w sumie racja oczywiscie ze latwiej kupic mieszkanie tu niz w polsce, ale mimo wszystko wiekszosc wynajmuje domy bo nie stac ich na kredyt ktory beda musieli splacac przez 20 lat czy cos tedy, bo jak sie jest samemu ( bez meza, czy zony:) zawsze jest szansa ze stracisz prace i nie bedziesz w stanie tego kredytu splacac i co w tedy!?. zreszta niewazne:) chodzilo mi raczej o krytyke dosc odwaznego stwierdzenia ze "tutaj moge wszystko"
mozesz wiecej ale nie wszystko, to nie piepszone eldorado, czy american dream.
pozdro