Strona główna › Działy › Praca › Fabryka Pioneer
Witam
Niestety – fabryke Pioneer na razie musicie sobie odpuscic – ogloszono kolejne redukcje tak wiec ten temat jest obecnie zamkniety
Jednakze w tym rejonie macie np: magazyny ASDA – gdzie co prawda napracowac sie trzeba bardziej ale pieniadze tez lepsze. Zreszta ta strefa jest niezle calkiem rozwinieta i prace mozna tam znalezc.
Pozdrawiam
No prosze – i kolejne ciekawe wypowiedzi na moj temat : "grozilem i zastraszalem" he he – nie rozsmieszajcie mnie ludzie – a co ja Don Corleone jestem, ze tak sie mnie wszyscy bali ?? Jestescie zabawni, i pomocy z zadnej strony nie bylo – smutne.
Z jednym sie zgodze – nigdy nie tolerowalem agresywnego zachowania oraz wulgaryzmow wobec siebie lub kolegi, ktory ze mna pracowal. Jesli ktos rozpoczynal rozmowe z awantura – nic ze mna nie zalatwil – rozmowa byla konczona dopoki sie nie uspokoil. Ciekawe ze wiele osob umialo rozwiazac ze mna swoje problemy i dochodzilismy do porozumienia 🙂 Ech … nie chce mi sie pisac w kolko tego samego. Co do podbitego oka – hmm – nie mialem jeszcze wtedy "sympatykow" bo dopiero zaczynalem w tej branzy a oko (i nie tylko) to byl wynik spotkanych pijanych angoli w sobotnia noc (niezla zabawa byla choc przegralismy walke). No coz – i skoro to wszystko bylo prawda to tylko male sprostowanie – nigdy nie bylem supervisorem. Te stanowiska byly w dawnej ProViscie i w Heath Recruitment. No ale wy wszystko wiecie lepiej 😉
Zastanowcie sie ludzie nad soba – dorabiacie dziwne teorie do tego co sie dzieje – wiekszosc gdzies uslyszeliscie i nawet was nie dotyczy. Odpowiedzcie mi tylko na pytanie – czemu podajecie moje imie i nr telefonu jako kontakt do referencji w agencjach do ktorych chodzicie sie rejestrowac ? Czemu dzwonicie nadal do mnie z pytaniem o prace ? Miejcie troche godnosci.
Coz, i tak niedlugo znajdzie sie jakis "internetowy poszkodowany", ktory pewnie wie wszystko najlepiej, strasznie go agencja wykorzystala, oszukala, itd itd.
Lazyboy
powiem ci tylko jedno jestes kawal nygusa,i wszystko w tym temacie
dokladnie tak – tak jak moj nick wskazuje 🙂
dokladnie tak – tak jak moj nick wskazuje 🙂
Czlowieku co Ty tutaj jeszcze robisz ? Ja bym na Twoim miejscu skasowala konto na tym forum…
Widzisz ile osob Cie nie lubie ? Wiec cos w tym musi byc…
Kiedys moze wzbudzales podziw dla nowo przyjezdnych Swoim jaguarem ale teraz jestes tylko niemilym wspomnieniem… wiec odejdz…
Nie lubi to mało powiedziane
Swoją drogą ciekawe jak potoczyły się losy moich pasażerów z lotniska Mr. Lazyboy…. (miło Cię było poznać – choć nie bezpośrednio) 🙂 .
Nie omieszkam ich zapytać.
A że to łącznie 4 osoby, więc średnia opinii o tym miejscu pracy i niektórych ludziach albo się polepszy, albo pogorszy. 😉
Do [b:e8e6f921bf]3tna[/b:e8e6f921bf]
To Cie boli – wiec uwazaj – to jakim samochodem jezdze to jest tylko i wylacznie moja sprawa – ja Ci do portfela nie zagladam i nie lubie jak ktos zaglada mi. Jezdze bo lubie i niech Cie to nie interesuje. Nie interesuje mnie tez podziw ludzi czy to, ze mnie nie lubia. Ludzie mnie nie lubia, nienawidza i dodaj sobie jeszcze piecdziesiat innych okreslen jakie Ci sie podobaja. Wykonuje swoja prace. Wez sie za cos konstruktywnego – zrob cos w zyciu a nie tylko siedzisz i "a bo ten jest taki a ten taki a agencja to be itd". Dla mnie sprawa jest prosta – jesli czujecie sie poszkodowani przez agencje – nie wyplacila Wam za prace – sa instytucje ktore pomoga Wam szybko w tym i pieniadze odzyskacie. Jesli racja jest po Waszej stronie – wygracie – jesli okaze sie, ze nie mieliscie racji i przegracie – bedziecie mieli kolejny temat.
