Strona główna Działy Śmietnik Teoria małego wybuchu (spiskowa) Teoria małego wybuchu (spiskowa)

#128008
SpokoBoyxxx:)
Członek

Cytat:
Wstępny raport Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) ogłoszony w czwartek w Moskwie wskazuje, że głównych przyczyn katastrofy w Smoleńsku należy upatrywać w błędzie pilotów lub naciskach osób trzecich, aby pomimo fatalnych warunków atmosferycznych lądować na lotnisku Siewiernyj.
Niestety komitet nie zdecydował się ujawnić treści rozmów z kabiny pilotów, które są absolutnie kluczowe dla potwierdzenia zasugerowanych przyczyn katastrofy. Dodatkowo raport MAK porusza kilka nowych kwestii związanych z okolicznościami katastrofy, które wymagają bardziej szczegółowego wyjaśnienia.
Z raportu wynika, że Tu-154 podchodził do lądowania na autopilocie, który został wyłączony dopiero na 4-5 sekund przed uderzeniem w pierwszą przeszkodę. – Przy lądowaniu bez systemu ILS można korzystać z autopilota tylko do momentu osiągnięcia wysokości decyzji. W Smoleńsku było to 100-120 m. – opisuje płk Piotr Łukaszewicz, pilot i ekspert ds. lotnictwa. Istnieje prawdopodobieństwo, że skoro piloci nadal schodzili na włączonym autopilocie, wcale nie mieli zamiaru lądować.
– W mojej ocenie załoga straciła bieżącą orientację w wysokości, dlatego kontynuowała manewr, nieświadoma zagrożenia -mówi Krzysztof Zalewski, ekspert z miesięcznika "Lotnictwo". Jego zdaniem piloci Tu-154, którzy w określaniu wysokości posługiwali się wysokościomierzem ciśnieniowym, mogli otrzymać złe dane z wieży w Smoleńsku.
– Należałoby sprawdzić, jaką wysokość pokazywał wysokościomierz jaka-40, który lądował wcześniej. Jeżeli nie było to zero, to możemy mieć do czynienia z przekazaniem załodze błędnych wartości – mówi Krzysztof Zalewski. Potwierdzenie tej hipotezy nie jest możliwe bez odsłuchania rozmów w kabinie.
Równie istotnym wątkiem, nieporuszonym na konferencji, są nagrania rozmów kontrolerów z załogą samolotu Ił-76, który miał lądować w Smoleńsku kilkadziesiąt minut przed prezydenckim tupolewem. Jak powiedział Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej, strona polska już wystąpiła z wnioskiem o przesłuchanie załogi samolotu Ił-76 oraz o przekazanie nagrań ich rozmów z wieżą.
Rosyjska komisja z potencjalnych przyczyn wypadku wykluczyła m.in. atak terrorystyczny, stan techniczny samolotu oraz źle przygotowane lotnisko, co jest o tyle zaskakujące, że wiadomo, że oświetlenie podejścia na lotnisku Siewiernyj było przestarzałe, a część lamp nie działała. Dziennikarze TVN sfilmowali, jak kilka dni po katastrofie służby rosyjskie w całościLast minute 2010
MAK ogłosił również, że załoga Tu-154 nie przechodziła regularnych ćwiczeń. Zarzuty w ostrzejszym tonie powtórzył wczorajszy dziennik "Kommiersant", który już bez cienia wątpliwości informuje, że główną przyczyną tragedii był błąd pilotów.
– Wychodzi na to, że Rosjanie byli doskonale przygotowani, a zawaliła wyłącznie strona polska. Nie można było spodziewać się innego wyniku prac Komitetu – ironizuje jeden z ekspertów i komentatorów.
http://www.polskatimes.pl/stronaglow…iada,id,t.html
__________________