Strona główna Działy Praca Fabryka Pioneer

Wyświetlanych postów: 15 (wszystkich: 166)
  • Autor
    Wpisy
  • #84602
    Lazyboy
    Participant

    Witam

    Niestety – fabryke Pioneer na razie musicie sobie odpuscic – ogloszono kolejne redukcje tak wiec ten temat jest obecnie zamkniety

    Jednakze w tym rejonie macie np: magazyny ASDA – gdzie co prawda napracowac sie trzeba bardziej ale pieniadze tez lepsze. Zreszta ta strefa jest niezle calkiem rozwinieta i prace mozna tam znalezc.

    Pozdrawiam

    #88147
    Lazyboy
    Participant

    No prosze – i kolejne ciekawe wypowiedzi na moj temat : "grozilem i zastraszalem" he he – nie rozsmieszajcie mnie ludzie – a co ja Don Corleone jestem, ze tak sie mnie wszyscy bali ?? Jestescie zabawni, i pomocy z zadnej strony nie bylo – smutne.
    Z jednym sie zgodze – nigdy nie tolerowalem agresywnego zachowania oraz wulgaryzmow wobec siebie lub kolegi, ktory ze mna pracowal. Jesli ktos rozpoczynal rozmowe z awantura – nic ze mna nie zalatwil – rozmowa byla konczona dopoki sie nie uspokoil. Ciekawe ze wiele osob umialo rozwiazac ze mna swoje problemy i dochodzilismy do porozumienia 🙂 Ech … nie chce mi sie pisac w kolko tego samego. Co do podbitego oka – hmm – nie mialem jeszcze wtedy "sympatykow" bo dopiero zaczynalem w tej branzy a oko (i nie tylko) to byl wynik spotkanych pijanych angoli w sobotnia noc (niezla zabawa byla choc przegralismy walke). No coz – i skoro to wszystko bylo prawda to tylko male sprostowanie – nigdy nie bylem supervisorem. Te stanowiska byly w dawnej ProViscie i w Heath Recruitment. No ale wy wszystko wiecie lepiej 😉

    Zastanowcie sie ludzie nad soba – dorabiacie dziwne teorie do tego co sie dzieje – wiekszosc gdzies uslyszeliscie i nawet was nie dotyczy. Odpowiedzcie mi tylko na pytanie – czemu podajecie moje imie i nr telefonu jako kontakt do referencji w agencjach do ktorych chodzicie sie rejestrowac ? Czemu dzwonicie nadal do mnie z pytaniem o prace ? Miejcie troche godnosci.

    Coz, i tak niedlugo znajdzie sie jakis "internetowy poszkodowany", ktory pewnie wie wszystko najlepiej, strasznie go agencja wykorzystala, oszukala, itd itd.

    #88641
    marlonb6
    Członek

    Lazyboy
    powiem ci tylko jedno jestes kawal nygusa,i wszystko w tym temacie

    #88658
    Lazyboy
    Participant

    dokladnie tak – tak jak moj nick wskazuje 🙂

    #88673
    3tna
    Participant

    Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
    Lazyboy wrote:

    dokladnie tak – tak jak moj nick wskazuje 🙂

    Czlowieku co Ty tutaj jeszcze robisz ? Ja bym na Twoim miejscu skasowala konto na tym forum…

    Widzisz ile osob Cie nie lubie ? Wiec cos w tym musi byc…

    Kiedys moze wzbudzales podziw dla nowo przyjezdnych Swoim jaguarem ale teraz jestes tylko niemilym wspomnieniem… wiec odejdz…

    #88816
    Zoro
    Członek

    Nie lubi to mało powiedziane

    #88826
    fatamorgana
    Participant

    Swoją drogą ciekawe jak potoczyły się losy moich pasażerów z lotniska Mr. Lazyboy…. (miło Cię było poznać – choć nie bezpośrednio) 🙂 .
    Nie omieszkam ich zapytać.
    A że to łącznie 4 osoby, więc średnia opinii o tym miejscu pracy i niektórych ludziach albo się polepszy, albo pogorszy. 😉

    #88976
    Lazyboy
    Participant

    Do [b:e8e6f921bf]3tna[/b:e8e6f921bf]

