Strona główna Działy Hyde Park SAMOTNOŚĆ NA OBCEJ ZIEMI

Wyświetlanych postów: 15 (wszystkich: 31)
  • Autor
    Wpisy
  • #41575
    woyth
    Członek

    Funkcji Edit nadal szukam ale mam troche wolnego czasu to moze znajde.
    Herbatnik troche ze mnie i okulary nosze wiec czasami mam problemy z malutkimi,gubiacymi sie przyciskami.

    Nadal uwazam ze konik pomimo tego ze brudzi na europejskie drogi jest calkiem,calkiem a machanie „niewiadomoczym” na kiju nie jest w dobrym tonie wiec podziwiam jezdzca (siedzacego na koniku) za stoicki spokoj i nie zwracanie uwagi na slowa krytyki. Tak trzymac

    I pare slow do rumaka
    Na miejscu szanownego Rumaka rowniez nie przejmowalbym sie zlymi slowami,Kon tez czlowiek i czasem musi nawet na forum publicznym a powstrzymywanie tego typu potrzeb jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszlo.

    Z harcerskim pozdrowieniem Milego dnia

    #41577
    Kaliko
    Participant

    Ej no nikt tu ze złymi słowy tu nie wyjechał. To poprostu zwykła dywagacja na temat s….ego konika i to wszystko. Temat tak samo fascynujący jak rozmowa o pogodzie kóra zaproponowałeś więc słodki herbatniczku, okularki popraw i nie czytaj między wierszami bo wkłdasz nam zamiary w serca, których nikt tutaj nie ma.

    #41578
    woyth
    Członek

    Masz oczywiscie racje, nie powinienem zachecac Rumaka do bruzdzenia na jezdnie a tym bardziej nie powinienem popierac postawy Kierowcy tegoz Rumaka ktory przyjmuje to wszystko ze stoickim spokojem.

    Za swoja postawe pragne przeprosic na Forum publicznym

    Proponuje powrocic do przerwanej dyskusji nie zwracajac zupelnie uwagi na moje uwagi

    #41579
    Anonim
    Gość

    Temat jest o samotności na obcej ziemi, więc i o koniku dywagacje na miejscu tylko, że nie krzycz na mnie małymi literkmi bo jakos mi to dziwnie wygląda 😀 Pozdrawiam i przypominam, że do waściciela konika nic nie mam. 😀

    #41607
    ScOOrK
    Członek

    och dajmy już spokój konikowi, bo się samotny robię… 😀

    #41618
    Kaliko
    Participant

    Och jak widziałam dostrzegłeś juz nr telefonu do koleżanki Edyty więc jak możesz narzekac na samotność.
    I jeszcze na moich oczach dopraszać się o uwagę i względy 😉

    #41638
    Anonim
    Gość

    hej !
    na odpowiedz na wszystkie posty,na podsumowanie trzeba by bylo zacytowac slowa z Whisky Dzemu.(przy tym mala uwaga w cale nie jestem z atopieniem samotnosci i innych rzeczy )…… pamietacie?? pamietacie!!!
    bo co by tu ktokolweiek nie na pisal i nie wiadomo ile rozumow pozjadal taka jest prawda i musimy wszyscy o tym pamietac, a Ci samotnym na obczyznie zycze jak najmniej samotnosci, nie najlepsza torzacze sama cos nieco o tym wiem ….

    pozdrawiam

    „Nie wstane, tak bede lezal!”

    #41641
    ScOOrK
    Członek

    nie pamiętam 😥 Chyba za długo w Polsce nie byłem. 😀

    #41649
    Kaliko
    Participant

    Scoork zgrywasz się. Jednak jak mam spiewać whisky moja żono… Ja wolę facetów chyba 😉

    #41680
    ScOOrK
    Członek

    Ja jestem tolerancyjny 😉 może być trójkącik, a whiski pamiętam 😀

    Pozdrawiam Wszystkich ❗

    #41692
    Kaliko
    Participant

    nie pije alkoholu a trójkąciki to stanowczo tłumnie jak dla mnie jestem zbyt zaborcza 😉

    #41720
    ScOOrK
    Członek

    Uuuuu, szkoda. 🙁 A już miałem nadzieję.

