Strona główna › Działy › Hyde Park › Dla Januszow – Nie przyjezdzajcie!
Wiem, ze piszac ten post wsadzam kij w mrowisko, ale naprawde prosze Was dla waszego dobra – Nie przyjezdzajcie tutaj w ciemno!!!
Zal mi serce sciska jak widze te grupki naszych rodakow krecacych sie
po miescie, wystajacych o 6 rano w kolejkach przed agencjami wraz z
azylantami po byle jaka robote na jeden dzien ktora i tak nie wiadomo czy w ogole dostana. Mieszkajacych w kilku po pokojach 3m na 2m spiacych na pietrowych lozkach w domach u pakistanow czy hindusow.
Panowie (i panie)! To nie musi tak byc! Nie da sie normalnie wystartowac
tutaj z 50 funtami w kieszeni.
Przyjazd tutaj to musi byc naprawde przemyslana decyzja bo zycie tutaj naprawde moze byc spokojne, latwe i przyjemne ale nic nie ma za darmo. Naprawde trzeba zainwestowac. Najpierw w siebie. Najwazniejsza sprawa – JEZYK. I teraz uwaga! Jestem pewien,ze niektorych to zaszokuje bo widze to po ich minach tutaj. TUTAJ MOWI SIE PO ANGIELSKU. Szok!!!
Bez jezyka jest sie tutaj niczym, robi sie byle co i zarabia sie prawie nic.
Nie musicie mowic plynnie i biegle, ale musicie rozumiec co do was mowia.
Tak, na marginesie-niejedna pani od anglielskiego doznala by ataku serca w reakcji na wymowe niektorych slow przez tubylcow he, he.
Oto moje rada dla tych ktorzy chca tutaj bezstresowa i przyjemnie zyc i pracowac (bo sie da!!):
1.JEZYK
2.STALA PRACA poszukana na wlasna reke (naprawde sie da, zadnych agencji nie polecam)
3.DOM wynajety na wlasna reke (tutaj agencje jak najbardziej ale TYLKO angielskie z pelnoprawna umowa najmu-czyli adresem ktory jest nam naprawde niezbedny, zadnych polaczkow-cwaniaczkow)
4.KONTO BANKOWE, WORK PERMIT(HOME OFFICE), NIN, TAX CODE – to naprawde sa juz tylko formalnosci gdy zaliczymy pkt2 i pkt3
A wiec wyglada to tak.
-ZNAM JEZYK
-POSTANAWIAM WYJECHAC
-ZBIERAM KASE (2000 funtow – to jest naprawde minimum,dobrze jest miec
okolo 5000)
-WYJEZDZAM
-WYNAJMUJE DOM (mam za co)
-OTWIERAM KONTO W BANKU
-SZUKAM PRACY(na wlasna reke i nie byle co, nie spiesze sie-mam za co zyc)
-PO ZNALEZIENIU PRACY ZALATWIAM HOME OFFICE, NIN itd.
-ZYJE DLUGO I SZCZESLIWIE
Czego naprawde wszystkim zycze.
Pozdrawiam.
Piotrek, jeśli ktoś ma 5,ooo funtów to po co ma przyjeżdżać do Anglii ❓ 😆 Przyjeżdżają tu tacy co nie mają. Praca dla agencji nie jest zła. I nie ma chyba większego sensu wynajmowanie domu zanim się nie znajdzie pracy i nie zna swoich (przyszłych) dochodów 😯
JO,
NO ja przyjechalem z 1000 na 2 osoby, ale mam tu znajomego. Mieszkalem tydzien u niego, potem 2,3 tyg w Hotsforth a teraz od listopada sobie wynajmujemy pokoj. Niestety po powrocie ze swiat okazalo sie ze z banku zginely nam oszczednosci, wiec poki co czekamy az nam zwroca (mam nadzieje bo mamy ubezpieczenie), a maja to zrobic do 31.01 wiec do wtorku. Sprawa ciagnie sie od 05.01 choc jest bardzo latwa do udowodnienia. Konto mam w Barclays moze ktos cos podobnego mial wczesniej??
Znajomosc anglika weryfikuje sie po przyjezdzie niestety. Ja myslalem ze znam niezle, ale nic nie kapowalem na poczatku. Zaczalem prace w restauracji bardzo szybko dzieki ogloszeniu na Leeds.pl. Bylo ciezko dosc ale milo i dalo sie cos odlozyc na swieta:).
