Dam sie podpuscic i wypowiem swoje zdanie. Mam nadzieje ze nikt sie na mnie nie obrazi.
Fata w moim wyobrazeniu jest osoba uczynna, obdarzona zdolnosciami organizacyjnymi. Wyroznia sie z tlumu poprzez jego aktywnosc i chec zarzadzania naszym wolnym czasem. Chce dzielic sie zdobyta wiedza i doswiadczeniem. Ma odwage wystepowac publicznie i odwage prezentowac swoje radykalne poglady. To ze czasem przeczy swoim wlasnym wypowiedziom wynika z tego ze historia jego wypowiedzi na tym forum jest ogromna a poglady czlowieka nie sa funkcja stala. Moga oscylowac wokol jednej czy drugiej opcji.
Nie znosi krytyki – i to jest ogromna wada choc prawda jest ze nie zauwazylem czy krytyka wypowiedziana w dobrej woli tez tak zapala Fate czy moze sklania go do refleksji.
To jest normalne ze osoba [publiczna] ktora sie wyroznia z tlumu dostaje zarowno ciastko jak i baty. Chocby przez fakt ze to co robi Fata jest widoczne dla publiki ktora nie zawsze bedzie lubila jego wytwory. Faktem jest ze Facie brakuje powsciagliwosci. Z drugiej strony, osoba ciagle zasypywana blotem zacznie tez blotem rzucac. Wasze stosunki sa w takiej fazie ze tylko kubel zimnej wody moze pomoc i to sie tyczy obydwu stron.
Zaczyna mnie meczyc ta wymiana zdan pomiedzy stronami poniewaz nie widze zadnego postepu. Tylko wzajemne oskarzanie. Czas marnuje przeszukujac watki w poszukiwaniu wartosciowych komentarzy.
Dziekuje. Teraz niech mnie ktos obsmaruje.
Uczestnik kolka fotograficznego (mam nadzieje ze dalej nim jestem).