Jeszcze nie jedna osoba mnie "znielubi".
Do innych – chcecie podyskutowac, dowiedziec sie dla czego cos jest tak a nie inaczej – bardzo prosze – pytajcie. Tylko niech to beda konstruktywne posty a nie w stylu "ja nie lubilem tego bo nosil koszule w kratke", "ja go nie lubilem bo jezdzi takim czy takim samochodem", "a tego to nie lubie bo byl Senior-Opem i kazal mi zamiatac".
Pioneer w formie jakiej byl juz nie bedzie istnial. Wszystko sie zmienia. Wszyscy konsultanci odeszli na inne konta. Tak samo jak i ludzie, ktorzy tam pracowali. Pomyslcie nad tym. Wiekszosc ludzi poszla do przodu i nie placze nad rozlanym mlekiem. Jesli macie jakies niedokonczone sprawy – dokonczcie je. Jest nowy rok – nowe mozliwosci.
KONIEC
P.S.
[b:e8e6f921bf]fatamorgana[/b:e8e6f921bf] – Coz – jesli chodzi o zmiane opinii na temat fabryki – na to trzeba czasu. Pamietam jak dawna ProVista miala problemy (a raczej jej pracownicy), opinia tak szybko sie zle rozeszla, ze ludzie przyjezdzali do pracy z Polski i wysiadali juz z autobusow z bojowym nastawieniem bo sie nasluchali. W tym momencie nie ma praktycznie pracownikow agencyjnych wiec nawet jesli bedzie nabor do agencji to zaczna teoretycznie od poczatku. Czas pokaze.
A teraz z innej beczki:
jakie lotnisko, jacy pasazerowie ? o czym mowisz ? 🙂
Pewnie zostane usunieta z forum po tym poscie 🙂 , ale nie moge sie powstrzymac od napisania tego, co czuje.
Weszlam na to forum, zeby powymieniac sie doswiadczeniami, spostrzezeniami na temat tego kraju, z ludzmi, o ktorych myslalam, ze tak jak ja- probuja sie tu odnalezc, bo z miliona powodow wyjechali z Polski i postanowili sie tu osiedlic. I jedyny wniosek jaki mi sie nasuwa po wielomiesiecznej obserwacji jest nastepujacy- nie wazne co napiszesz lub czego dotyczy Twoj post- ludzie i tak beda psioczyc, jaki ten kraj jest dziwny, zycie do dupy a ludzie zlosliwi (zwlaszcza Polacy). Dobily mnie szczegolnie posty o polskiej szkole, ktora ludzie prowadza z dobrego serca i za symboliczne pieniadze, bo chca wpoic dzieciom tu urodzonym choc odrobine polskiej historii, kultury i jezyka. I zamiast szanowac ich za to- ludzie pojechali po nich jak po lysych kobylach.
Ale coz- taka polska mentalnosc. Nie wazne co napiszesz- znajdzie sie setka osob, ktora pokloci sie z Toba dla samej przyjemnosci uczestniczenia w wymianie zdan.
Mam wrazenie, ze to forum to miejsce, gdzie samotne indywidua moga z kims pogadac, bo na zywo nikt z nimi gadac nie chce…
I najwazniejsze- nienawidziec wszystkich, ktorym jest lepiej od nas. Jak sie ktos dorobil, to znaczy ludzka krzywda sie dorobil, nie ciezka praca. A na ludzkiej krzywdzie nawet jaguara sie dorobic idzie 😉
Pozdrawiam wszystkich, ktorzy nie psiocza na wszystko i wszystkich, ktorzy z optymizmem patrza na zycie i realizuja w UK cele, jakie sobie postawili i ktorych nie mogli realizowac w PL.
