Rząd przeforsował jedną z największych reform socjalnych od lat. Ucierpi na niej budżet wielu pracujących brytyjskich rodzin. Począwszy od 6 kwietnia 2012 roku zmieniają się zasady przyznawania m.in. Child Tax Credit. W świetle nowych zasad, aby go otrzymać należy spełniać poniższe warunki: Jako para zarabiać mniej niż 26 tys. funtów (dotychczas 41,300 funtów) w przypadku
Rząd przeforsował jedną z największych reform socjalnych od lat.
Ucierpi na niej budżet wielu pracujących brytyjskich rodzin.
Począwszy od 6 kwietnia 2012 roku zmieniają się zasady przyznawania m.in. Child Tax Credit. W świetle nowych zasad, aby go otrzymać należy spełniać poniższe warunki:
- Jako para zarabiać mniej niż 26 tys. funtów (dotychczas 41,300 funtów) w przypadku posiadania jednego dziecka lub mniej niż 32 tys. funtów w przypadku posiadania dwójki lub więcej dzieci.
- Para posiadająca jedno lub więcej dzieci musi przepracować łącznie ponad 24 godziny w tygodniu. Wcześniej wymagane było tylko 16 przepracowanych godzin w tygodniu.
- Zmiany dot. wymaganego czasu spędzonego w pracy nie obejmą samotnych matek.
– W ten sposób koalicja uderza w portfele ludzi, którzy byli jej głównym elektoratem, czyli pracujące pary – twierdzi Polly Toynbee z The Guardian. Oskarża również BBC o celowe wyciszanie tematu reformy i nieinformowanie w odpowiednim stopniu społeczeństwa o zmianach, które je czekają.
Projekt ustawy był wielokrotnie poddawany analizom. Wielu polityków opozycji sprzeciwiało się większości jego zapisów. Szczególnie obniżeniu progów dochodowych. Jednak ustawa została zaakceptowana bez większych zmian przez rząd koalicyjny.
– To jest szokujące, rząd który zapowiadał walkę z wiecznie bezrobotnymi atakuje teraz ciężko pracujące osoby. – mówi nam Paulina z Manchesteru – Oboje jesteśmy po studiach, mój mąż właśnie kończy graduate scheme w banku, mamy 18-miesięczną córeczkę i spłatę kredytu mieszkaniowego na głowie. W ten sposób on pracuje na pełnym, ja na połowie etatu. Te 50-parę dodatkowych funtów tygodniowo robiło nam sporą różnicę w budżecie domowym, pokrywając część kosztów opieki na dzieckiem. Pieniędzy wystarczało nam „akurat”. Teraz bardziej opłacalną dla nas opcją jest porzucenie przeze mnie pracy. To jest jakiś obłęd – dodaje.
HMRC przypomina również wszystkim, którzy korzystają z Child Tax Credits o aktualizacji swojej sytuacji majątkowej w ich systemie, aby uniknąć spłaty nienależnych im świadczeń.
2 comments
2 Comments
hanka169
9 marca 2012, 19:59Ale nie rozumiem czym się „Paulina z Manchesteru” martwi…Ja z mężem przy zarobkach 26000 rocznie na dwójkę dzieci otrzymujemy 33 funty tyg. Więc dużo mniej…I już nie narzekamy bo nauczyliśmy się nie liczyć na żadne benefity. Najpewniejsze jest to, co sami zarobimy.
REPLYadiplo
13 marca 2012, 18:42Przecież nie odbiorą benefitów ciapatym, czarnym i białym brytyjskim nierobom.
REPLY