Strona główna › Działy › Praca › Zarobki Polaków w Leeds › Zarobki Polaków w Leeds
alyna666 wrote:Ale wydatkami dzielimy sie po rowno i nikt nikogo nie utrzymuje i nie bedzie 🙄
Czyli jak, bedac w sklepie, w taxi, w restauracji, dzielicie koszty na pol ?
Co z rachunkami, z wakacjami ? Oszczednosci zapewne kazde ma osobno.
Pytam z czystej ciekawosci.[/quote]
Nie mieszkam jeszcze ze swoim facetem, ale mamy to w planach za pare miesiecy. Oczywiscie rachunki beda dzielone na pol (czynsz, CT, gaz, prad, internet). Nie wyobrazam sobie, aby koszty nie byly rozkladane po rowno… Jesli on bedzie musial dodatkowo placic za garaz czy miejsce parkingowe na motor, ja sie nie bede dokladac, natomiast jesli bedziemy kupowac tv czy regal na ksiazki – jak najbardziej na pol. Dziele mieszkanie aktualnie z jedna osoba i finansowo bedzie to wygladalo dla mnie tak samo.
Jak gdzies razem lecimy to np. ja kupuje bilety na samolot a on bilety do klubow czy pokrywa koszty hotelu/hostelu – generalnie tak rozkladamy koszty, zeby wyszlo po tyle samo. Jedzenie kupuje ja, za to on czesciej placi w restauracji (czesto u mnie jada). Taxi w jedna strone ja, w druga on itp, itd… Oszczednosci odzielne. Kiedys jak pomyslimy o kupnie domu czy wspolnego samochodu, ja bede wtedy pewnie juz po studiach, z lepsza robota i zarobkami…
Zostalam tak wychowana, ze mam w glowie wbita niezaleznosc i gdybym miala swiadomosc ze ktos doklada wiecej na moje zycie, czulabym sie upokorzona. Jednym z powodow, dla ktorych nie wracamy do kraju, jest to ze przynajmniej przez pierwsze lata bylabym zalezna od niego finansowo. Po prostu bym tego nie zniosla…