Jeżeli ktoś legalnie pracuje (np. w UK) i płaci podatki to nie ma czego się bać.
[quote:cf8d32a36c]A jak przypadkiem założy sobie jakąś firmę, to już jest nasz. Pierwszą kontrolę od nas, z ZUS-u i Sanepidu ma już w pierwszym miesiącu działalności. Zanim ją zamknie, straci kilka-kilkadziesiąt tysięcy zł.[/quote]
Moja córka w Polsce otworzyła 3 lata temu działalność pt. nauka języków obcych. Na początek wytargała nawet
z urzędu pracy prawie 20tys. (zwanych czasem pożyczką) na rozpoczęcie owej działalności. Co prawda nie była
to łatwa przeprawa i trwała prawie rok ale się udało. A w ciągu tych 3 lat nie miała żadnej kontroli skarbowej,
zusowej czy sanepidowej. Kontrolowali ją tylko panowie od tej pożyczki -czy biznes się kręci- a się kręci
wiec kasa z UP uległa umorzeniu i nie musiała jej zwracać.
ReVive, nie za bardzo rozumiem o co chodzi w tym gadulstwie.
Myślę, że jak już coś pisać to konkrety a nie jakieś obiegowe sądy.