Strona główna › Działy › Praca › PRACA W PUBIE, RESTAURACJI:)
[/color:42f9129405][/size:42f9129405]
Witam
Jadę 9 lutego do LEEDS i mam pytanko czy ma ktoś kontakty aby móc załatwić pracę w Pubie lub Restauracji bez pośrednictwa agencji? Ewentualnie możecie podać nazwy lokali gdzie mogłabym sie udac w sprawie pracy?
pozdrawiam 😆
Sprobuj w MIO MODO. Jest to na ulicy Britania ST, blisko dworca kolejowego. Pogadasz z Managerem i szefem kuchni moze. Jest tam paru Polakow, atmosfera bardzo fajna. Pracowalem tam 2 miesiace, ale ze szukam w tej chwili czegos mniej zajmujacego czas to nie zrezygnowalem. Praca na kuchni jest czasem ciezsza czasem lzejsza. Tak czy siak schodzi sie caly dzien wiec nie ma czasu na nic innego. No i kazda sobota pracujaca oczywiscie.
Pozdrawiam
Idac do pracy w restauracji w Polsce trzeba miec ksiazeczke od Sanepidu. Czy analogiczna ksiazeczka jest potrzebna do pracy w angielskiej restauracji?
Jesli tak, to:
1) Ile kosztuje jej wyrobienie?
2) Czy sa honorowane polskie ksiazeczki?
Nie wiem co to znaczy pracowac w restauracji w tym przypadku… sprzatac, nalewac piwo, czy w kuchni, ale zakladajc ze w kuchni to moj znajomy pracowal jako kucharz (w pubie) i zeby samemu 'kucharzyc’ (bez nadzoru) potrzebne jest specjalne szkolenie na kucharza. Trwa to 1 niecaly dzien i jest w sumie bardzo proste, szczegolnie dla tych, ktorzy sie juz z gotowaniem zetkneli. Kosztuje 35GBP. Ale na papiery moj znajomy bedzie czekal ok 4-5 tyg., mimo ze egzamin byl zaraz po kursie i wyniki znal od reki. Znajomy robil ten kurs w Wakefield w jakims collegu na Kirkagte. Te kursy sa kazdy piatek …
Idac do pracy w restauracji w Polsce trzeba miec ksiazeczke od Sanepidu. Czy analogiczna ksiazeczka jest potrzebna do pracy w angielskiej restauracji?
Jesli tak, to:
1) Ile kosztuje jej wyrobienie?
2) Czy sa honorowane polskie ksiazeczki?
Do każdej pracy w której masz styczność z żywnością powinno się mieć Basic Food Hygiene Certificate
Z polskiej książeczki raczej niewielu tutaj będzie w stanie cokolwiek przeczytać 🙂
Kurs i egzamin robi się w 1 dzień, koszt ok. Ł30
Zapomnialem dodac, ze chodzi mi o prace jako pomocnik w kuchni. Dzieki za informacje.
Dolacze sie do tematu…
Nie chodzi o zadne kursy i szkolenia tylko o badania.
W Polsce, gdy chce sie pracowac w pubie, restauracji czy nawet jako hostessa trzeba wyrobic ksiazeczke zdrowia i przejsc badania na nosicielstwo paleczek salmonelli i shigelli…
One u nas kosztuja 55zl.
Czy w Anglii tez trzeba wyrabiac ksiazeczke zdrowia i te badania?
Bo to dokladnie Radek mial na mysli, a i ja sama jestem ciekawa 🙂
Pozdrawiam
Dolacze sie do tematu…
Nie chodzi o zadne kursy i szkolenia tylko o badania.
W Polsce, gdy chce sie pracowac w pubie, restauracji czy nawet jako hostessa trzeba wyrobic ksiazeczke zdrowia i przejsc badania na nosicielstwo paleczek salmonelli i shigelli…
One u nas kosztuja 55zl.
Czy w Anglii tez trzeba wyrabiac ksiazeczke zdrowia i te badania?
Bo to dokladnie Radek mial na mysli, a i ja sama jestem ciekawa 🙂
Pozdrawiam
Nie musisz miec zadnej ksiazeczki jak popracujesz to sami ci zaproponuja zrobienie basic food hygiene certificate.pozdrawiam:)
Nawet jakbys mial jakas chorobe zakazna albo zlamanie otwarte to bez zadnych badan sie obedzie, grunt ze bedziesz mogl rekami poruszac.
