malgon.. chyba nie sugerujesz, że kiedy kończy się siła argumentów czas zastosować argument siły 😀
hehehheee 🙂
a tak na serio to pewnych nie da się zmienić, ale na pewno da się uczulić innych na to co fata wypisuje…
wiesz jak to jest malgon… znieczulica… wsiadasz do tramwaju, dwóch typów zaczepia dziewczynę… i co ? wszyscy twarze w szybe i dalejże zwiedzać wzrokiem miasto, w którym się mieszka 20 lat…
i co ja robię ? mimo tego że dwa oprychy, jeden wielki jak tur .. podpici… twardo mówię "zostawcie panią w spokoju".. mniejszy zaczyna coś bełkotać, że mnie urządzi i nazywa mnie omen nomen obrońcą słabszych… kobieta wyrywa sie i wychodzi z tramwaju… a ja stoję jak taki cymbał i czekam az inni zaragują i co ? nic – wycieczki wzrokiem ciąg dalszy… no to myślę "morda nie szklanka, ale przynajmniej temu małemu nos złamię i może siekaczy pozbawię"… wielki podchodzi, cuchnie od niego jak z gorzelni… jest ode mnie 20 cm i co ? pochyla się i mówi szeptem "przepraszam za kolegę ale on podpity i dlatego tak rozrabia…" i wtedy wiem, że warto ! ŻE WARTO ! a reszta niech dalej jedzie zamkinieta na krzywdę innych…
bałem się wtedy jak cholera.. wierz mi.. ale nawet nie dałem po sobie poznać…
jesli będziemy głusi na akty nietolerancji czy przemocy, choć jest szansa na to, że mozna im zapobiec to czemu nie próbować ?
wtedy miałem nadzieję, że któryś z pasażerów (a było ich pół wagonu) wesprze mnie chcociażby słowem… pustka i cicsza… jak w piosence turnaua… :/