poprostu zdegusciłem się ta wypowiedzią, ponieważ DRESY uważam jedynie jako ubranie co najwyżej robocze, a nie takie, w którym można się pokazać na mieście…
Druga strona medalu "dresiarstwa" szeroko pojętego, to zachowanie osób noszących te wg Ciebie [i:6ddde40425]spoko[/i:6ddde40425] ubranko… Może uogólniam, ale 90% przypadków, które widze i spotykam potwierdza moje spostrzeżenia.
To tyle w tym temacie.
A co do mojego nicku, to całkiem ma inne znaczenie, niż to co Ci przyszło do główki. Zresztą jakie to ma znaczenie czy ktoś ma nick "rascal" czy "tomeczek"…
😕