Teraz nie pracuje bo szkamy czegos w zawodzie. Niestety poki co jest to niewykonalne, wiec ide do agencji w poniedzialek bo od siedzenie w domu mnie juz dupa boli.
Faktycznie nie polecam przyjazdu bez angielskiego i miejsca do zamieszkania chocby na chwile.
Z bankiem nie jest tak latwo – trzeba pracowac i siedziec tu troche juz (miesiac badz 2). Polecam Barclays bo sa najszybsi i zalatwiaja bez problemowo (tylko trza uwazac na poczte i odebrac karte i PIN zanim ktos to zrobi :().
Mam juz NIN a Home Office jeszcze nie bo nie chce mi sie placic 70£ poki co, szczegolnie jak przeczytalem o rozliczeniu tego co zarobie w Polsce w postaci roznicy podatkowej (noz sie w kieszeni otwiera).
Ogolnie tak:
Anglia srednio mi sie podoba, Angole jeszcze mniej. Chce sie tu nauczyc jezyka i tyle, bo wyzysk Polakow jest straszny. Pracujacy Polak zarabia 2,3 razy mniej niz Angol na tej samej pozycji (mowie tu o wyzszych pozycjach – inzynierowie, dyrektorzy itp).
Po nauczeniu angielskiego (SKUPCIE SIE NA TYM!!!) proponuje spadac np do Szkocji :). Potem do Holandii, Hiszpanii,….. USA, Australii :D.
Pozdrawiam,
P.S. Nienawidze jak Polak stara sie wygladac jak Angol….
[ Nienawidze jak Polak stara sie wygladac jak Angol….]
Bardzo jestem ciekawa jak wygląda taki Polak, czy mógłbyś podać nieco dokładniejszy opis?
Osobiście nienawidzę, gdy Polak wygląda jak typowy Polak tzn: krótka skórzana kurteczka, sprane jeansy lub cały w jeansowym mundurku z poprzedniej epoki, czerwony nos, sterczący włos i k…wa co drugie słowo, z reguły omijam szerokim łukiem i staram się wyglądać właśnie jak Angol.
No spoko. Australia to świetny kierunek jak sie tutaj złapie doświadczenie i język. To jest good idea. Pozdro i też nie za bardzo lubie angoli. 😀
Z bankiem nie jest tak latwo – trzeba pracowac i siedziec tu troche juz (miesiac badz 2). Polecam Barclays bo sa najszybsi i zalatwiaja bez problemowo (tylko trza uwazac na poczte i odebrac karte i PIN zanim ktos to zrobi :().
Mam juz NIN a Home Office jeszcze nie bo nie chce mi sie placic 70£ poki co, szczegolnie jak przeczytalem o rozliczeniu tego co zarobie w Polsce w postaci roznicy podatkowej (noz sie w kieszeni otwiera).
Drogi Baggins.
Z bankiem jest bardzo latwo. Polecam HSBC. Konto otwieraja na podstawie umowy o prace i zaswiadczenia adresu(np. umowa najmu) a
co najwazniejsze, nie gina pieniadze z konta 🙂
Co do Home Office to przypominam, ze rejestracja jest bardzo wazna!
Wszelkie pozniejsze sprawy zwiazane z rezydencja, nieograniczonym prawem do pozostania w UK a pozniej z obywatelstwem Home O. nalicza
od dnia rejestracji!
Np. status rezydenta otrzymujesz po 12 miesiacach od dnia rejestracji
(i stalej pracy oczywiscie) a nie pobytu w UK. Sam sie przejechalem o 3
miesiace 😕
Australia, USA? Pewnie! Tylko polecam brytyjski paszport- zaden Emmigration Officer Cie nie zawroci na Kennedy’m.
Dlatego miedzy innymi warto „przepekac” miedzy angolami te 5 lat
a pozniej…. swiat otworem stoi.
Pozdrawiam.
Piotrek, jeśli ktoś ma 5,ooo funtów to po co ma przyjeżdżać do Anglii ❓ 😆 Przyjeżdżają tu tacy co nie mają. Praca dla agencji nie jest zła. I nie ma chyba większego sensu wynajmowanie domu zanim się nie znajdzie pracy i nie zna swoich (przyszłych) dochodów 😯
Drogi v-tec’u.
Nie moge sie z Toba zgodzic. Jak ktos ma okolo 30.000 zl to moze np.
kupic sobie samochod (i pozniej jezdzic sobie do kosciola, jak na paliwo
wystarczy) albo odmienic swoje zycie.