    To Cie boli – wiec uwazaj – to jakim samochodem jezdze to jest tylko i wylacznie moja sprawa – ja Ci do portfela nie zagladam i nie lubie jak ktos zaglada mi. Jezdze bo lubie i niech Cie to nie interesuje. Nie interesuje mnie tez podziw ludzi czy to, ze mnie nie lubia. Ludzie mnie nie lubia, nienawidza i dodaj sobie jeszcze piecdziesiat innych okreslen jakie Ci sie podobaja. Wykonuje swoja prace. Wez sie za cos konstruktywnego – zrob cos w zyciu a nie tylko siedzisz i "a bo ten jest taki a ten taki a agencja to be itd". Dla mnie sprawa jest prosta – jesli czujecie sie poszkodowani przez agencje – nie wyplacila Wam za prace – sa instytucje ktore pomoga Wam szybko w tym i pieniadze odzyskacie. Jesli racja jest po Waszej stronie – wygracie – jesli okaze sie, ze nie mieliscie racji i przegracie – bedziecie mieli kolejny temat.

    Jeszcze nie jedna osoba mnie "znielubi".

    Do innych – chcecie podyskutowac, dowiedziec sie dla czego cos jest tak a nie inaczej – bardzo prosze – pytajcie. Tylko niech to beda konstruktywne posty a nie w stylu "ja nie lubilem tego bo nosil koszule w kratke", "ja go nie lubilem bo jezdzi takim czy takim samochodem", "a tego to nie lubie bo byl Senior-Opem i kazal mi zamiatac".

    Pioneer w formie jakiej byl juz nie bedzie istnial. Wszystko sie zmienia. Wszyscy konsultanci odeszli na inne konta. Tak samo jak i ludzie, ktorzy tam pracowali. Pomyslcie nad tym. Wiekszosc ludzi poszla do przodu i nie placze nad rozlanym mlekiem. Jesli macie jakies niedokonczone sprawy – dokonczcie je. Jest nowy rok – nowe mozliwosci.

    KONIEC

    P.S.
    [b:e8e6f921bf]fatamorgana[/b:e8e6f921bf] – Coz – jesli chodzi o zmiane opinii na temat fabryki – na to trzeba czasu. Pamietam jak dawna ProVista miala problemy (a raczej jej pracownicy), opinia tak szybko sie zle rozeszla, ze ludzie przyjezdzali do pracy z Polski i wysiadali juz z autobusow z bojowym nastawieniem bo sie nasluchali. W tym momencie nie ma praktycznie pracownikow agencyjnych wiec nawet jesli bedzie nabor do agencji to zaczna teoretycznie od poczatku. Czas pokaze.
    A teraz z innej beczki:

    jakie lotnisko, jacy pasazerowie ? o czym mowisz ? 🙂

    #88983
    casiopaea
    Participant

    Pewnie zostane usunieta z forum po tym poscie 🙂 , ale nie moge sie powstrzymac od napisania tego, co czuje.

    Weszlam na to forum, zeby powymieniac sie doswiadczeniami, spostrzezeniami na temat tego kraju, z ludzmi, o ktorych myslalam, ze tak jak ja- probuja sie tu odnalezc, bo z miliona powodow wyjechali z Polski i postanowili sie tu osiedlic. I jedyny wniosek jaki mi sie nasuwa po wielomiesiecznej obserwacji jest nastepujacy- nie wazne co napiszesz lub czego dotyczy Twoj post- ludzie i tak beda psioczyc, jaki ten kraj jest dziwny, zycie do dupy a ludzie zlosliwi (zwlaszcza Polacy). Dobily mnie szczegolnie posty o polskiej szkole, ktora ludzie prowadza z dobrego serca i za symboliczne pieniadze, bo chca wpoic dzieciom tu urodzonym choc odrobine polskiej historii, kultury i jezyka. I zamiast szanowac ich za to- ludzie pojechali po nich jak po lysych kobylach.

    Ale coz- taka polska mentalnosc. Nie wazne co napiszesz- znajdzie sie setka osob, ktora pokloci sie z Toba dla samej przyjemnosci uczestniczenia w wymianie zdan.

    Mam wrazenie, ze to forum to miejsce, gdzie samotne indywidua moga z kims pogadac, bo na zywo nikt z nimi gadac nie chce…

    I najwazniejsze- nienawidziec wszystkich, ktorym jest lepiej od nas. Jak sie ktos dorobil, to znaczy ludzka krzywda sie dorobil, nie ciezka praca. A na ludzkiej krzywdzie nawet jaguara sie dorobic idzie 😉

    Pozdrawiam wszystkich, ktorzy nie psiocza na wszystko i wszystkich, ktorzy z optymizmem patrza na zycie i realizuja w UK cele, jakie sobie postawili i ktorych nie mogli realizowac w PL.

