Strona główna › Działy › Hyde Park › dzieci
A oto kolejne etapy przez które przechodzimy:
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciąże
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się Twoimi normalnymi
ciuchami.
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły
żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90
stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w
kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze
swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosć różowego?
Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje
niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające
zabawki w łóżeczku.
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy
brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchê co 2-3 godziny, w zale¿ności od
potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie
poskarży się na smród, bródna pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do
zoo,do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni
chemicznej.
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy
dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi
się krew.
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz siê na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że
starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
Niezłe! Nieźle się uśmiałem… 😆 😆 😆
Autorowi (czyżbyś to była Ty?) gratulacje…
Niestety nie ja jestem autorem, narazie jestem na etapie pierwszego dzieciaka… 😉
HAHAHAHAAHAHA!!!
Naprawde niezle 🙂 😀 😀 😀
Niestety nie ja jestem autorem, narazie jestem na etapie pierwszego dzieciaka… 😉
Zastanawiałem się jak niektórzy dają radę pisać takie długachne posty, i podejrzewałem że robi się to nastepująco: CTRL+C, CTRL+V
Teraz już wiem na pewno 😀
Dana wrote:Niestety nie ja jestem autorem, narazie jestem na etapie pierwszego dzieciaka… 😉
Zastanawiałem się jak niektórzy dają radę pisać takie długachne posty, i podejrzewałem że robi się to nastepująco: CTRL+C, CTRL+V
Teraz już wiem na pewno :D[/quote]
V-tec, zrzedo jedna, to naprawde bylo dobre. Wyluzuj troche czlowiek.
Właśnie V-Tec, dużo zrzędzisz ostatnio.
Życzę Ci więc podwójnie, abyś znalazł wreszcie pracę, bo wtedy od razu wszystko idzie lepiej a zrzędzenie schodzi w niebyt… 😀 🙂
Właśnie V-Tec, dużo zrzędzisz ostatnio.
Życzę Ci więc podwójnie, abyś znalazł wreszcie pracę, bo wtedy od razu wszystko idzie lepiej a zrzędzenie schodzi w niebyt… 😀 🙂
Co ty, Alek, jeszcze mnie nie znasz… Jak zacznę pracować to dopiero będę zrzędził! Bo trzeba rano wstawać, długo siedzieć w robocie, jeszcze boss może opier***lić od czasu do czasu – to dopiero przes**ne!
(Żartowałem oczywiście. A tekst Dany mi się podobał i wcale nie zrzędziłem. Na razie roznoszę ulotki 🙂 no i zgłosiłem się po JSA, ale póki co jeszcze pensa nie dostałem. W przyszłym tygodniu mam interview i może powrócę do życia zawodowego pełną gębą najwyższy czas bo już mi się szmal kończy…)
A mi tam zrzędzenie v-techa nie przeszkadza, już taki jego urok 😆
Ja jak sie zglaszam w Job Center to nie widuje grosza przez miesiac…
dobrze ze moje przerwy miedzy pracami sa niewielkie-1-2 tygodnie, ale przez te 4 tygodnie, zawsze sie biduje, nie?
Nie wiem jak te samotne matki sobie radza…ja zawsze musze pozyczac.
Pzdr
Ja jak sie zglaszam w Job Center to nie widuje grosza przez miesiac…
dobrze ze moje przerwy miedzy pracami sa niewielkie-1-2 tygodnie, ale przez te 4 tygodnie, zawsze sie biduje, nie?
Nie wiem jak te samotne matki sobie radza…ja zawsze musze pozyczac.Pzdr
Samotne matki dostaja Tax Credtis w takiej wysokosci ze maja wiecej pieniedzy od niejednego kto pracuje.
No właśnie ja obecnie ciągnę tylko na tax credit i child benefit, no jeszcze żona klinuje part-time. Ale przyzwyczaiłem się że benefity to moja druga tygodniówka, a nie jedyna… Pożyczać jeszcze nie muszę (zresztą od kogo? Każdy Polak jak się go zapytasz czy ma kasę powie że nie ma, choć już mu się w oczach mąci od tych zer na koncie 🙂 ), ale niestety w przyszłym tygodniu nadgryzę overdraft na koncie… Niefajnie… żeby choć nasi dobrze grali..
Moj tax credit idzie na przedszkole ktore mnie kosztuje 600 funtow miesiecznie a przeciez trzeba z czegos zyc tez nie?
Owszem sie nie pracuje, ale trzeba szukac tej pracy…ja sobie nie pozwalam na wolne. Nie mam wyjscia zreszta.
Pzdr
Moj tax credit idzie na przedszkole ktore mnie kosztuje 600 funtow miesiecznie a przeciez trzeba z czegos zyc tez nie?
Owszem sie nie pracuje, ale trzeba szukac tej pracy…ja sobie nie pozwalam na wolne. Nie mam wyjscia zreszta.
Pzdr
Nie wiem czy wiesz ze mozna wystapic o zwrot bodaj 75% kosztow opieki nad dzieckiem. Dotyczy osob pracujacych, nie jestem pewny jak z jobseekers.
V- Tec, a co w sprawie własnej firmy?
Może jednak zamiast mieszania kleju zająłbyś się tym "malowaniem domów"???