Moim zdaniem względy prawne na pewno mają swoje znaczenie jeżeli chodzi o wyrażanie swojej opinii na temat innych nacji, zwłaszcza w pracy.
Zdarzało mi się podjąć ten temat z kilkoma anglikami. Co zaskakujące na trzeźwo zawsze twierdzą, że rasistami nie są i skoro ktoś pracuje legalnie i uczciwie to niech sobie tu mieszka. Natomiast po kilku piwkach mówili już, że czarni tak, ale ciapatych by tu nie chcieli. Kończyło się zazwyczaj kwestią, że najchętniej to skoro już są emigranci to niech będą tacy jak ja: biali, wierzący w tego samego Boga, mówiący po angielsku, nie żerujący na kasie z zasiłków i td.
Najbardziej jednak podoba mi się mina i reakcja tych anglików, którym uświadamiam,że w pl prawie nie ma kolorowych, prawie wszyscy są biali, a jeśli już się spotka kogoś ciemniejszego, co zdarza się coraz częściej, prawie wszyscy zwrócą na niego uwagę. Wtedy najczęściej stwierdzają, że chcieli by to zobaczyć, do czego coraz skuteczniej ich namawiam. A co, niech zostawią trochę funciaków w ojczyźnie naszej… 😆