Strona główna › Działy › Hyde Park › Z serii kawaly dla smichu, he,he
Na spotkaniu zwierzat( wiadomo gdzie) toczy sie spor ktore ze zwierzat jest najgrozniejsze i sieje postrach:
-Niedzwiedz mowi- ja jak tupne to sie caly las trzesie ze strachu
-Lew na to-ja jak rykne to wszyscy uciekaja jak najdalej( nawet do UK)
-a Kurczak na to- ja wystarczy ze kichne i juz caly swiat robi w gacie!
Płyną jednoręki i ślepy łódką. Na środku jeziora jednoręki gubi wiosło i mówi:
– o kurwa tośmy dopłynęli.
A ślepy wysiadł.
——————
Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi
– słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, rządają 100 000 000
złotych, bo inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę…
– Tak? A po ile dają inni kierowcy?
– No tak po 2 – 3 litry…
Komentarz spikera sportowego:
"Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w dialogi"
Jerzy Kulej – Wizja Sport 😉
Dwie blondynki stoją nad brzegiem morza. Jedna próbuje wody:
-Słona-mówi.
Bierze jedną łyżeczkę cukru i próbuje ponownie:
-Dalej słona.
A druga blondynka jej odpowiada:
-Aleś ty głupia nie zamieszałaś!!!
http://www.maxior.pl/?p=index&id=1917&18
i reklama 😆
Somewhere in Poland, pozne popoludnie, pod sklepem przemyslowo-wielobranzowym stoi dwoch tzw. zuli raczacych sie najtanszymi napojami wyskokowymi. Pod sklep podjezdza wypasiona limuzyna, szofer otwiera drzwi malzenstwu, elegancja francja, wchodza do sklepu, po chwili wychodza z butelka mineralnej.
– Ty, patrz – jeden zul do drugiego – pija wode..
– No.. jak zwierzeta..
😉
Szczyt mozliwosci blondynki ??????
Zrobic kupe w stringi
Jak się nazywa facet bez lewego oka, lewego ucha, lewej nogi i lewej ręki?
– ALL RIGHT! 😆 😆 😆
Co to jest – Blondynka zakopana do pasa w ziemi??
– Automat do lodów.
[i:c01dbd9fa4]a dla równowagi[/i:c01dbd9fa4]
Kto wymysla kawały o blondynkach??
Brunetki i szatynki w dłuugie, bezsenne, samotne noce.
[i:c01dbd9fa4]To żeby mnie wszyscy równo znienawidzili dogryzę i sobie (razem z resztą facetów)[/i:c01dbd9fa4]
Stworzył Bóg Adama, popatrzył na niego, a potem powiedział: "Ehh, Stać mnie na więcej!" i stworzył kobietę.
HEHEHE
😈 😀 😆 8) 8)
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
– Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
– Zjeść cytrynę – odpowiada matka przełożona
– Pomoże???
– Pomoże, nie pomoże… ale przynajmniej ten uśmiech zniknie 😀
Gun Shop Owner: Hi, How can I help you?
Client: I am looking for a gun.
Owner: What kind of gun are you looking for?
Client: (pointing at the biggest handgun in the case): That one looks about right.
Owner: (very surprised): Why do you need a .44 magnum?
Client: It is for shooting at cans.
Owner: (pointing at a small handgun) Well, this is the perfect size for shooting at cans.
Client: (pointing again at the .44) Nah, I need this one.
Owner: OK, what kind of cans are you shooting at?
Client: Mexi-cans… Puerto Ri-cans… Afri-cans… 😉
Co ma czarny bialego??
Czarny ma bialego sluchac !
American and Polish soldiers are chatting after duty:
American: “OK, we have George Bush, but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Johnny Cash too!
Pole replies: “We have Kaczyński and… No Wonder, No Hope and No Cash…”
😉
Mój ulubiony. Ze względów oczywistych musi być po angielsku:
In the church, during the mess, three nuns smoke cigarettes somewhere under stairs to the bell-tower. But one of them objects:
-What if the priest will see us?
-Don’t worry, we’ve got special things, if he came, we’ll put our cigarettes into it.
-What’s that?
-Well, to be honest with you I don’t know what is that really for. It’s called condom and is just perfect to hide the cigarette in.
-How did you get it?
-Every newsagent has them, you see.
Because the nun found condoms very useful, indeed, she went to the drug store.
-Have you got condoms?
-Well, of course.
-Can I have one?
-Well, we have got different packs: three, six and twelve packs.
-OK, let it be twelve.
-And what size?
-I really don’t know. Just for a Camel.
OMG hihihi 😀
spotyka sie dwoch Czechow:
-co u ciebie?
-zalozylem kwartet.
-tak? a ilu was tam gra?
-no trzech…
-tak? a kto?
-no ja i brat.
-to ty masz brata?
-nie, czemu… 😉
W przyportowej knajpie siedzi grupa piratów i jak to bywa w ich zwyczaju popijają sobie rum i inne trunki. Jeden z nich – stary wyga, ma drewnianą nogę, hak zamiast prawej ręki i opaskę na oku.
Któryś z kamratów nie wytrzymuje i pyta:
– Słuchaj chłopie, jak to się stało, że straciłeś nogę?
– A wiesz, była wielka bitwa na morzu, przystąpiliśmy do abordażu i kurcze wypadłem za burtę. Nadpłynął rekin i odgryzł mi nogę, no to dali mi drewnianą.
– No a co z twoją ręką?
– A, to w innej bitwie, byliśmy ostrzeliwani przez inny okręt, leciała kula armatnia, a ja jak głupi wyciągnąłem rękę. No i teraz mam hak.
– No dobra, ale z tym okiem to już musiałeś mieć wyjątkowego pecha.
– Głupia sprawa, wiecie leciała sobie mewa i nasrała mi do oka….
– Te, chłopie chyba nie chcesz powiedzieć, że to od gówna straciłeś oko???
– No nie…..ale to był mój pierwszy dzień z hakiem…