    #42140
    Kaliko
    Participant

    nadzieja pozwala osiagnac cel

    #44177
    Fiasko
    Participant

    Hmm … Coz, musze przynzac, ze mozliwosci w Anglii nie brakuje. Wreszcie przyszlosc zaczyna wygladac jakos ciekawie … lecz … to nie zmienia faktu, ze samotnosc jest samotnoscia i potrafi ni z tad ni z owad nagle sprowadzic do parteru, a wtedy chec zycia, cala energia ucieka z czlowieka jak z peknietego naczynia ucieka woda…
    Ale w Polsce tez bardzo czesto czulam sie samotna … wlasciwie nadmiar zajec zwiazanych ze szkola nie pozwalal na zbyt duzo rozmyslan … ale tylko teoretycznie, w praktyce ja nie potrafie nie myslec … wszystko zawsze rozwazam, dlaczego ktos cos powiedzial, czemu cos stalo sie tak a nie siak itp. itd. .. za duzo tez mysle nad tym co by bylo gdyby… Pozniej biore sie w garsc i dzialam … ale ostatni czasy bylam przybita, dopiero teraz zaczynam odzywac. Znalazlam swoj cel – ja nie chce egzystowac! o nie, juz nigdy wiecej! teraz chce zyc! naprawde zyc i korzystac z wszelkich mozliwosci, zwiedzic jak najwiecej miejsc i jak najwiecej sie nauczyc 😉 i tego sie trzymam …
    Zadna wiedza nie zaszkodzi a nie wiadomo kiedy co moze sie okazac bardzo pomocne.
    Warto sie pomeczyc w imie czegos glebszego, w imie poprawy.
    Poznalam w Leeds niesamowicie duzo ludzi ale wiekszosc z nich to po prostu znajomi. Ludzie maja powazny problem z odroznieniem kolegi od przyjaciela a anglicy juz wogole nie znaja pojecia przyjaciela maja tylko friend i best friend, a co druga osoba ktora spotkam w szkole mowi do mnie hello my friend wiec … o czym my tu mowimy. Z drugiej jednak strony, choc polacy moga sie poszczycic szerokim asortymentem (znajomy, kolega, przyjaciel …) coraz czesciej zapominaja co te pojecia tak naprawde znacza, dla mnie sprawa wyglada tak:
    masa ludzi w szkole ktorych poznalam to znajomi. Niektorych na zasadzie pierwszego wrazenia, a wlasciewie na zasadzie jakie ja na nich wrazenie zrobilam, lubie bardziej lub mniej. Jesli widze szeroki usmiech i glosne HELLO za czym kryje sie typowa angielska falszywosc … to odpowiadam rowniez hello! ale z taka osoba kontaktu blizszego nie utzymuje i w zasadzie nawet jej nie lubie. Ale sa tez osoby pozbawione zawisci i toksycznosci z ktorymi mozna pogawedzic na dlugiej przerwie. Takie osoby w zaleznosci od ilosci wspolnych teamtow staja sie pozniej kolegami/kolezankami.
    Sa tacy ludzie ktorych nie znam nawet z imienia ale zawsze wymieniam sie usmiechem, niektorzy ludzie po prostu wywoluja usmiech na mojej twarzy- szczery usmiech, i nie potrafie tego powstrzymac, z reszta niby dlaczego mialabym to robic …?
    Dobry znajomy to ktos taki z kim mozesz sie posmiac na dlugiej przerwie.
    Z kolega masz jakis, jak juz mowilam, teamt rozmowy. Im wiecej rozmawiasz tym blizszy i lepszy staje ci sie kolega.
    Nie tyle wazne sa zainteresowania co podobne doswiadczenia i poglady, (sposob widzenia swiata), jak sadze w przyjazni. Rodzai przyjaciol jest baaardzo wiele.
    Mozna miec przyjaciela z ktorym dzieli sie jakas pasje, (moja przyjaciolka trenowala razem ze mna karate, co zabawne na poczatku wogole sie nie polubilsmy:P). Pierwsza prawdziwa pasja i juz inne wrota stoja otworem – ludzie staja sie bardziej ufni i otwarci – jesli moj przyjaciel mowi ze kung-fu jest efektywniejsze od karate to moze ma racje- ludzie zaczynaja sobie ufac, zaczynaja sie coraz uwazniej sluchac, staja sie bardziej otwarci na nowosci. Dlatego tez zainteresowania nie sa tak wazne, nie jest wazne by dwom osobom podobaly sie takie same zespoly czy rodzaje muzyki, wazne by rozumieli samo pojecie muzyki podobnie i byli otwarci 😉 Ja np. nie dogadam sie z kims kto nie ma wyobrazni, nie z kims kto nie gra w RPG ale z kims kto nie ma WYOBRAZNI. Ostatnio np. poznalam dziewczyne z meksyku ktora po prostu nigdy o tym nie slyszala, ale byla chetna do nauki wiec teraz juz ten temat stal sie jej nowym zainteresowaniem.
