Witam.
PG Investigations
Zgrzalem sie czytajac Twoj komentaz…..Moim zdaniem nie ma znaczenia jaki zawod wykonywala ofiara,nikt w pracy nie powinien ginac.
A profesja ofiary byla bardzo specyficzna.Jak wiem z czytanych analiz na 25 prostytutek tylko 1 wykonuje ten zawod bo lubi,sa to najczesciej nimfomanki, nosicielki HIV,narkomanki,alkoholiczki.
Reszta dziewczyn trafia do tego biznesu w skutek uwiklania:gangi,handel zywym towarem,mafia,ukochany alfons,uzaleznienia itd.
A to ze byla prostytutka nie dyskwalifikuje jej jako czlowieka.
Policjant,strazak,ratownik podejmuje swoja prace MAJAC WYBOR i znajac jej plusy i minusy,prostytutka czesto nie ma takiego wyboru.
Nikt z Niej nie robi celebrytki,zyla jak zyla,szkoda ze zakonczyla swoja droge w tak paskudnych okolicznosciach i to jest sedno sprawy.
Jak mawial pewien wielki polityk J.W.Stalin…kiedy ginie milion ochotnikow to jest to tylko fakt historyczny,ale jak ginie jednostka,to jest to ogromna tragedia…
Krotko mowiac szkoda dziewczyny…….
I jeszcze to wytykanie bledow stylistycznych….
Zyjemy w czasach pokolenia kciukow nie wymagaj cudow…
Jak mowi moj wnuk, zluzuj majtasy……hehe
Pozdro.