Wychowani w bezkarnosci, robia co chca.Zapytalem 5 latka czy moze przestac zasmiecac teren przed moim wejsciem, a on na to- I can do what I want.Matke juz bije.W Polsce bym mu uszy wytargal, a tu…tylko rykne. Dobrze ze sie boi…jeszcze.
Nie dam sobie wejsc na glowe.
A czy Ty ragazza masz wsparcie ze strony chlopaka/meza ?