Dobry film

[fatamorgana]

Zapomniałem podać polskiego tytułu tego"smoka".
"Morderstwo na Eiger(rze)".
Eastwood zagrał rolę takiego 007, ale będącego świetnym alpinistą, który główną akcję likwidacji podwójnego agenta rozegrał na…największej alpejskiej ścianie – 1800 metrowym Eiger Nordwand!
Najpierw film nie porywa, ale za to potem…te sceny wspinaczkowe z USA i Alp no i moment upadku ze ściany…groza gór.
Film utrzymany w dość mrocznej podczerwieni, oraz ciemnej bieli i czerni gór. Rolę drugoplanową zagrał George Kennedy.

Film Wolfganga Petersena "Okręt" ("Das Boot"), był najdroższą niemiecką produkcją i jako jeden z nielicznych pokazywał długą historię jednego okrętu podwodnego (U-boota) i jego załogi aż po tragiczny finał.
Polecam.

Z mocniejszego gatunku…
"Fatamorgana" 😯 :wink:(proszę bez skojarzeń :)) nie powiem, ale ten tytuł zrobił na mnie wrażenie. Akcją, atmosferą zagrożenia i niezwykłym klimatem płaskiej jak stół pustyni na której tajemniczy czarny pick-up zabija ludzi. Zakończenie jest rzeczywiście fatamorganiczne… 😯
"Przylądek strachu" R. de Niro i Nick Nolte- świetny.
"Farewell to king" ("Pożegnanie króla") też Nick Nolte.

"Spływ" z Burtem Reynoldsem (kajakowa wyprawa rwącą górską rzeką zmieniająca się w walkę o przeżycie)- męskie kino.
"Zabij mnie jeszcze raz" – z Valem Kilmerem i jego żoną (Joanne Whaley)
"Heat" -czyli nasza "Gorączka", film z taką akcją i scenami, że w kinie naprawdę kule gwizdały.. Robert de Niro, oraz Val Kilmer.
Jak o Robercie mowa to na pewno dramatyczny i piękny "Łowca jeleni" z 1976r.
Trzeba wspomnieć też o najprawdziwszym i niesamowicie sprawnym wszechstronnie Stevenie Seagalu i jego znakomitej roli w obu "Liberatorach" (I i II). Kino najwyższej akcji.
.
Dodajmy bardzo dobrą, o jakże odmiennej fabule wizjonerską długa sagę (film był bodaj w 4 odcinkach)
"Ostatni bastion" na podstawie powieści Stephena Kinga.
No i popis Sama Neilla czyli horroryczny, futurystyczno-katastroficzny "In the mouth of madness", czyli "W paszczy szaleństwa".

Z seriali (wbrew pozorom sa ciekawe :lol:) dwa: nieśmiertelna
"Crime Story" z Las Vegas. I słynny hit lat 80-tych…
"Północ -Południe", o wojnie secesyjnej i dramatycznych historiach rodzinnych dwóch przyjaciół, którzy stanęli po przeciwnych stronach barykady.

Do bardzo dobrych thrillerów akcji trzeba zaliczyć też znakomicie nakręcony "Cliffhanger" czyli "Na krawędzi" z poczciwym Sly-em.
Za zdjęcia film był nominowany do Oscara.
Film z akcją w Górach Skalistych kręcony w …Dolomitach (jedyna rzecz, która mi nie pasuje, ale gdzie oni by taki film zrobili jak nie tam?!)

Ale na koniec pozostawiłem wielkie dzieła kinowe "tamtych niekiczowatych czasów", trzy szczególne filmy z dawniejszych lat.
Dla uwielbiających egzotyczną przygodę, ciepłe piaski pustyni i niezwykłych ludzi, polecam bardzo gorąco sławnego
[b:ceae9e339d]"Lawrence z Arabii"[/b:ceae9e339d]. Film na bazie prawdziwej w 100% historii.
We wspaniałej roli wystąpił Peter o’Toole. Przepiękny film kręcony głównie w Jordanii, na niesamowicie fantastycznych, pustynnych górach.

Drugi to mega hit Oscarowy z lat 50-tych.
zdobywca 13 Oscarów-
[b:ceae9e339d]"Ben Hur"[/b:ceae9e339d].
Film tak długi jak świetny i wart każdej minuty. W roli głównej żyjąca legenda Hollywood- Charlton Cheston, wspaniały aktor.
Rola nr. 2- to niezawodny Richard Burton.
Film w stylu Gladiatora (zresztą pojedynki na Coloseum też są), ale zanurzony w czasy Chrystusa i niezwykle wkomponowany fabułą w tamte wydarzenia. Pojedynek dwóch wielkich Rzymian.

Trzecim zaś jest niezapomniany [b:ceae9e339d]"Doktor Żywago"[/b:ceae9e339d]. Mroźna Rosja, wygnanie, dramatyczne losy i sploty wydarzeń.

Ciekaw jestem jak wypadnie najnowsza "Szklana pułapka"…