Strona główna › Działy › Hobby › Komputer z Anglii do Polski – co z wersja jezykowa?
Witam wszystkich. Tym razem nie o finansach. Mam zamiar kupic komputer Dell z systemem Windows Media Center. Wiem, ze Ci z Was, ktorzy przywozili komputery z Polski do Anglii mogli miec klopoty z wersja jezykowa przy instalacji niektorych programow angielskich oraz przy instalacji broadband pod internet. Przeczytalem wypowiedz takiej osoby – zmianila ona wpisy w rejestrach Windows i wszystko gralo (ponoc samo ustawienie jezyka na polski nie wystarcza).
A jak to wyglada w druga strone – czy i co trzeba zmienic w rejestrach Windows, zeby w Polsce mozna bylo bez problemu instalowac polski software?
Bardzo prosze o powazne rady lub ominiecie tego tematu. Mam nadzieje, ze ktos z Was wie jak ten problem rozwiazac (jesli w ogole istnieje).
V-Tec, staralem sie jak moglem, zeby bylo krotko 😆
Ale ze mnie…. Przepraszam wszystkich, ze umiescilem ten post w dziale "FINANSE". Okolicznosci przyrody w momencie jego zamieszczania byly dosc urozmaicone ale oczywiscie nic mnie nie tlumaczy! 😳
[ADMIN: przeniesiono. ][/color:1f3f74e3a8]
Witam serdecznie.
Jestem na Wyspie ponad dwa lata i prawie od początku pracowałem na XP professional tak w Polsce jak i tu nigdy nie miałem z nim kłopotu.Z broadband-em jest podobnie ,cały czas mam AOL z krótką przerwą na Wanadoo,ale jakoś się przekonałem do AOL.Powtorzam żadnych kłopotów
,ale gdyby coś to pisz 😀
Zabor08 – Dziekuje Ci za szybka odpowiedz. Moje obawy wynikaly rowniez z wlasnych doswiadczen z Polski – kiedy chcialem zainstalowac jakis program czy sterownik, moj Windows 98 odpowiadal, ze to jest nieprawidlowa wersja jezykowa. jesli z W Media Center nie ma takiego problemu i mozna zmienic jezyk systemu bez problemu – super. Biore tego Della z 19-calowym monitorem. Jest duzo taniej – jakosc chyba tez nie jest najgorsza. Dzieki
Masz rację 98 to była dobra maszyna w swoim czasie ,długo na nim pracowałem ,można powiedzieć że się trochę za siedziałem.Bywało ,że się czkała ale ogólnie ok.
XP ma więcej możliwości i jest mniej zawodny choć jak zawsze zdania są podzielone.
Powodzenia Medietor 🙂
Zabor08 – chyba jestesmy sami " tym temacie". A skoro juz wdepnalem na komputerowe pola minowe, to koci mnie, zeby na Dellu zainstalowac drogi system. Pewnie Linux. Mandriva albo Kobuntu (chyba nie przekrecilem nazwy). Windowsy rosna, puchna i na pewno sie rowijaja ale w wielu momentach sa jak pierwszy skoczek narciarski w kolejce konkursowej. Niby pierwszy, a przeciez slad nart na robiegu juz jest. Wszystko byloby inaczej, gdyby pewnego dnia Steve Jobs nie oddal komputera Apple Gatesowi i Allenowi do testowania… Dla mnie Apple, to jest cos, jednak ich polityka cenowa jest samobojcza – i odstrecza wielu klientow. Co sadzisz o dostepnych systemach komputerowych?
Trzymaj sie Zabor08
Powiem Ci jedno ,tak jak i tobie tak i mnie korci już od dłuższego czasu aby zmienić system ,bo to zawsze nowe wyzwanie.Niestety puki co z braku czasu bo jak wszyscy tutaj jestem na dorobku 😆 ,to muszę nadal pracować w Windows-ie nie żeby był zły o nie to naprawdę dobry system o przyjaznym interfejsie i dla tego korzysta z niego chyba 70%użytkowników.I to jest polityka ,Przyjazny interfejs=mnogość użytkowników=niska cena. Wyzerunek nadgryzionego jabłka nie jest tak popularny na starym lądzie bo i polityka tej firma jak sam zauważyłeś jest zastanawiająca.
Może chcą gromadzić swoich zwolenników tak jak to zrobił harley-davidson. Zbudował mit ,niekoniecznie idący w parze z jakością. 🙂
Czesc Zabor08,
Tak sie sklada, ze mamy jednakowe poglady na materie. Z Apple bylo tak- jeszcze zanim Jobs odszedl a raczej zostal wysiudany z Apple – zespol geniuszy (bez zadnej przesady) pracowal nad nowym modelem komputera. Taniego, rewelacyjnie nowatorskiego na owe czasy i niezawodnego. Kiedy wszystko bylo prawie gotowe, zjawil sie Steve i zakomunikowal zespolowi, ze dyrektor finansowy Apple zadecydowal, ze komputer bedzie o jakies tysiac dolarow drozszy niz zakladano. Nadwyzka z ceny miala isc na rozwoj i takie tam dyrdymaly. Ludzie byli zalamani. Pracowali jak szalency, na granicy wytrzymalosci, bo wierzyli, ze dadza cos czlowiekowi z ulicy, ze komputer naprawde trafi do kazdego, kto go bedzie potrzebowal. Wielu potem odeszlo. Polityka cenowa Apple nigdy potem sie nie zmienila. Osobiscie jestem zafascynowany geniuszem wizjonerskim Jobsa ale jako czlowiek – nic ciekawego – tyran bez cienia empatii i wspolczucia. Podoba mi sie takze MAC OS X, bo to system oparty na Unix ale z interfejsem, ktory zdaje sie odgadywac mysli uzytkownika. Ale zeby placic za Mac Mini czyli skrzynke "bez niczego" ponad cztery setki funtow – co to to nie.
Zgadam sie tez z Toba w ocenie Windows. Sa jakie sa ale najgorsze nie sa. Ja mysle o Linux, bo chcialbym sprobowac rownolegle czegos innego. Problem wtym, ze nawet najlepiej dopracowane linuksowe dystrybucje – jak ostatnia "Kobuntu" – zaraz obrastaja listami dyskusyjnymi , w ktorych roi sie od postow typu "nie chodzi mi DVD, co mam robic".
Zobaczymy co bedzie dalej, jaki jest Windows Vista i w ogole w jakim kierunku pojdzie rozwoj systemow operacyjnych i komputera w ogole.
A tak z innej beczki – ja tez jestem na dorobku. Pol roku temu przyjechalem, bo mialem dosc bezsensu i chodzenia z cv od drzwi do drzwi. W Polsce zostala moja Kochana i dzieciak. I to jest cholernie ciezkie. Natomiast generalnie jestem zadowolony, bo przynajmniej moge o cos powalczyc, moge pracowac. Mam na karku cztery dyszki ale tutaj jakos nie czuje sie za stary na to wszystko. No ale zeby nie zbaczac z tematu komputerowego, to w koncu chyba jednak kupie sobie jakiegos Apple’a, bo chcialbym troche pobawic sie w muzykowanie, a Apple jest w tej dziedzinie bezkonkurencyjny.
Serdecznie pozdrawiam