Strona główna › Działy › Praca › Kiedy jest boom na rynku pracy w Leeds?
czesc wiesz znam taka agencje gdzie potzebua ludzi do pracy do pikowania i pakowania ubran w okolicy leeds, agencja z bradford. nazywa sie toyen i to numer tel 01274701616 to jest w centrum bradford tylko najlepiej roz\mawiac z kobieta o imieniu irena ona odrazu zalatwi prace a nie z tymi facetami bo oni nic kolezaka czekkala 2 miesiace i nic a ja zrezygnowalam z pikowania bo dostalam kontrakt w stsrej pracy i ja puscilam na moje miejsc i potrzebuja ludzi.
Jest praca w South Emsall w Next,przez agencje Flame w Wakefield.Tylko ze to juz chyba ostatni dzwonek bo praca zaczyna sie 18,ale dzisiaj jeszcze rejestrowali ludzi.
[b:f5a03fcb4a] 😀 witam serdecznie:)
ok 25 maja bede w Leeds razem ze swoim chłopakiem:) oboje w tym roku kończymy studia na UAM w Poznaniu:)
Mamy pytanie gdzie sie w Leeds udac aby dosyc szybko znalesc prace???
Z góry dziekuje za odpowiedzi:):)
A moze ktos mógłby juz teraz nam cos zaproponowac:):) oboje mamy po 24 lata
obojetnie jaka praca, najlepiej na pełny etat:)[/b:f5a03fcb4a]
[b:c702045ee6] 😀 witam serdecznie:)
ok 25 maja bede w Leeds razem ze swoim chłopakiem:) oboje w tym roku kończymy studia na UAM w Poznaniu:)
Mamy pytanie gdzie sie w Leeds udac aby dosyc szybko znalesc prace???
Z góry dziekuje za odpowiedzi:):)
A moze ktos mógłby juz teraz nam cos zaproponowac:):) oboje mamy po 24 lataobojetnie jaka praca, najlepiej na pełny etat:)[/b:c702045ee6]
Na pełny etat to chyba u nas w kuchni na zmywaku by się ktoś przydał niestety aż tak dobrze nie zarabiam żebym sam zatrudniał.
Powodzenia i poszukaj lepiej coś w agencjach.
dzieki za szczerą odpowiedz
pozdrawiam
Przestudiuj doklanie dzial Praca.Znajdziesz w nim wiele przydatnych informacji na temat miejsc pracy etc.
Nie ma sensu abysmy pisali Ci to samo co bylo wczesniej.Jesli po przestudiowaniu bedziesz dalej miec watpliwosci to wal smialo.
🙂
widze, ze niezłe zarty sie Pana trzymaja:)
_________________
widze, ze niezłe zarty sie Pana trzymaja:)
_________________
Uprzedzam ,ze to wersja optymistyczna! 8)
Aż boje się zapytać o wersję pesymistyczną:)
hihihi
cały 'polski’ bajzel:):) tylko sie pakowac i uciekac gdzie pieprz rosnie:(
Witam. Ja z tym samym pytaniem co wiekszośc, czy wiecie może gdzie jest jakas praca dla kobiet w okolicach Bradford , Shipley lub w centrum Leeds? Tylko nie znam angielskiego, tz na poziomie podstawowym i wtym mam cały problem , bo do róznych restauracji potrzebuja bardzo dobrej znajomości angielskiego a szkoda:( bo taka praca by mi odpowiadała.
Dziekuje za jakakolwiek odpowiedz.
Pozdrawiam
Sądziłem, że niektórzy zrozumieli po prawie trzech latach bycia w Unii, że język trzeba znać jak się wyjeżdża za granicę mieszkać i pracować…
We wszystkich agencjach podkreślają, że z biegiem czasu wymagania językowe wzrosły i Anglicymając w kim wybierać wybierają najpierw ludzi ze znajomością angielskiego.
Mimo tego widać, że nadal przyjeżdżają ludzie bez języka!
Czy wam się wydaje, że pozostając dłużej, poza pracą się wam ten język na nic nie przyda?
Co chwila słyszę, że ktoś prosi kogoś drugiego żeby z nim pójść do miasta, do banku czy urzędu, bo nie zna języka!
Sami sobie niektórzy piszecie niepotrzebne kłopoty w scenariuszu ludzie.
😕 🙁
Uczcie się języka, jak nie przed wyjazdem, to przynajmniej od początku pobytu w Anglii. Chcecie być traktowani jak niemowy?
Śmiejecie się z "ciapatych", a tymczasem wielu z Polaków robi to samo co oni- nie uczą się języka i nie próbują asymilować z miejscowymi (do tego właśnie język jest niezbędny przecież…).
Uczcie się ludzie- taka rada. Przecież jest gdzie i jest jak.