A wszystkim innym zycze wytrwalosci, bo takich Lazyboy’ow spotkacie w zyciu jeszcze bardzo, bardzo wielu…
…jakie lotnisko, jacy pasazerowie ? o czym mowisz ? 🙂
A tak sobie tylko wspominam co niektórych, którzy poprzyjeżdżali do Pioneera niemal wprost z airportu… Jakoś szybko mi przychodzi nawiązywanie kontaktów z ludźmi, więc potem w razie czego żaden problem dowiedzieć się tego czy tamtego.
Wiesz, ja bym nie pisał bez sensu. 🙂 💡
Az tylu was tam Jaguarami raczej nie jeździ, więc sobie zakarbowałem w pamięci kilka szczegółów. 😆
Żebyś nie myślał: ja nie mam do Ciebie żadnego stosunku, ani ja nie pracowałem dla Pioneerra, czy jakiejś agencji, ani nikt mi stamtąd nie jest nic winien.
Ale sobie tak to wszystko obserwuję i się zastanawiam co mówić tym ludziom, którzy pytają o tę waszą firme i agencje z wami współpracującą.
Co mówić?
[b:b2aad35d46]Pewnie zostane usunieta z forum [/b:b2aad35d46]po tym poscie 🙂 , ale nie moge sie powstrzymac od napisania tego, co czuje.
Aż tak źle to u nas nie jest, bez przesady… [/color:b2aad35d46]:lol:
Weszlam na to forum, zeby powymieniac sie doswiadczeniami, spostrzezeniami na temat tego kraju, z ludzmi, o ktorych myslalam, ze tak jak ja- probuja sie tu odnalezc, bo z miliona powodow wyjechali z Polski i postanowili sie tu osiedlic. I jedyny wniosek jaki mi sie nasuwa po wielomiesiecznej obserwacji jest nastepujacy- nie wazne co napiszesz lub czego dotyczy Twoj post- [b:b2aad35d46]ludzie i tak beda psioczyc, jaki ten kraj jest dziwny, zycie do dupy a ludzie zlosliwi (zwlaszcza Polacy[/b:b2aad35d46]). Dobily mnie szczegolnie posty [b:b2aad35d46]o polskiej szkole, ktora ludzie prowadza z dobrego serca i za symboliczne pieniadze[/b:b2aad35d46], bo chca wpoic dzieciom tu urodzonym choc odrobine polskiej historii, kultury i jezyka.[b:b2aad35d46] I zamiast szanowac ich za to- ludzie pojechali po nich jak po lysych kobylach.[/b:b2aad35d46]
[b:b2aad35d46]Ale coz- taka polska mentalnosc. Nie wazne co napiszesz- znajdzie sie setka osob, ktora pokloci sie z Toba dla samej przyjemnosci uczestniczenia w wymianie zdan.[/b:b2aad35d46]
Moim zdaniem, aby doświadczyć tych rzeczy które wymieniłaś, wcale nie trzeba przyjeżdżać do UK… 😉
W końcu Polacy przynoszą tutaj swoje skażenia, wirusy i choroby właśnie z Polski.
Nie nalezy żyć w ułudzie.
Im bardziej wierzysz, że ludzie są szczerzy, uczciwi i w porządku, tym boleśniej się przekonasz, że nie są (dotyczy równiez wielu Anglików).
Jednak najlepszym probierzem faktycznych intencji ludzkich, jest stworzenie im okazji do wykazania się czymś innym- pozytywnym.
Życie pokazuje jednak, że znacznie lepsze i ciekawsze jest dla naszych rodaków zajmowanie się cudzym tyłkiem dla pogadania sobie o nim, niż zrobienie czegoś pożytecznego i pozytywnego dla innych. 😈 😈 😛
Pozdrawiam. 🙂
Wiem [b:a2408943c2]fatamorgana[/b:a2408943c2], ze bez sensu bys nie pisal. Teraz juz wiem o co chodzi. Opisze tu jeden z zeszlorocznych faktow.