    Przyjaciol poznaje sie w biedzie- Kazdy to powtarza, ale nie kazdy do konca rozumie, takie mam wrazenie.
    Otoz nie jest przyjacielem ktos kto tylko sie z toba smieje… przyjaciel takze z toba sie smuci. Przyjaciel nie jest tylko tym z kim rozmawiasz, przjaciel takze z toba milczy. Ogolnie PRAWDZIWYE PRZYJAZNIE to przyajznie wieloletnie, starannie pielegnowane, lub przyjacielem moze byc czlowiek ktory pomogl gdy inni sie od nas odwrocili, pomogl BEZINTERESOWNIE.
    A juz najbardziej mnie wkurza jak chlopak poznaje dziewczyne i po kilku dniach, (czy nawet tygodniach) mowi ze ja kocha … prosze, prosze, nie wiem jak trzeba byc glupia zeby sie na to nabrac, a juz kompletnie nie wiem jaki musi byc glupi chlopak ktory w to WIERZY!!
    Milosc to juz najwyzszy szczebel tej drabiny ludzkich realcji. Sa jej dwa rodzaje glowne. Przyjacielska i romantyczna, (czy jak ja inaczej nazwac).
    Jesli masz przyjaciela dlugo, albo przynajmniej wystarczajaco dobrze sie z nim dogadujesz to zaczynasz go kochac … ale to sa jak juz mowilam przyjaznie starannie pielegnowane i trwajace latami. W przyjazn damsko-meska jak najbardziej wierze i w zasadzie nie jest to niczym innym niz kwestia pogladu nt. teamt. jesli dwoje ludzi w to uwierzy to jest to mozliwe. Dla mnie – najpierw przyjazn, pozniej milosc, i uwazam ten uklad za niezwykle naturalny i zdrowy. Ludzie mysla ze jak beda robic to co zwykli robic zakochani to sie nimi stana – blad.
    Co jest najwazniejsze? – ZAUFANIE – a jego nie zdobywa sie ot tak z dnia na dzien. A druga sprawa to AKCEPTACJA – znasz czyjes zalety i wady, ale nie probujesz go zmienic – kochasz go takim jakim jest. A tak na marginesie to co dla jednych jest wada dla innych bedzie zaleta … 😉 malo tego musze sie przyznac ze dla mnie wady sa w istocie zaletami – bo kimze bylby czlowiek bez wad? CZLOWIEKIEM?! – nie sadze.
    ZAUFANIE I AKCEPTACJA moi mili, troche wiary W SIEBIE, umiejetnosc wczucia sie w role drugiej osoby, szczypta zrozumienie i przede wszystkim – ZACZNIJCIE WRESZCIE SLUCHAC SIE NAWZAJEM a zycie stanie sie piekniejsze, mozecie mi wierzyc na slowo 😉
    Pozdrawiam
    ps. moj sposob na smaotnosc? – zwierzeta, wsrod nich mam najwiecej przyjaciol i z nimi sie najlepiej dogadaduje 😛 niestety moje dwa kocurki i suczka rasy husky musza obecnie przejsc 6-scio miesieczna kwarantanne w Polsce … ;(
    pss. komputer, ksiazki itd. wszystko to dobre ale moze zamiast starac sie notorycznie w ten sposob zabijac czas lepiej tez wyjsc czasem do ludzi Ja w sumie preferuje miejsca bez ludzi i najchetniej zamieszkalabym w lesie aleee … nie trace nadzei ze sa jacys ludzie mi podobni … mimo ze jestem … INNA 😉
    Milego wieczorqu

    #44182
    Fiasko
    Participant

    A tak z innej beczki moze kontynuujecie rozmowe nt. konika? Chetnie sie z nim zapoznam ;P
    … WODA ZA BURTA !!! AAAA

Wyświetlanych postów: 15 (wszystkich: 31)
  • <a href="/login/">Zaloguj się</a> aby odpowiedzieć. Nie masz jeszcze konta? <a href="/login/?action=register">Zarejestruj się</a>.