Pozdrawiam.
Sądziłem, że niektórzy zrozumieli po prawie trzech latach bycia w Unii, że język trzeba znać jak się wyjeżdża za granicę mieszkać i pracować…
We wszystkich agencjach podkreślają, że z biegiem czasu wymagania językowe wzrosły i Anglicymając w kim wybierać wybierają najpierw ludzi ze znajomością angielskiego.
Mimo tego widać, że nadal przyjeżdżają ludzie bez języka!
Czy wam się wydaje, że pozostając dłużej, poza pracą się wam ten język na nic nie przyda?
Co chwila słyszę, że ktoś prosi kogoś drugiego żeby z nim pójść do miasta, do banku czy urzędu, bo nie zna języka!
Sami sobie niektórzy piszecie niepotrzebne kłopoty w scenariuszu ludzie.
😕 🙁
Uczcie się języka, jak nie przed wyjazdem, to przynajmniej od początku pobytu w Anglii. Chcecie być traktowani jak niemowy?
Śmiejecie się z "ciapatych", a tymczasem wielu z Polaków robi to samo co oni- nie uczą się języka i nie próbują asymilować z miejscowymi (do tego właśnie język jest niezbędny przecież…).
Uczcie się ludzie- taka rada. Przecież jest gdzie i jest jak.Pozdrawiam.
Wiesz bardzo ciekawe to co piszesz:) tez mam takie zdanie, bez jezyka ani rusz! Tylko wiesz w trakcie nauki chciałabym tez podjąć jakas prace, bo przeciez za ta nauke trzeba jakos płacic nie?
Po za tym jesli wiesz gdzie mogę sie skutecznie naukczyc jezyka angielskiego ale nie za 180-200 funtów tygodniowo to bardzo Cie prosze o podpowiedz. Zalezy mi na nauce od zaraz , a nie od wrzesnia jak mi proponowano. Jesli tak jak piszesz jest tyle miejsc gdzie mozna sie uczyc jezyka angielskiego to zdrac gdzie to jest??????
Biore pod uwage Leeds, Shipley i Bradford.
Aha tylko nie pisz mi o college w Bradford,Shipley czy Leeds bo tam na nauke czeka sie baaaaardzo dlugo:)
Wiem ze jezyk to podstawa!
Pozdrawiam
Fajnie że rozumiesz potrzebę znajomości języka, ale byłoby jeszcze fajniej, gdybyś zrozumiała, że mój post nie jest ani atakiem, ani drwiną, ale przede wszystkim jest w nim wyraźnie mowa o [b:35924c085b]osobach[/b:35924c085b] a nie jednej osobie (czyli Tobie).
Wynika to z tego, że – jak łatwo przeczytać- ostatnio wciąż spotykam takie przypadki jak opisane wyżej.
Wybierz się do Ośrodka Polskiego- są tam ze dwie, trzy oferty nauki języka na tablicy ogłoszeń.
Pozdrawiam. 🙂
Ja bym szczerze mówiąc nie czekał na college czy kursy, ale sam zasuwał z nauką. Co, nie da się? W dodatku jest za darmo, a ćwiczenia praktyczne są dostepne już po wyjściu z domu.
Trzeba się zmobilizować.
Skoro wiesz, że język to podstawa, to jak to jest że go jeszcze nie umiesz? 😯 😮 ❓
No po prostu dziwi mnie to i tyle.
Nie było czasu w Polsce czy zabrakło motywacji?
I żeby się krzyk znowu nie podniósł…nie, ja nie mam skończonych szkół z angielskim, nie mam nawet żadnego kursu i nie mam żadnej przewagi, ani szczególnych warunków. Miałem pecha i w szkole nie uczyli angielskiego długo(tylko 6 m-cy).
Mnie się po prostu samemu chciało, bo nie zamierzałem potem miec takich problemów jak wy.
Rozumiem ze Twoj post nie jest atakiem do mnie, troche za mocno moze sie wyrazilam:).Jestem w Anglii od niedawna i szczerze mowiac to nie mam wyjscia i ucze sie sama(tylko troche to trwa a ja, jak pisałam wyzej jestem tu od niedawna), ale to nie to samo co kurs. Co do Polski to masz racje moglam mocniej sie przylozyc do nauki angielskiego ,ale na studiach bardziej przykładałam sie do przedmiotów kierunkowych a angielielski został w tyle:( , a kto by pomyslal ze on bedzie mi najbardziej potrzebny( przynajmniej na razie).
Co do Osrodka Polskiego , to sprobuje sie cos na ten temat dowiedziec:)
Pozdrawiam 🙂
czy można znaleźć pracę jako manikiurzystka?
I czy szkolenia + certyfikaty po angielsku + świadectwo MEN jest honorowane