W parlamencie przynajmniej polskim nie ma zadnych luk, wszystko zostaje szczelnie wypelnione ta sama zadza, ktora nijak ma sie do altruizmu i wiekopomnych ideii, wspierania i pomagania.
Pewnie tego nie rozumiem, bo moje pojmowanie swiata ma wiecej wspolnego z idaelizmem niz realizmem
Czym sa sprwawy kobiet, czym roznia sie od spraw mezczyzn?Priorytetem?Bardziej ludzkim wymiarem?
Nie rozumiem partii, ktore juz na etapie inicjacyjnym dokonuja podzialow, tak jakby mialy sluzyc tylko scisle wyznaczonej czesci ludzkosci.
Pewnie i w zalozeniu maja…
Tylko co moze zrodzic sie z segregacji, uwypuklania potrzeb innych, stawania pod sztandarem 'kobiecosci’, 'lysosci’, 'seksualnosci’??
Dla mnie to taki chwyt marketingowy…Jak z proszkiem do prania na uporczywe plamy-wyspecjalizowanym a przez to w domysle lepszym.
