Jako wyksztalcony czlowiek Michal jest niezmiernie naiwny. Nigdy ale to przenigdy od polskosci i zwiazkow z Polska sie nie uwolni – nie pomoze zmiana nazwiska ani zrzeczenie sie obywatelstwa, ani brak kontaktu z rodzina czy brak wyjazdow do kraju. Nawet jesli obcegami chcialby z siebie to wyrwac to do konca zycia mowy polskiej nie zapomni zeby nie wiadomo z jakim perfect angielskim akcentem mowil, jego zycie i czas w Polsce mialo bezwzgledny wplyw na jego osobowosc i doswiadczenia zyciowe, bo w Polsce a nie gdzie indziej sa jego korzenie, zeby nie wiadomo jaki wspanialy nowy zyciorys sobie wykoncypowal. Moze uda mu sie caly swiat przekonac ze nie jest Polakiem – ale samego siebie bedzie do konca oszukiwac ze z Polska nie ma nic wspolnego bo z papierkiem czy bez ta Polska w nim siedzi, chocby przez miejscowosc urodzenia. Reszte zycia spedzi na udawaniu i oklamywaniu samego siebie bo przeszlosci nie da sie wykreslic.