Strona główna › Działy › Hyde Park › POSZUKUJEMY LUDZI Z WYZSZYM WYKSZTALCENIEM
witam, mam takie dziwne odczucie ze michael i adrenalina to ta sama osoba 😉 oczywiscie to jest tylko odczucie
pozdrawiam
SZANOWNI UCZESTNICY FORUM !
Bardzo ciesze sie, iz udalo mi sie wywolac dosc ciekawa dyskusje na Forum. Nie bede (na razie) ustosunkowywal sie do Waszych komentarzy ani wypowiedzi. Chcialbym sie dowiedziec co Polacy mieszkajacy w Leeds maja do powiedzenia na pewne tematy.
Jak wiecie – kwestia – ktora mnie wciaz najbardziej nurtuje to – jaki odsetek NAS -Polakow na uchodzctwie ma wyzsze wyksztalcenie. Interesuje mnie takze, ilu z WAS chcialoby nawiazac kontakt z ludzmi o podobnych pogladach czy zainteresowaniach, a co sie z tym wiaze – ludzmi o podobnym poziomie intelektualnym.
Serdecznie dziekuje za WSZYSTKIE CIEKAWE ( i te mniej ciekawe ) posty , ktore z uwaga sledze.
POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH ( szczegolnie Fatamorgany i Adrenaliny )
jak mieszkałem w Londynie w wiekszości przypadków D , w Leeds też już chyba D, zdarza sie nawiązać kontakt ale chyba są to sporadyczne przypadki. Chociaż to zależy od paru rzeczy, kto rozmawia, o czym itp. Ja np.bardziej skłonny jestem z dziewczynami pogadac ( no chyba że ma wyższe 🙂 )
Mam pytanie. Jestescie w Angli. Wchodzicie do autobusu. Slyszycie ze ktos mowi po polsku:
a)odwracacie sie, ale nie odzywacie sie
b)odwracacie sie, nawiazujecie rozmowe
c)odwracacie sie, nawiazujecie rozmowe, oferujecie pomoc
d)nie odwracacie sie, nie dajecie po sobie poznac, traktujecie to jakby, do autobusu 'ktos wsiadl’ – tak jakbyscie siedzieli w autobusie w Polsce i ktos by wlasnie wsiadl – czyli nic wielkiego.
Niestety odpowiedz D, niestety, poniewaz na ogol co slysze to mocno niecenzuralne slowa uzywane jak przecinek i w duchu dziekuje, ze Anglicy Nas nie rozumieja. 🙁
do Creativus: Będę z Tobą szczera ! Czytam to forum od dawien – dawna, szczerze niewiele nagłówków mnie interesowało. Zamiast strasznie się wszystkich radzić i wypytywać, wolę szukać u źródła: czyli dzwonie tam gdzie akurat potrzebuje i otrzymuje wiadomości z pierwszej ręki/ a nie,że ktoś coś gdzieś usłyszał i może wie,a może nie wie itd. Dlatego tego typu posty co, gdzie i kiedy niewiele mnie interesują. Natomiast już niejednokrotnie się zastanawiałam gdzie można spotkać ciekawych Polaków. Sama mam ukończoną uczelnie wyższą i chciałabym – tak jak to było w Polsce – móc pokonwersować z ludźmi którzy naprawde mają coś do powiedzenia/ od których można się czegoś nauczyć, bądź zwyczajnie ich słuchać. Post Michaela mnie zaciekawił , ponieważ tego jeszcze nie było na tym forum i nie jest to nic w rodzaju zwyczajowego na tej stronie PORADNIKA.
Podobne przemyślenia i zresztą doświadczenia odnośnie poznawania tutaj w Anglii ciekawych ludzi z którymi chcemy sie spotykać i mieć z nimi stały kontakt ma Fatamorgana. Wiec myśle, że tak naprawde to jest nas trochę i byłoby fajnie mieć mozliwości poznawania i takich ludzi.
Pozdrowienia
SZANOWNI UCZESTNICY FORUM !
