Ja moze odnosnie agencji. Ktos wspomnal ze lepiej je omijac bo strasznie doja. Chcialbym tylko zauwazyc ze mozna pracowac dla agencji, gdzie faktycznie jestes pracownikiem agencji i moga do ciebie zadzwonic jednego dnia ze juz wiecej nie pracujesz, a sa tez takie agencje co posrednicza w znalezieniu pracy. Takich jest sporo, oni posrednicza miedzy toba a pracodawca, ktory pozniej ciebie zaprasza na rozmowe a tam juz wszystko od ciebie zalezy.
Ja tez mialem sytuacje taka ze zadzwonili do mnie z jednej agencji ze firmachce podpisac ze mna kontrakt (nawet tam na rozmowie nie bylem), ale z racji tego ze tydzien wczesniej podpisalem kontrakt gdzie indziej oferte odrzucilem.
Proponuje tez porozgladac sie za praca w Councilu. Niekoniecznie w Leeds, z mojego doswiadczenia wiem ze tam troche trudniej o prace, ale w Kirklees mialem zaproszenie na dwie rozmowy, na zadnej nie bylem 🙂 jedna w czasie gdy bylem na urlopie, druga po tym jak juz mialem nowa robote zaklepana.
Tak jak fatamorgana wspomnial byc pozytywna. Zapomnij jak najszybej o tym jak zylaz w Polsce i o polskich nawykach, jak najszybciej naucz sie zyc tak jak to robia miejscowi. Bardzo to pomaga. Na pewno bedziez zdrowsza i stracisz niej nerwow. Tutaj troszke inaczej sie pracuje.
