektórzy księgowi i ci co robili rozliczenia roczne, bo faktycznie, ale w razie wpadki nie byłoby zmiłuj…
Zawsze są tacy, którzy z obawy przed problemami wolą zapłacić, zwłaszcza jak w tle mają rychły powrót do kraju i robienie tam czegoś.
Co znaczy nie byloby mi zmiluj?
Czy mozecie mi powiedziec co fiskus moze w takim wypadku zrobic?
Wlepic kare, dobra, ale co jak sie i tego nie zaplaci?
Czy mozecie mi powiedziec co fiskus moze w takim wypadku zrobic?
Wlepic kare, dobra, ale co jak sie i tego nie zaplaci?
Oddadzą sprawe do sądu gdzie zostanie rozpatrzona bez powiadamiania cię, jeśli dalej nie zapłacisz komornik (bailiff) zajmie ci połowę pensji i odbierze wszystko co da się spieniężyć.
Zanim nie uregulujesz całego długu wraz z kosztami sądu i komornika będą naliczane odsetki co może sprawić że zadłużenie mimo regularnego spłacania będzie ciągle narastało!
Nie wiem, czy dobrze zrozumiano mój post, bo bailiff raczej ściąga kasę w UK a ja mówię o Polsce. Nie pamiętam kiedy o tym pisałem, ale mam gdzieś w swoim (przebogatym) archiwum informacje z portalu "finanse i podatki" (WP.PL) o tym, jak to polski fiskus zapowiadał(wiosna 2006!), że nie będzie absolutnie pobłażliwy dla tych, co nie zapłacili/zapłacą podwójnego podatku w Polsce. Kończyło się na stwierdzeniu, że osoba taka (uchylająca się od tego obowiązku zapłacenia podatku) uznana zostanie za przestępcę podatkowego i może zostać ścigana nawet listem gończym a także międzynarodowym nakazem aresztowania, czy coś takiego (to do tych co się wymeldowali, ale mogli mieć ośrodek interesów życiowych wg. fiskusa w Polsce). Nikt nie wie, ilu się wystraszyło…