Pobudka, zastrzyk, kroplówka, zabieg, zastrzyk, zabieg, spać.

Tak właśnie wygląda dzień wielu polskich małych pacjentów. Niekiedy maleństwa mają kilkanaście miesięcy, niekiedy kilkanaście lat. Dzieci z całej Polski walczące o życie każdego dnia czekają na uśmiech, który pomoże im być dzielnymi chociaż przez chwilę. Dlatego właśnie powstała Marzycielska Poczta. Poświęcając 5minut swojego czasu, możesz pomóc maluchowi przetrwać kolejny pełen bólu dzień. To nic nie kosztuje!

Kiedy pierwszy raz weszłam na stronę marzycielskiej poczty, nie wierzyłam, że tak małe dzieci mogą przeżywać tak dużo. Ludzie nie myślą o innych, zajmują się swoimi własnymi problemami. Nikt nie ma czasu na myślenie o chorych dzieciach. Bo właśnie o brak czasu chodzi. Ale jeśli my go nie mamy to co maja powiedzieć te dzieciaki, których czas kończy się z każdym przeżytym dniem?
Marzycielska Poczta to ogólnopolska akcja polegająca na pisaniu listów do chorych dzieci.
Jej celem jest przedstawienie dzieci, ich historii i marzeń w Internecie, po to by inni ludzie, mogli bezpośrednio wysłać kartkę do danego dziecka. Początkowo akcja, która nie polega na wsparciu finansowym była czymś nowym, w tej chwili cieszy się ona ogromnym powodzeniem, a chorych dzieci przybywa. Jak można pomóc? Wystarczy wysłać pocztówkę napisać list, życzyć powodzenia. Radości dziecka na widok kartki z zagranicy nie ma końca.

W marzycielskiej poczcie znalazł się również Tomek Radomski. Od kiedy się urodził, stale walczy nie z jedną chorobą, ale z wieloma. Mimo tego, radzi sobie świetnie i jeszcze wspiera od niedawna chorą na stwardnienie rozsiane mamę. Mama Tomka jest również nagrodzoną blogerką, jej blog „Pani Niteczka” zajął pierwsze miejsce w rankingu najlepszych blogów 2011. Mama Tomka opisuje na nim codzienną walkę o życie syna.
Dlaczego Marzycielska Poczta i Manchester? Ulubioną drużyna Tomka jest Manchester United. Jego największym marzeniem jest być kibicem na stadionie Old Traford. Marzenie jest kosztowne i wręcz niemożliwe do zrealizowania, ponieważ rodzice Tomka borykaja się z problemem finansowania podstawowego leczenia.
Natomiast jest coś, co mieszkańcy Manchesteru, a także kibice Manchesteru United mogą zrobić bez udziału finansowego. Mogą Tomkowi wysłać kartkę, list, czy zdjęcie sprzed stadionu. A może znajdzie się ktoś kto wyśle mu koszulkę czy szalik. Historia Tomka oraz jego adres jest zawarty na jego profilu Marzycielskiej Poczty. http://marzycielskapoczta.pl/tomek-radomski/

Uśmiech chorego dziecka jest bezcenny, więc warto poświęcić parę minut, tyle samo ile zajęło czytanie tego artykułu!
Wierzę, że w Manchesterze znajdą się ludzie, którzy nie przejdą obojętnie wobec tego apelu, bo skoro można pomóc poświęcając jedynie chwilę czasu, to dlaczego nie? Pamiętajmy, dobro powraca, zawsze!
Na stronie internetowej akcji można odnaleźć wiele czekających na listy dzieci, w imieniu których już dziś Wam dziękuję!

Agnieszka Serafin