Strona główna › Działy › Hyde Park › Starsze panie :)
Witam mam pytanko odnośnie kobiet w podeszłym wieku :)) tzn nie wiem czy 52 lata to już podeszły czy nie ale mniejsza z tym :)) jak kogoś uraziłam to przepraszam 🙂
oki chodzi o to czy osoby po 50-sziątce są w Anglii dyskryminowane jeśli chodzi o dostanie pracy???
Niestety w Polsce tak właśnie jest jak ktoś ma wiecej niż 50 lat ale mniej niż 65 lat to pracy nie znajdzie chyba że jest rencista 👿 niestety prace ma ten kto jest młody, ma rente lub emeryture!!! paranoja!!!! ale niestety taka jest nasza rzeczywistość 🙁
Stad moje pytanie czy była by szansa zdobycia pracy dla kobiety w wieku 52 lat nie znajacej anglieskiego ❓ ❓ ❓ ❓
Jak tak to czy mógł by ktos okreslić w jak prace są dla takich osób?? czy np. przy opiece nad starszymi osobami czy przy sprzątaniu……???
Z góry wielkie dzięki za jakiekolwiek info!!!!!!! pozdrawiam
Osobiście nie spotkałem się z dyskryminacją ze względu na wiek. Zdarzało mi się widzieć 60-latków (na oko) przyjmowanych do pracy (przez agencję).
Widziałes w tej agencji 60-latków polskich czy angielskich 😆 ?? Bo kkonkretnie chodzi mi o kobiete z Polski 52 letnią 🙂
Problemem nie jest wiek ale znajomosc jezyka angielskiego 😕
Jak wyobrazasz sobie na przyklad opieke na kims jesli opiekujacy nie moze sie porozumiec z osoba ktora sie opiekuje poza tym na przyklad szukajac pracy tez trzeba o nia zapytac i zrozumiec odpowiedz. Do tego dochodzi ogromna konkurecja na rynku tego typu pracy.
Z drugiej strony nawet podstawowa znajomosc angielskiego moze pomoc, nikt przy sprzataniu czy opiece nie bedzie wymagal pisania poezji w jezyku angielskim 8)
Mozna oczywiscie ryzykowac przyjazd „w ciemno” bez znajomosci jezyka ale jest to ryzykowne i moze byc bardzo kosztowne ale …………..
Zwykle osoby nie znajace jezyka znajduja prace korzystajac z uslug agencji na miejscu i jest to zwykle praca przy pakowaniu sortowaniu itp ale nawet w agencji przy duzej konkurencji decyduje znajomosc jezyka.
Pozdrawiam
Zawsze wydawalo mi sie ze podeszly wiek zaczyna sie kolo 98 😀
Widziałes w tej agencji 60-latków polskich czy angielskich 😆 ??
To nie ma znaczenia. Natomiast język ma. Bez języka pozostaje sprzątanie albo praca w fabryce, a i to nie zawsze. Jak ktoś nie zna języka, to w jaki sposób zamierza pytać się o pracę (i zrozumieć odpowiedź) ❓
No tak macie racje to w sumie jest logiczne 😆 , ale czyli trzeba podszlifować język a cos sie dla mojej mamy też znajdzie i nie usłyszy w słuchawce że jest za stara????!!!! 😕
Ps 98 lat to chyba to ❗ ten podeszły wiek 😉
Pozdrowionka 🙂
Zakladam ze pierwsze co uslyszy Twoja mama to „co potrafi” a nie „ile ma lat” 😀
Pozdrawiam
PS
W jednym z wczesniejszych postow byla dyskusja na temat wieku i pracy w anglii
http://www.leeds.pl/forum//viewtopic.php?t=438&highlight=hydraulik
faky dotyczyla hydraulika ale sytuacja jest podobna
😀 no to suuper moja mama już zasiadla do anglielskiego wiec za kilka miesięcy kto wie…….. 😆
Dzieki za pomoc 🙂
pozdrawiam
W tym kraju zabroniona jest dyskryminacja pod każdym względem, więc nie zobaczysz w ogłoszeniach z pracą zwrotów typu: przyjmę kobiety; wiek do 40 lat; obcokrajowcy wykluczeni itpd.
[Pamiętam, że próbowałem jakiś czas temu bezskutecznie wytłumaczyć to jednemu takiemu na forum 🙂 ]
He he 😆 podejrzewam że w żadnym cywilizowanym kraju nie ma dyskryminacji ze względu na wiek -liczy się chęć pracy!!!!!!!!!!!!!
W Polsce niestety jest …….. no comment – by kogoś nie urazić 😉
W tym kraju zabroniona jest dyskryminacja pod każdym względem, więc nie zobaczysz w ogłoszeniach z pracą zwrotów typu: przyjmę kobiety; wiek do 40 lat; obcokrajowcy wykluczeni itpd.
[Pamiętam, że próbowałem jakiś czas temu bezskutecznie wytłumaczyć to jednemu takiemu na forum 🙂 ]
To jest fakt. Dyskriminacja jest nie tylko tepiona.
Ale nie do końca. Siostra mojego znajomego nie mogła podjąć pracy w klinice weterynaryjnej tylko dlatego, ze miala 36 lat (w zeszlym roku) (bdb angielski).
Mlodsza kolezanka tej siostry (25) (ukonczyly ta sama szkole srednia) (mysle ze na takim samym pozimie angielski) przyjela prace od zaraz.
Dla mnie one sie nie roznia niczym, tak samo rozmawiaja po angielsku z anglikami i z jorkszajerowcami. Nawet sa bardzo podobne do siebie.
NO TO sie rozszaleliscie, w zyciu nie widzialam bardziej falszywego kraju od angli. Przygladam sie anglika, zyje z nimi i ogolnie nic do nich nie mam bo w sumie to zupelnie inny narod niz moj rodzimy. Jednak Anglicy mimo wtlaczanej w Tv tolerancji do wszystkich sa rasistami,nie lubia lesbijek gejow itd. Wcale nie kochaja kolorowych Polakow i calej reszty. Owszem jedyne czego nie zauwazylam to fakt ze wiek jest tu malo istotny. Jednak jak slysze ” no problem” kiedy wlasnie jest BIG problem to zaczynam sie smiac. Zreszta ja tam mam usmiech wlepiony zawsze, w koncu dobrze mi tu jak wszedzie zreszta.