Marto, Halton to rozne miejsca i tak jak pisalem – w jednym jest pieklo, dziesiec metrow dalej – niebo. Halton jest naprawde spokojne ale pod warunkiem, ze najblizszego ciapmarketu daleko, w poblizu nie ma pubu itd. Czesto lazimy na spacery z synem wieczorami w te okolice i jest naprawde spokojnie. To samo w Crossgates. Najgorsze sa wlasnie okolice malych sklepikow, bo tam gowniarze w hordach przesiaduja i zaczepiaja. glownie kobiety i starszych. Poza tym Halton jest beznadziejne na odcinku, gdzie sa sklepy i restauracje – mniej wiecej na wysokosci Matalana. Im blizej Temple Newsam, tym spokojniej i cicho