”snickers” wrote:
z tego co wiem we Francji nie ma opłat za autostrady;bynajmniej na północy.
Z tego co wiesz, wynika, że jeździsz głównie tym samym odcinkiem co wszyscy Polacy, czyli pomiędzy Calais/Dunkierka na Brukselę, a tymczasem w zasadzie cała reszta autostrad w tym pieknym kraju jest płatna… 🙂 😕
Ten akurat odcinek dla emigrantów i transportowców jest tranzytowy, więc ze względu na wielki ruch przygraniczny, nie wprowadzono tam nigdzie bramek opłat, bo natychmiast zakorkowało by to całą drogę.
(We Francji nie ma winiet. Są punkty poboru opłat za przejechane kilometry, podobnie jak w Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji, Portugalii itd.).
Informacja o drodze płatnej to "PEAGE" – napisane na drogowskazach i wielkich tablicach nad drogami.
Co do tankowania, to oczywiste, że warto zjechać z autostrady (wszędzie w Europie!) aby nalać do pełna, bo cena przy autostradzie ZAWSZE będzie większa. Czasami nawet 8-10 %…
Pierwszy zjazd do jakiegoś miasta, znalezienie stacji to przecież nie problem.
P.S. Napster. Jak na Karlovym Namesti będziesz widział taką kapelę starszych panów grającą jazz i podobne klimaty (mają taką małą okrągłą gitarę) to pozdrów ich od starego fana z Polski… 🙂 😉