    A wszystkim innym zycze wytrwalosci, bo takich Lazyboy’ow spotkacie w zyciu jeszcze bardzo, bardzo wielu…

    #88986
    fatamorgana
    Participant

    Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
    Lazyboy wrote:

    …jakie lotnisko, jacy pasazerowie ? o czym mowisz ? 🙂

    A tak sobie tylko wspominam co niektórych, którzy poprzyjeżdżali do Pioneera niemal wprost z airportu… Jakoś szybko mi przychodzi nawiązywanie kontaktów z ludźmi, więc potem w razie czego żaden problem dowiedzieć się tego czy tamtego.
    Wiesz, ja bym nie pisał bez sensu. 🙂 💡
    Az tylu was tam Jaguarami raczej nie jeździ, więc sobie zakarbowałem w pamięci kilka szczegółów. 😆
    Żebyś nie myślał: ja nie mam do Ciebie żadnego stosunku, ani ja nie pracowałem dla Pioneerra, czy jakiejś agencji, ani nikt mi stamtąd nie jest nic winien.
    Ale sobie tak to wszystko obserwuję i się zastanawiam co mówić tym ludziom, którzy pytają o tę waszą firme i agencje z wami współpracującą.
    Co mówić?

    #88987
    fatamorgana
    Participant

    Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
    casiopaea wrote:

    [b:b2aad35d46]Pewnie zostane usunieta z forum [/b:b2aad35d46]po tym poscie 🙂 , ale nie moge sie powstrzymac od napisania tego, co czuje.

    Aż tak źle to u nas nie jest, bez przesady… [/color:b2aad35d46]:lol:

    Weszlam na to forum, zeby powymieniac sie doswiadczeniami, spostrzezeniami na temat tego kraju, z ludzmi, o ktorych myslalam, ze tak jak ja- probuja sie tu odnalezc, bo z miliona powodow wyjechali z Polski i postanowili sie tu osiedlic. I jedyny wniosek jaki mi sie nasuwa po wielomiesiecznej obserwacji jest nastepujacy- nie wazne co napiszesz lub czego dotyczy Twoj post- [b:b2aad35d46]ludzie i tak beda psioczyc, jaki ten kraj jest dziwny, zycie do dupy a ludzie zlosliwi (zwlaszcza Polacy[/b:b2aad35d46]). Dobily mnie szczegolnie posty [b:b2aad35d46]o polskiej szkole, ktora ludzie prowadza z dobrego serca i za symboliczne pieniadze[/b:b2aad35d46], bo chca wpoic dzieciom tu urodzonym choc odrobine polskiej historii, kultury i jezyka.[b:b2aad35d46] I zamiast szanowac ich za to- ludzie pojechali po nich jak po lysych kobylach.[/b:b2aad35d46]

    [b:b2aad35d46]Ale coz- taka polska mentalnosc. Nie wazne co napiszesz- znajdzie sie setka osob, ktora pokloci sie z Toba dla samej przyjemnosci uczestniczenia w wymianie zdan.[/b:b2aad35d46]

    Moim zdaniem, aby doświadczyć tych rzeczy które wymieniłaś, wcale nie trzeba przyjeżdżać do UK… 😉
    W końcu Polacy przynoszą tutaj swoje skażenia, wirusy i choroby właśnie z Polski.

    Nie nalezy żyć w ułudzie.
    Im bardziej wierzysz, że ludzie są szczerzy, uczciwi i w porządku, tym boleśniej się przekonasz, że nie są (dotyczy równiez wielu Anglików).

    Jednak najlepszym probierzem faktycznych intencji ludzkich, jest stworzenie im okazji do wykazania się czymś innym- pozytywnym.
    Życie pokazuje jednak, że znacznie lepsze i ciekawsze jest dla naszych rodaków zajmowanie się cudzym tyłkiem dla pogadania sobie o nim, niż zrobienie czegoś pożytecznego i pozytywnego dla innych. 😈 😈 😛

    Pozdrawiam. 🙂

    #89040
    Lazyboy
    Participant

    Wiem [b:a2408943c2]fatamorgana[/b:a2408943c2], ze bez sensu bys nie pisal. Teraz juz wiem o co chodzi. Opisze tu jeden z zeszlorocznych faktow.