Bardzo ciesze sie, iz udalo mi sie wywolac dosc ciekawa dyskusje na Forum. Nie bede (na razie) ustosunkowywal sie do Waszych komentarzy ani wypowiedzi. Chcialbym sie dowiedziec co Polacy mieszkajacy w Leeds maja do powiedzenia na pewne tematy.
Jak wiecie – kwestia – ktora mnie wciaz najbardziej nurtuje to – jaki odsetek NAS -Polakow na uchodzctwie ma wyzsze wyksztalcenie. Interesuje mnie takze, ilu z WAS chcialoby nawiazac kontakt z ludzmi o podobnych pogladach czy zainteresowaniach, a co sie z tym wiaze – ludzmi o podobnym poziomie intelektualnym.
Serdecznie dziekuje za WSZYSTKIE CIEKAWE ( i te mniej ciekawe ) posty , ktore z uwaga sledze.POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH ( szczegolnie Fatamorgany i Adrenaliny )
Drogi Michale. Jako reprezentat tej niższej, mniej interesującej, żekłoby się wręcz głupiej klasy społecznej chciałbym tylko zauważyć iż wedle Twojego przekroju ludzkości, ludzie z wyższym wykształceniem skupiają się w jednym punkcie poglądów i zainteresowań. To musi być miażdżąco nudne… Teraz to się poważnie zastanowię nad moją przyszłością naukową. Nie chciałbym być z jednej strony postrzegany jako człowiek nieinteligentny ale z drugiej zaś nie zamierzam wylądować w ciasnym kółeczku samoadoracji gdzie każdy niemal dławi się swoją pychą i narcyzmem…
Owszem, ja też nie przepadam za conajmniej połową polaków jakich tu spotkałem a było w tym gronie i paru ludzi (jak to nazwałeś) „o podobnych Tobie poglądach i zainteresowaniach”. I jeśli choć trochę przypominasz swoich „rówieśników” to nawet nie wiesz jak bardzo sam siebie obraziłeś 😆
Pozdrawiam intelektualistów i nieintelektualistów, cokolwiek by to miało znaczyć. 🙄
No i proszę! Cytują „fatamorganę”, a on też nie ma magistra (jak pewien Olek zwany prezydentem…).
Za to uważnie przygląda się wszystkim wywodom, aby przekonać się z kim ma tak naprawdę do czynienia…
Prędzej czy później bowiem, prawdziwa natura człowieka i tak wyjdzie na wierzch….
Niezależnie od wykształcenia i poziomu samouwielbienia…
Nie sama szata zdobi człowieka…
No i proszę! Cytują „fatamorganę”, a on też nie ma magistra (jak pewien Olek zwany prezydentem…).
Za to uważnie przygląda się wszystkim wywodom, aby przekonać się z kim ma tak naprawdę do czynienia…
Prędzej czy później bowiem, prawdziwa natura człowieka i tak wyjdzie na wierzch….
Niezależnie od wykształcenia i poziomu samouwielbienia…Nie sama szata zdobi człowieka…
Wlasnie, Wlasnie. Formulowanie mysli na tyle zawile by moc umiescic jak najwiecej linijek tak zwanej nawijki doprowadza do powstawania piany.
Co do prezydenta – ogolna nienawisc otoczenia doprowadzila do rozdmuchania niejasnosci. Prezydentem byl on bardzo dobrym i na szczescie teraz nie jestem w Polsce.
Cóż ! Jestem rozczarowana bardzo tą dyskusją. Nic ciekawego nie piszecie. Szkoda ! Myślałam, że może choć kilka ciekawych osób się tu pojawi ( w sumie może dwie osoby coś kreatywnego napisały).