Mowie calkiem serio, tutaj nie ma potrzeby zadnych badan.Nikt sie nie bedzie o to pytal.Te kursy o ktorych wspominali wczesniej inni sie przydaja, ale na start jedyne co potrzebujesz to raczej znajomosc angielskiego i chec do pracy.Powodzenia,nara.
Witam,
Gdzies (nie pamietam gdzie) zaslyszalem, ze aby pracowac legalnie w zawodzie zwiazanym z zywnoscia itp. jak chociazby praca w gastronomii, sa potrzebne badania sanepidu czy cos w tym rodzaju.
Nie wiecie ile w tym prawdy? A jesli jest to calkowita prawda, i ludzie na to patra to gdzie moge takie badania wykonac i czy one cos kosztuja?
nie wiem ile w tym prawdy. w swojej pracy mam staly kontakt z zywnoscia i zadnych badan nie musialem robic. jeden z kursow natomiast dotyczyl zywnosci, ale byl to kurs wewnetrzny i nic za to nie musialem placic.
Ponownie spotkalem sie z firma ( restauracja), ktora ma wliczony service charge do rachunkow.Niestety zaden z pracownikow tej kasy tak naprawde nie dostaje.Kelnerzy zarabiaja w tej firmie 5.05 ,minimum znaczy i jest w to wlaczony service charge.I w tym wlasnie problem.Ostatnio pracowalem tam 8 godzin, czyli zarobilem £40.4 Przez te 8 godzin pracy klienci zaplacili mi "przymusowy" service charge w kwocie £48.Ktora to przejela restauracja, rzecz jasna.Kwota ta przekracza moja pensje za te 8 godzin, wiec w rzeczywistosci restauracja nie wydala na mnie ani pensa.Wrecz zarobili dodatkowo.
Pracuje tez w innej restauracji, gdzie klienci placa service charge tylko jesli chca.I pieniadze te dostaje do reki na koniec dniowki, ewentualnie jesli klienci placa karta, dostaje te kase na koniec miesiaca.Ale jest to kasa dodatkowa.I nikt nie wlicza tego w moja stawke godzinowa.
Wiec jesli pracuje 8 godzin za 5.05 i klienci zaplacili £48 service charge to powinienem zarobic £88.4.Tlumaczylem to tej "dziwnej" kierowniczce a ona ciagle swoje.Ze ta kasa mi sie nie nalezy.To kto ja bierze?Pytalem.I sie nie dowiedzialem.
Czy to jest zgodne z prawem.Na moj punkt widzenia-nie.I zamierzam to sprawdzic.jesli ktos cos juz wie na ten temat, to prosze o informacje.
Sam niewiem czy to jest zgodne z prawem czy nie – ale wiem kto bedzie wiedzial.
Gdy bedziesz mial chwileczke, to wpadniej do "Citizens Advice Bureau" – jest ich sporo w Leeds, ale glowny sie znajduje w centrum miasta:
Westminster Buildings
31 New York Street
LEEDS
West Yorkshire
LS2 7DT
0870 120 2450
innaczej tez jest biuro w Chapeltown:
Willow House
New Roscoe Buildings
Cross Francis Street
LEEDS
West Yorkshire
LS7 4BZ
0113 2629479
chociaz wydaje mi sie ze to biuro jest mniej czesto otwarte.
Mam nadzieje ze oni Ci z tym wszystkim pomoga – ale……..nawet gdy wyjdzie ze to wszystko jest w porzadku wedlug angielskich praw……..to napewno nie jest etycznie sprawiedliwe – czy naprawde warto pracowac w takim miejscu?
Jak podpisałeś kontrakt na stawkę Ł5.05 to nie muszą ci więcej płacić, choćbyś wyrabiał i 100 funtów za wieczór na tych service charges. No chyba że w kontrakcie jest mowa o tym że pieniądze z tych opłat należą się tobie niezależnie od podstawowej stawki, ale to mało prawdopodobne, raczej nikt ci nie zapłaci Ł90 za dniówkę 😉
Sprawdź co podpisałeś i pamiętaj że tylko to się liczy, nie ma żadnych przepisów nakazujących knajpie płacić ci więcej niż masz w umowie, jeśli gdzieś tak jest to fajnie, ale jak nie chcą to ich do tego nie zmusisz 🙁
nic nie podpisywalem,bo pracowalem tam jeden dzien tylko.Nie dam sie robic w chu…Sprawa nie jest tak do konca jasna.Troche to sprawdzilem i okazuje sie ze sa przepisy , ktore reguluja prawa pracownikow do plac i co do napiwkow.I nie jest powiedziane ze pracownikowi service charge sie nie nalezy.