W zeszlym roku nasza rekrutacja do Pioneera skladala sie z trzech etapow:
1) moja osobista rekrutacja w Polsce (przyjechalo ok 50 osob do tej fabryki plus ok 20 do innej)
2) rekrutacja lokalna
3) z uzyciem polskich agencji
Trzecia opcja okazala sie totalna porazka. Co prawda ludzie przyjechali – ale juz na Bus Station w Leeds skad ich odbieralismy okazalo sie, ze lista nazwisk nie zgadza sie z osobami, ktore przyjechaly. Spedzilem weekend na rejestrowaniu ich, robieniu testow, wypelnianiu z nimi dokumentow. Ci ludzie nie wiedzieli praktycznie niczego o swojej przyszlej pracy – stawek, liczby godzin, czasu pracy, warunkow zatrudnienia – niczego. Coz – lekcja na przyszlosc. Do tego problem z Landlordem, ktory nie wywiazal sie z umowy i nie dostarczyl domow na czas – kolejna lekcja. Tak powstaja problemy i zla opinia o firmie. W tym roku nie bedzie juz zadnych domow, umow 6-scio miesiecznych, depozytow i dedukcji. Nie moge na razie zdradzic wiecej informacji – tyle tylko, ze bedzie to z kozyscia dla wszystkich. Wyciagnelismy lekcje z tamtego roku.
Jesli pytaja Cie o fabryke, mysle ze smialo powinienes mowic im prawde. Ludzie maja prawo wiedziec te dobre i te zle rzeczy. Jak przyjechalem pierwszy raz do UK pracowac w fabryce Pioneer poprzez jedna z agencji – dawna ProVista – nie bylem wsciekly na prace – wszyscy bylismy rozgoryczeni tym, ze naobiecywano nam roznych rzeczy, nawciskano falszywych informacji. Gdybym znal cala prawde – prawdopodobnie i tak zdecydowalbym sie na przyjazd – poczatki sa ciezkie. Zaoszczedziloby mi to jednak sporej dawki stresow.
Jesli nie bedziesz znal odpowiedzi na ktores z pytan zadawanych przez ludzi – wal do mnie – odpowiem na 99% 🙂
Pozdrawiam
czy cos sie zmienilo w tej fabryce prosze o odpowiedzi pisze na ten temat material na temat tej fabryki
Hmmm….
Ciezko bedzie Ci uzyskac jakies informacje na temat Pioneera, gdyz wiekszosc ludzi tam pracujacych zostala zwolniona 🙂
W tej chwili w fabryce jest ok 200 osob ( a bywalo i 1200), w tym tylko kilkoro Polakow na kontraktach.
Ale pewnie odezwie sie ktos z niepracujacych juz pracownikow agencyjnych.[/color:93508f3705]
Cześć, mam na imię Agnieszka, postanowiłam również wyrazić swoją opinię o tym miejscu pracy. Swoją drogą miło wspominam tę fabrykę, bez przesady nie było tam, aż tak trudno wytrzymać, nikt nikogo nie trzymał na siłę, nie bił, praca fizyczna, każdy o tym wcześniej wiedział. Przyjechaliśmy prosto z Polski, dali nam mieszkania i pracę, poinformowali o wszystkich formalnościach i pomagali nam w załatwieniu ich, a poza tym jest to dobra alternatywa dla studentów z Polski, co roku na wakacje- przez 3 miesiące trochę można odłożyć, na pewno więcej niż w Polsce, a przy tym przyjazd jak najtańszym kosztem, przecież od razu było powiedziane że to praca "z możliwością przedłużenia" a nie od razu na kontrakt, ludzie to tylko umieją narzekać…Pamiętam jak na szkoleniu zostały wywalone 2 dziewczyny za chamskie zachowanie i za spóźnianie się, ale przedtem dostały przecież ostrzeżenie, 🙄 nigdzie by tego nie tolerowali, no cóż ale zawsze można postraszyć innych, że się źle dzieje itd. itp. Pracowałam wcześniej w Crosslee tam to się działo…