Nie oceniam ludzi po ich wykształceniu, ale nie ma się co oszukiwać po krótkiej dyskusji człowiek może się zorientować z kim ma do czynienia i niestety wielu jakich tutaj poznałam (w Anglii) mają poważne braki :po pierwsze w dobrym wychowaniu, po drugie kręgi ich zaiteresowań są żałośnie ograniczone, nawet słownictwo bardzo ubogie, natomiast co do „łaciny podwórkowej” na naszych rodaków można liczyć niemalże w każdym miejscu, w sklepie, na dworcu itd. Ludzie ja powtarzam mam znajomych bliższych i dalszych którzy nie mają magistra czy innego tytułu naukowego i są ludźmi z którymi lubię się spotykać, spędzać czas itd., niestety nie jest to szerokie grono, ponieważ pozostała część jakich poznałam (myśle ,ze conajmniej ze 100) to po prostu ….szkoda gadać. Nie wiem jak Michaelowi – mi nie chodzi tylko o dyplomowanych studentów, ale o ciekawych ludzi, ale nie ciekawych w znaczeniu mozliwości nauczenia się od nich np. wulgaryzmów, kombinacji, oszukiwania (ile to się czyta i słyszy o ludziach- Polakach, którzy okradli swoich, wzieli pieniądze np. za mieszkanie i znikneli i ani mieszk ani kasy ani nic czy np, że starsznie pomagaja w znalezieniu pracy po czym biorą jakby zaliczke za pośrednictwo i przepadają. Znam osoby perfidnie oszukane przez ich rodaków, To obrzydliwe !
Widzę jednak Michael, że pomysł się nie powiódł ! Nie znajdziesz tu ludzi którzy potrzebują tak jak ty ludzi na odpwiednim poziomie czy jak to tam nazwałeś – prawdopodobnie ich jest tu niewielu i raczej mają swoje grono kumpli i koleżanek ze studiów np./ bądź też mając znajomych wśród tej grupy niewykształconych chcą być lojalni ( lubią ich ,dobrze się rozumieją i są zadowolenia z takiego stanu rzeczy ) bądź też zawdowala ich myślenie – lepszy „rydz niż nic”. Szkoda, że mieszkasz 25 mil ode mnie, ja bym chętnie poznała człowieka o takich zapatrywaniach – coćby tak z ciekawości. Choć kto wie, może dla Ciebie też – mimo magistra farmacji okazałabym się nieinteresującą płotką :D, albo Ty dla mnie mało ciekawym człowiekiem .
Trzeba zwijać się i szukać gdzieś indziej . Narazie ➡
Podpowiem Ci ,że prawdopodobnie więcej ludzi takich jak poszukujesz spotkasz w Londynie – wielu moich znajomych ze studiów tam własnie jest – sama mysle o przeprowadzce. Oczywiście innych też tam nie brakuje 🙁
Życzę powodzenia /
Ty to chyba tak trochę jak chorągiewka masz miękki kręgosłup.
To ,że nie masz wyższego to nic, ale potrafisz coś ciekawego i uczciwego napisać (czasami).
😯
JO,
Zapraszam na Whingate Ave w Armley. Akurat zebrala sie tam fajna paczka (nawet wyksztalcona prosze prosze), z ktorej nikt sie nie znal przed wyjazdem.
Ja sie bardzo ciesze, ze tak trafilem, bo niestety 80% Polakow tu to cwaniaczki, naciagacze i mendy,
pozdro
zazdroszczę Ci 🙁
DZIEKI 😉
Ty to chyba tak trochę jak chorągiewka masz miękki kręgosłup.
To ,że nie masz wyższego to nic, ale potrafisz coś ciekawego i uczciwego napisać (czasami).
Zaiste, większość Polaków (nawet bardzo wykształconych), uwielbia pisać pod dyktando swoich własnych wrażeń…
Tyle że te wrażenia bywają mylne ponieważ NOBODY IS PERFECT…
Widzisz? Nawet ja poczułem chęć „odpalenia” czegoś.
Tak to już jest, jak ktoś nas ocenia inaczej niż na to zasługujemy…
A na koniec dodam, że jest tu ludzi na poziomie (wysokim!) na pewno więcej, niż nam i Tobie się wydaje, lecz nie bardzo jest ich jak wyłowić.
Nie wszyscy bowiem wiedzą o tym forum, i nie wszyscy biorą w nim udział, a jeśli już, to są zupełnie neutralni…
Wiem o min. 2 takich osobach.
Pozdrowienia i życzenia wytrwałości w szukaniu.