hejo:)
Bylem wczoraj na koncercie tego wirtuozy :).
Fajnie bylo chociaz troche tlocznie. Wszyscy sie pchali przez bramy. Scisnieci jak sardynki w puszce. W powietrzy byla wyjatkowa atmosfera miedzy innymi ze wszedzie czuc bylo zapach „zielska” :).
Fajerwerki byly super, muzyka rowniez. Fajne widowisko.
Nawet sam Lechu sie pojawil. tylko zrobil przypal bo zamiast powiedziec cos od siebie.. to czytal z kartki cudze slowa.
ps. juz niedlugo wracam do Leeds:)