Myślę że ten Kolega wkręcił sobie klimat problemów z pracą, i TAK MU ZOSTAŁO. Nie zauważył biedaczysko że jesteśmy już w Unii, możemy legalnie pracować, nie musimy załatwiać lewych papierów na robotę i kombinować jak koń pod górę. Szukanie agencji która zatrudnia Polaków w jakiejś fabryce też już nie musimy. Jak dla mnie to umarł w "poprzedniej epoce" i ciężko mu się przestawić.
Ja jestem połowę jego okresu a szybko osiągnąłem więcej niż zamierzałem i czuję się wypalony. Ale z głową do góry i uśmiechem żyję dalej i mam nowe pomysły i cele do realizacji których jest znowu coraz więcej. Tego wam WSZYSKIM życzę.
Pozdrowionka