U nas kiedys na uniwerku zrobili dla jaj impreze disco – polowa. Mial tez 'spiewac’ nasz sasiad – dlatego sie ze wspollokatorka przeszlysmy. W zyciu bym nie uwierzyla ze sie tyle ludzi dobrze bawilo przy disco polo. Co nie dotyczylo mnie i mojej wspollokatorki bo po 'koncercie’ szybko sie zwinelysmy. Jednak nie moj gatunek 😛
Faktem jest ze jako dzieciak na weselach gdzie graly zespoly – ktore pod disco polo podpadaly – calkiem dobrze sie bawilam – ale mialam wtedy jakies 10 lat 🙂