Strona główna Działy Hyde Park Cztery lata zastoju…

Wyświetlanych postów: 12 (wszystkich: 1)
  • Autor
    Wpisy
  • #11421
    fatamorgana
    Participant

    Powiedzcie mi jakim cudem facet mieszkający CZTERY LATA w UK, z tego 2 w Londynie i 2 w Leeds, do dzisiaj NICZEGO nie osiągnął…
    Mam takiego jednego znajomego (kiedyś razem pracowaliśmy), który niewiele więcej potrafi mówić po angielsku niż kiedyś, niczego nie osiągnął, jest na permanentnej niepewności jutra i zwyczajnej biedzie, w dodatku ma tu jeszcze rodzinę, wiecznie szuka pracy, zatrudniają go tylko na krótki czas (agencje- nie firmy), wiecznie ma problemy z agencjami (albo gubią mu papiery, albo nie wypłacają wszystkiego)…
    A żeby jeszcze było mało, to ostatnio przynosi mi Tax Return Form i pyta mnie co on ma z tym zrobić (???!!!)
    Nie ma pojęcia ani o benefitach , ani dodatkach. Jak mu powiedziałem o Housing Benefit i Jobseekers Allowance oraz Tax Credit to baaardzo się zdziwił, ale stwierdził że: cyt. "Wiesz, ja nie mam czasu bo chodzę po agencjach ciągle pracy szukać "…. 😮 😮 😮 😯 😯 😯
    Nie pije, po knajpach nie chodzi, ale jest wciąż tam, gdzie był.
    W dodatku jak się dowiedział o naszym serwisie, że tu tyle o wszystkim się można zorientować i znaleźć odpowiedź na wszelkie pytania, też się zdziwił, ale najlepsze było na koniec;
    "A żeby ten Internet włączyć to trzeba się najpierw gdzieś zarejestrować?"
    😯 😯 😯

    Uffff…Po prostu nie wiem jak to zakwalifikować, kompletnie nie wiem…
    Może Wy powiecie jakim cudem ten facet tu jeszcze funkcjonuje (z rodziną!). Obawiam się, że on się nie mieści w żadnej znanej nam już kategorii, tzn. nawet "Januszem" takiego nie da się nazwać… ❓

    #48540
    Niccolas
    Członek

    W kazdym spoleczenstwie jest hierarhia i role , ktore ktos musi pelnic.I kazdy z nas ma swoja role w spoleczenstwie.Ktos kto jest stworzony do np "zmywania garow i sprzatania" lubi to robic i jest szczesliwy, ze to robi.Inny zas nigdy by sie tego nie tknal.Znam takiego anglika, ktory cale zycie pracuje tu i tam jako sprzatacz.I jest zadowolony.Pelny respect dla niego.Wiec moze ten twoj znajomy po prostu nie ma "glowy" do nauki jezykow i robienia kariery.Moze on tylko chce wykonywac jakas prosta prace i miec swiety spokoj.
    Co by bylo, gdydby wszyscy chcieli pelnic tylko kierownicze stanowiska.Ktos musi tez wykonywac polecenia.Co by bylo gdyby nie bylo Januszy?Swiat bylby smutny bez nich.

    #48542
    Marta Klecz
    Członek

    tacy ludzie to klopot dla innych ludzi, ktorzy poprostu musza sie nimi zajmowac…tlumaczyc, pomagac, czuc sie odpowiedzialnym za nich…tacy ludzie pewnie sa bardzo samotni, bo inaczej nie zyliby w niewiedzy…tacy ludzie pewnie nie mieli nigdy wsparcia w rodzicach, na tyle zeby wierzyc w swoje mozliwosci, tacy ludzie byli poniewierani przez nasz kraj i nie wierza ze mogloby cos innego ich spotkac tutaj.
    Pozdrawiam

    #48556
    ela1981
    Participant

    Ten gosciu poprostu nie ma glowy i jaj na wlasciwym miejscu. Pozostaje tylko wspolczuc najblizszej rodzinie.

    #48558
    Niccolas
    Członek

    nie badzcie az tak krytyczni wobec tego goscia.Ciekawe co wy osiagneliscie?Moze ktos kto was znacznie przewyzsza tez mowi o was, ze jestescie beznadziejnymi nieudacznikami.A skoro tacy ludzie to klopot, to chyba sami go sobie stwarzacie.A czy wam nigdy nikt nie pomogl?Co wtedy o was mysleli?Ze sprawiacie klopot, bo potrzebowaliscie pomocy?Poza tym moze ten gosc lubi tak jak jest i wcale nie prosi nikogo o pomoc.

    #48564
    Anonim
    Gość

    Z tego co zauważyłem niektórzy ludzi odnajdują się na emigracji a inni po prostu się tam gubią. Możliwe że facet po prostu ma strasznego pecha i wszyscy rzucają mu kłody pod nogi.Możliwe też że jest łajzą i nie potrafi nic załatwić ( nie mówie że tak jest, nie znam tej osoby ). Wszystko się kiedyś musi skończyć! i napewno przyjdą lepsze czasy dla niego i całej rodzinki.

