Strona główna Działy Hyde Park Jesli nie macie nic do powiedzanie sensownego to milczcie. Jesli nie macie nic do powiedzanie sensownego to milczcie.

#45691
fatamorgana
Participant

Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193

Warning: get_class() expects parameter 1 to be object, null given in /home/kwiatkow/domains/leeds-manchester.pl/public_html/wp-content/plugins/bbpress-bbcode/class_bbpress2-bbcode.php on line 193
SZwindel wrote:

fatamorgana wrote:

z kilku miast gdzie spotykałem Polaków, ale jak już pisałem, na 200 tylko kilka osób zrobiło na mnie PRZYZWOITE wrażenie

Ale czy to aby nie przesada. Jakie to byly miasta? Moze niewlasciwe miejsca odwiedzales? Wiem ze juz raz o tym wspomniales, nie zebym nie wiedzial. Ale raczej mi to brzmi przyslowiowo. To jest tylko przenosnia, tak? Wiem, istnieja ludzie i taborety, ale troche wiecej wiary i mniej czepiania. Bo brzmi to tak, jakby tak malo bylo tych wlasciwych, ze moga sie oni czuc jak rozbitkowie na tratwie. A to zaczyna byc przerazajace. Kilka (np.3-4) z 200 to 1-2%.[/quote]

Drogi Szwindlu…
Czy ja naprawdę muszę Ci wszystko szczegółowo tłumaczyć?
Tu nie miejsce na to.
Pora wiedzieć i przywyknąć, że Fatamorgana jak już coś pisze, to nie wymyśla, aby było dużo linijek (jak to ktoś podejrzewał…), lecz podaje najpierw SUCHE FAKTY a potem je ocenia, co mi zresztą wolno, bo to ja je podaję. A jeśli już tak Ci się nie podobają moje fakty odnośnie w/w, a nawet sądzisz, że ja jeżdżę do niewłaściwych (co to znaczy?) miast, to powiem tylko tyle; TO NIE MOJA WINA, ŻE TAK WIELU LUDZI Z MOJEGO KRAJU ZACHOWUJE SIĘ INACZEJ NIŻBYM TEGO OCZEKIWAŁ…O.K.???
A jak jeszcze jesteś niewiernym Tomaszem, to ci powiem, że prowadzę coś w rodzaju notatnika odnośnie spostrzeżeń dot. Polaków w Anglii/Leeds. Ale to już moja prywatna sprawa tak jak i cel tegoż.

Na koniec powiem tak;
Dużo oczekuję od innych, bo jeszcze więcej wymagam od siebie…
I nie narzekam na to nigdy.
„Pozdrowienia od zrozumienia”.