Strona główna › Działy › Hobby › OLD PUNKS NEVER DIE!!! › OLD PUNKS NEVER DIE!!!
No , no widzę, że ludzie na tym" forum" trochę bardziej wyluzowani 😀 A co do naszych czasów StillPunk to jasne,że było fajniej.Pamiętam swoje pierwsze glany, zbierałam na nie pół roku.Nic później mnie tak nie ucieszyło jak te buty, były tylko w jednym sklepie i numer za duże ale chodziłam w nich przez następne 7 lat (kilka razy lądowały u szewca). (…) Dawniej płyty, a wcześniej kasety kupowało się tylko na koncertach, koszulki, punkowe "gazetki", naszywki. To było wydarzenie! Mało kto wtedy słyszał w Polsce o dredach, tatuaż to mieli ludzie z marginesu, kolczyki w brwiach, nosie, kolorowe włosy, irokezy? (…) Zastanawiam się czy sobie nie zrobić punkowej reaktywacji z elementami feministycznymi tylko czy rodzina to przeżyje? 😉
Ja swoje pierwsze glany dostałem od kolesia. Pamiętam, że w jednym odpadała podeszwa i miałem ją przywiązaną sznurkiem 😆 To było coś 😆 Pamiętam swojego irokeza ale niestety włoski wyszły i została tylko glaca 😥 Tak, atmosłera na koncertach była nie do opisania… Te giełdy kaset/płyt i innego sprzętu… Dziś sobie obejrzałem ten nowy film "Punks Not Dead" i w sumie wygląda na to, że punk naprawdę nie umarł. To chyba tylko ja przez jakiś czas od niego odszedłem… No, ale przyszedł taki czas, że mogę w końcu wrócić do korzeni 😀 Słyszałem, że gdzieś tu jest jakaś w miarę punkowa knajpa. Ktoś miałby kiedyś ochotę się spotkać przy piwku i powspominać dawne czasy?? Taki mały "old punks meeting"
Jakby się kilka osób zebrało mogłoby być miło
P.S. Jakby ktoś był zainteresowany to mam dosyć duży zbiór muzyki i video. Większość to starocie bo jakoś te nowości do mnie nie przemawiają. Jak coś to możemy się zgadać i ponagrywam za cenę czystej płytki 😀