    #48569
    v-tec
    Członek

    Właściwie to ja mam podobnie do tego gościa którego opisuje Fata, przyjechałem tu i praca dla jednej agencji, skończyła się to dla następnej, nie za bardzo mi się podobało to dla jeszcze innej… i było fajnie, aż przyszły takie czasy że praca w agencjach się skończyła… teraz widzę że powinienem był przewidzieć że tak sie stanie i bardziej się postarać żeby gdzieś zaczepić się na stałe… Tyle że agencje nigdy mnie nie oszukują, umiem się postarać o to co moje, podszkoliłem język, korzystam z wszystkich form pomocy jakie są dostępne… No i nie jestem tu od 4 lat, trochę krócej, ale już wystarczająco długo 🙂
    Przeględam internet i widzę że moja sytuacja nie jest odosobniona, ale to słabe pocieszenie… 😕

    #48591
    7sisters
    Participant

    Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
    v-tec wrote:

    Właściwie to ja mam podobnie do tego gościa którego opisuje Fata, przyjechałem tu i praca dla jednej agencji, skończyła się to dla następnej, nie za bardzo mi się podobało to dla jeszcze innej… i było fajnie, aż przyszły takie czasy że praca w agencjach się skończyła… teraz widzę że powinienem był przewidzieć że tak sie stanie i bardziej się postarać żeby gdzieś zaczepić się na stałe… Tyle że agencje nigdy mnie nie oszukują, umiem się postarać o to co moje, podszkoliłem język, korzystam z wszystkich form pomocy jakie są dostępne… No i nie jestem tu od 4 lat, trochę krócej, ale już wystarczająco długo 🙂
    Przeględam internet i widzę że moja sytuacja nie jest odosobniona, ale to słabe pocieszenie… 😕

    Drogi v-tec, nie popadaj w czarnowidztwo. Umiesz przeciez zatroszczyc sie o siebie i rodzine, wiesz skad uzyskac pomoc i jak pokierowac swoimi sprawami. Czasami jest tak ze po prostu nie idzie ale jak sie zawezmiesz w koncu znow przyjdzie hossa.

    Przekonalem sie ze Twoja wartosc na rynku pracy rosnie razem z Twoim doswiadczeniem w UK. Moze po prostu najlepiej jest uzbroic sie w cierpliwosc i poczekac na wlasciwy moment.

    Zycze Tobie i wszystkim innym wytrwalosci a przy okazji milego Bank Holiday weekend.

    #48593
    sylwek
    Członek

    Myślę że ten Kolega wkręcił sobie klimat problemów z pracą, i TAK MU ZOSTAŁO. Nie zauważył biedaczysko że jesteśmy już w Unii, możemy legalnie pracować, nie musimy załatwiać lewych papierów na robotę i kombinować jak koń pod górę. Szukanie agencji która zatrudnia Polaków w jakiejś fabryce też już nie musimy. Jak dla mnie to umarł w "poprzedniej epoce" i ciężko mu się przestawić.
    Ja jestem połowę jego okresu a szybko osiągnąłem więcej niż zamierzałem i czuję się wypalony. Ale z głową do góry i uśmiechem żyję dalej i mam nowe pomysły i cele do realizacji których jest znowu coraz więcej. Tego wam WSZYSKIM życzę.
    Pozdrowionka

    #48603
    fatamorgana
    Participant

    Wiesz V-Tec, jedyne podobieństwo, to okresowe bycie bez pracy, zaś cała reszta was różni. Nie wspomnieliśmy o znajomości życia i poziomie jaki sobą reprezentujecie…
    Poza tym, ty masz samochód (albo i dwa jak Mondek nie sprzedany…), on nie, musi zasuwać "pieszkom" (przynajmniej kondychę ma 😀 ), bo autobusy kosztują…
    Tak naprawdę chodziło mi o to, jak dalece można zostać w tyle stojąc w miejscu…
    Dodam jeszcze prawdopodobną przyczynę takiego stanu rzeczy; Kompletny brak optymizmu. A negatywne nastawienie skutecznie blokuje sukcesy. Po nim to niestety widać, że jest negatywnie nastawiony (zawsze narzeka jakie to agencje nieuczciwe, jak ludzie nie płacą…) i ja na miejscu angielskiego pracodawcy też chyba nie dałbym mu roboty…
    Odnosząc się do jednego z postów, powiem, że wg. mnie nie jest to kwestia tego, iż on jest "robolem"bo ktoś nim musi być, jak się do niczego lepszego nie nadaje.
    Rzecz w tym, że nawet jako robol on nic nie ma, a przecież żyjemy w kraju gdzie nawet zwykły cleaner czy robotnik może zarobić i coś mieć, no i wiedzieć jak żyć…
    Jednak po czterech latach dalej być tam, gdzie wcześniej to już przesada.
    Do Polski to jeszcze pasowałoby (wegetacja bezrobotnych), ale w UK?
    Prędzej menela zrozumiem niż jego.
    Czy takich ludzi nazwiemy NIEUDACZNIKAMI?

    #48615
    v-tec
    Członek

    Mondeo poszedł do ludzi (do Polaków zresztą), ale ciągle mam 2 autka, bo kupiłem żonie saxo, taka kosiarka do śmigania po mieście 🙂

    #48620
    fatamorgana
    Participant

    Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
    v-tec wrote:

    Mondeo poszedł do ludzi (do Polaków zresztą), ale ciągle mam 2 autka, bo kupiłem żonie saxo, taka kosiarka do śmigania po mieście 🙂

    Hojny gość z Ciebie…nie powiem. I jeszcze narzekasz.
    Ilu Polaków z nowej emigracji ma 2 wozy???
    No ilu? 🙂
    Życzę Ci szybkiego powrotu do pracy. A info o zasiłku (jakie procedury) masz w tamtym poście do Scoorka. To tak na wypadek gdyby był potrzebny…
    Pozdrawiam.

Wyświetlanych postów: 12 (wszystkich: 1)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.