Ja wiem, ze wiekszosc przyjezdza tu zeby „szybko” zarobic i wracac.
Pisalem o takich ktorzy maja zamiar przyjechac od razu z rodzina.
Na stale albo przynajmiej na czas blizej nieokreslony.
Pisalem o sobie i ludziach takich jak ja.
Mozesz ich nazwac emigrantami. Nota bene jak ogladam codziennie
Panorame na tvp.pl i wyczyny nowowybranego parlamentu i prezydenta
to utwierdza mnie tylko w przekonaniu, ze moja emigracja to byl dobry
wybor. I tym optymistycznym akcentem koncze i pozdrawiam.
Pytanie do autora tego watku:
Na jakiej zasadzie obliczyles ze trzeba wziasc ze soba „2000 funtow – to jest naprawde minimum, dobrze jest miec okolo 5000)” ?
Ja wzialem ze soba 400 i wystarczylo zeby zaplaci mieszkanie, znalesc prace itd.
Ja wiem, ze wiekszosc przyjezdza tu zeby „szybko” zarobic i wracac.
Pisalem o takich ktorzy maja zamiar przyjechac od razu z rodzina.
Na stale albo przynajmiej na czas blizej nieokreslony.
Pisalem o sobie i ludziach takich jak ja.
Mozesz ich nazwac emigrantami. Nota bene jak ogladam codziennie
Panorame na tvp.pl i wyczyny nowowybranego parlamentu i prezydenta
to utwierdza mnie tylko w przekonaniu, ze moja emigracja to byl dobry
wybor. I tym optymistycznym akcentem koncze i pozdrawiam.
Ja też przyjechałem tu po to żeby zostać, co też uczyniłem. Jestem z rodziną, choć oczywiście nie od razu tak było. Również rzucam okiem na tv co się dzieje w starym kraju, aczkolwiek teraz czynię to wyłącznie z pozycji obserwatora. Jak widzę mamy wiele wspólnego, może poza tym że ja ciągle pracuję dla agencji na szeregowym stanowisku i z pewnością pzyjeżdżając nie miałem ze sobą Ł5K 🙂 Pozdrawiam wszystkich emigrantów.
Anglicy wygladaja zniewieswciale po prostu. Farbowane wloski, spodnie opuszczone do kolan, krotkie rekawki i szaliczki (moze zimno im tylko w szyje?). Ja tez nie lubie czesci Polakow ktorzy tu przyjezdzaja (wstyd mi za nich), ale Angole sami uzywaja slow na F…. co drugi wyraz.
Jak chcesz wygladac jak angol to mi przykro i wpolczuje
😯
No cóż, żeby wyglądać jak przeciętna angielka musiałabym jeszcze przytyć jakieś 30 – 40 kilo.
A tak poważnie, wracając do głównego tematu wątku, myślę, że trudno jest podać idealną receptę na to jak się tutaj dobrze i bezpiecznie urządzić. Zgadzam się z Piotrkiem, i sama udzielałabym takich rad wszystkim którzy pragną wyemigrować. Znając angilelski i mając zapas gotówki napewno jest łatwiej, a co najważniejsze wtedy nie odnosisz wrażenia, że jesteś obywatelem drugiej kategorii. (osobiście uważam, że właśnie wiele uprzedzeń, np. dla Anglików bierze się stąd, że czujemy się gorsi, a już całkowitą legendą jest, że Polak zarabia na tym stanowisku trzyktotnie mniej niż Anglik z takimi samymi kwalifikacjami).
Znam jednak przypadki ludzi, którzy przyjeżdżali bez języka, bez kasy, a jednak udawało im się jakoś tutaj urządzić, właściwie to podziwiam takich ludzi sama nie wiem za co bardziej – czy za odwagę, czy za głupotę.
Ale reasumując, jeśli nie znasz języka to nie licz na taryfę ulgową.
co do ubierania jak angole : K-swiss zajebiste buciki robi i Timberland .z ciuszkow to quicksilver, no i mckenzie bluzy dobre.:)………
A no, zaraz po przyjezdzie uslyszalem podobna historie z cyganami 'przyjaciolmi’. Coz to juz wina tepawego rzadu angielskiego co przyznaje im status uchodzcow, daj kase za nic i jeszcze dodatkowo mieszkanie. A cygan jak to cygan- wiadomo nie chce mu sie nic robic. Czu ktos wudzial kiedys cygana pracujacego??!!
Pozdro,
😳 😳 😳 😆