    W zeszlym roku nasza rekrutacja do Pioneera skladala sie z trzech etapow:
    1) moja osobista rekrutacja w Polsce (przyjechalo ok 50 osob do tej fabryki plus ok 20 do innej)
    2) rekrutacja lokalna
    3) z uzyciem polskich agencji

    Trzecia opcja okazala sie totalna porazka. Co prawda ludzie przyjechali – ale juz na Bus Station w Leeds skad ich odbieralismy okazalo sie, ze lista nazwisk nie zgadza sie z osobami, ktore przyjechaly. Spedzilem weekend na rejestrowaniu ich, robieniu testow, wypelnianiu z nimi dokumentow. Ci ludzie nie wiedzieli praktycznie niczego o swojej przyszlej pracy – stawek, liczby godzin, czasu pracy, warunkow zatrudnienia – niczego. Coz – lekcja na przyszlosc. Do tego problem z Landlordem, ktory nie wywiazal sie z umowy i nie dostarczyl domow na czas – kolejna lekcja. Tak powstaja problemy i zla opinia o firmie. W tym roku nie bedzie juz zadnych domow, umow 6-scio miesiecznych, depozytow i dedukcji. Nie moge na razie zdradzic wiecej informacji – tyle tylko, ze bedzie to z kozyscia dla wszystkich. Wyciagnelismy lekcje z tamtego roku.

    Jesli pytaja Cie o fabryke, mysle ze smialo powinienes mowic im prawde. Ludzie maja prawo wiedziec te dobre i te zle rzeczy. Jak przyjechalem pierwszy raz do UK pracowac w fabryce Pioneer poprzez jedna z agencji – dawna ProVista – nie bylem wsciekly na prace – wszyscy bylismy rozgoryczeni tym, ze naobiecywano nam roznych rzeczy, nawciskano falszywych informacji. Gdybym znal cala prawde – prawdopodobnie i tak zdecydowalbym sie na przyjazd – poczatki sa ciezkie. Zaoszczedziloby mi to jednak sporej dawki stresow.

    Jesli nie bedziesz znal odpowiedzi na ktores z pytan zadawanych przez ludzi – wal do mnie – odpowiem na 99% 🙂

    Pozdrawiam

    #91152
    marlonb6
    Członek

    czy cos sie zmienilo w tej fabryce prosze o odpowiedzi pisze na ten temat material na temat tej fabryki

    #91239
    casiopaea
    Participant

    Hmmm….
    Ciezko bedzie Ci uzyskac jakies informacje na temat Pioneera, gdyz wiekszosc ludzi tam pracujacych zostala zwolniona 🙂
    W tej chwili w fabryce jest ok 200 osob ( a bywalo i 1200), w tym tylko kilkoro Polakow na kontraktach.
    Ale pewnie odezwie sie ktos z niepracujacych juz pracownikow agencyjnych.[/color:93508f3705]

    #95031
    agnes2603
    Participant

    Cześć, mam na imię Agnieszka, postanowiłam również wyrazić swoją opinię o tym miejscu pracy. Swoją drogą miło wspominam tę fabrykę, bez przesady nie było tam, aż tak trudno wytrzymać, nikt nikogo nie trzymał na siłę, nie bił, praca fizyczna, każdy o tym wcześniej wiedział. Przyjechaliśmy prosto z Polski, dali nam mieszkania i pracę, poinformowali o wszystkich formalnościach i pomagali nam w załatwieniu ich, a poza tym jest to dobra alternatywa dla studentów z Polski, co roku na wakacje- przez 3 miesiące trochę można odłożyć, na pewno więcej niż w Polsce, a przy tym przyjazd jak najtańszym kosztem, przecież od razu było powiedziane że to praca "z możliwością przedłużenia" a nie od razu na kontrakt, ludzie to tylko umieją narzekać…Pamiętam jak na szkoleniu zostały wywalone 2 dziewczyny za chamskie zachowanie i za spóźnianie się, ale przedtem dostały przecież ostrzeżenie, 🙄 nigdzie by tego nie tolerowali, no cóż ale zawsze można postraszyć innych, że się źle dzieje itd. itp. Pracowałam wcześniej w Crosslee tam to się działo…

Wyświetlanych postów: 15 (wszystkich: 166)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.