Strona główna Działy Hyde Park Trudne zycie na obczyznie

Wyświetlanych postów: 4 (wszystkich: 1)
  • Autor
    Wpisy
  • #41994
    Anonim
    Gość
    ”Nieznany” wrote:

    nie potrafie sobie wyobrazic zycia bez ukochanej osoby przy sobie

    Dlaczego zakładasz, że w Anglii nie możesz mieć przy sobie ukochanej osoby ❓ Moje ukochane osoby są ze mną (żona i dzieci) 🙂

    #42009
    Pabloo
    Członek


    ja zazwyczaj rozstaję się przed dłuższym wyjazdem do innego miasta czy kraju.
    Za jakiś czas (pół roku, rok) nie będziecie już takimi samymi osobami i nie ma pewności, że nadal będziecie pasowali do siebie.
    Jeśli natomiast zależy wam za związku niech ukochana osoba przeprowadzi się do Ciebie.
    Za pięc lat będę pewnie już jakimś managerem o ustabilizowanej pozycji zawodowej z żoną polką i być może dzieckiem i będziemy zastanawiać się czy:
    – żyć w uk
    – wrócić do polski i ulokować pieniądze, żeby żyć z odsetek (a może zostać landlordem?)
    – wyjechać do innego kraju – słyszałem, że Nowa Zelandia jest śliczna
    [/color:fcc15c624a]

    #42013
    Anonim
    Gość

    No mama nie mowila ze bedzie lekko , rezygnujemy z czegos zeby miec cos innego. To sie nazywa kompromis , choc czesto mozn apolaczyc te dwie kwestie! Nic nei stoi na przeszkodzie , jezeli sie naprawde chce 😈

    #42041
    mar3k21
    Participant

    hmm jak dla mnie to nauka i praca a ze jestem po egzaminach to teraz tylko praca ;)a zeby na codziec nie bylo smutno to np. w kazda niedziele ide sobie z kolega na piwko rozstresowac sie pogadac, wiec jakos leci a jak ci samotnosc doskwiera to zapraszam mozesz kiedys z nami wyskoczyc na piwko;)

Wyświetlanych postów: 4 (wszystkich: 1)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.