Dodam jeszcze ze agencje przy rekrutacji kuszą że soboty są płatne dodatkowo 50% a niedziele 100% (11,10F) ale tych nadgodzin nie ma. Normalnie pracujesz 39 (lub 43 w wysokim sezonie- IX-XII) godz i tyle. Jak ktos jedzie z Polski i mysli ze z 2 sob lub niedz w miesiacu wpadna to jest w grubym błędzie.
A propo "PANA" Patryka to najwiekszy cham i skur… z jakim sie tu ludzie spotkali. Normą jest że jak nowi przyjeżdżaja to maja problemy z mieszkaniami, dojazdami, ilościa wyplacanych pieniedzy. Jak ktoś miał jakies problemy i próbował zalatwić sprawe z WorkPlace przez 2-3tyg bez skutku to nastepnie udawal sie do supervisora a "Pan" patryk potrafił zastraszac takie osoby cytuje -"Możesz tego pożałować!!! Chcesz tu dalej pracować!! Donosisz na mnie???itp….
Naprwade "miły, sympatyczny, przyjazdny czlowiek"!!!!! Pamietam ze raz chodzil z podbitym okiem po fabryce -czyzby jakis sympatyk????
W tej chwili najbardziej stabilna agencja jest PMP z przedstawicielem w fabryce w postaci Ediego oczywiście Polaka.
W najblizszym czasie duzo pracowników agencyjnych (pracujacych po 1,5 roku) planuje opuscić ta fabryke ze wzgledu na nieprzyznanie po raz kolejny stalych kontraktów ilez mozna pracowac za g…. pieniadze bez zadnej perspektywy. Kontrakty dostaja ludzie na wyzszych stanowiskach i majacych plecy u przelożonych a nie liczy sie jakość i staż pracy!!!!
Pozdrawiam