Nie sądzę, aby problemy z realizacją czeku były wynikiem jakiejś szczególnej głupoty Polaków – raczej wynikają ze specyficznych zwyczajów banków w tym kraju i ich (zwyczajów) niedostosowaniem do sytuacji wielu naszych rodaków…
Opowiedział mi globetrotter z Kanady, że wszędzie na świecie, w egzotycznych krajach gdzie mieszkańcy nie znali angielskiego, a on oczywiście nie znał miejscowego języka, szedł do banku lub na pocztę, wypisywał czek i dostawał gotówkę w miejscowej walucie. W Anglii pani w banku kazała mu przyjść z rachunkiem, poczekać 2-3 tyg. na otwarcie konta i kolejny tydzień na realizację czeku 😆