Wielu, ustrzegły one od kłopotów. Nie jeden i nie dwóch już takich widział świat, którzy zapaleni genialną ideą biznesu stawiali wszystko na jedną kartę i inwestowali w niego oszczędności całego życia. Co się z nimi działo później? Jeden na kilkudziesięciu wychodził na swoje, cała reszta… latami uciekała przed komornikiem. Oto kilka prostych pytań, które możesz
Wielu, ustrzegły one od kłopotów.
Nie jeden i nie dwóch już takich widział świat, którzy zapaleni genialną ideą biznesu stawiali wszystko na jedną kartę i inwestowali w niego oszczędności całego życia. Co się z nimi działo później? Jeden na kilkudziesięciu wychodził na swoje, cała reszta… latami uciekała przed komornikiem. Oto kilka prostych pytań, które możesz sobie zadać, zanim podzielisz ich los. Wielu już ustrzegły one od kłopotów.
Gdy już masz pomysł na biznes, wszystko wydaje się przemyślane na wszystkie strony i nie ma szans, żeby cokolwiek mogło cię zaskoczyć, zatrzymaj się jeszcze na moment, bo może da się jeszcze coś poprawić…
1. Znajdź różnicę!
Jeden z guru sprzedaży detalicznej zwykł mawiać, że 99 pomysłów, których „nikt jeszcze nie robi” można od razu wyrzucić do kosza na śmieci, bo skoro nikt tego nie robi, to prawdopodobnie są ku temu jakieś istotne powody! Twój pomysł nie musi więc być nowy, ani nawet oryginalny, musi mieć jednak tzw. USP, czyli Unique Selling Points. Mowa o tym, czym twój towar czy usługa wyróżnia się z morza konkurencji. Zadaj więc sobie pytanie, dlaczego twoi klienci mieliby kupować właśnie od ciebie, a nie od konkurencji.
2. Czy jest na to rynek i wystarczy go dla ciebie?
No właśnie. Nie poprzestawaj na „wrażeniu”, „wydaje mi się” czy „wierzę, że tak”. Zbadaj rynek. Jeśli nie stać cię na profesjonalny research, popytaj przyjaciół i znajomych. Opowiadaj im o tym, co zamierzasz i zachęcaj, żeby szczerze wyrażali swe opinie. Im więcej będą mieć wątpliwości, tym większe twoje szanse, by w porę poprawić błędy.
3. Jaką masz strukturę?
Wszystko ją ma, a więc szanujące się i dobrze prosperujące biznesy też bez niej obejść się nie mogą. Dlatego uważnie i w szczegółach przyjrzyj się temu, jak robią to twoi konkurenci i na każdym etapie zadawaj sobie dwa pytania: jak to działa i jak to zrobić choć odrobinę lepiej?
4. Czy cena jest właściwa?
To tylko wydaje się oczywiste. Czy gdybyś był jednym ze swoich klientów, to rzeczywiście zapłaciłbyś aż tyle za to, co masz do zaoferowania? A może mógłbyś zapłacić o wiele więcej. Brytyjczycy często wspominają o Value For Money, a zasada najlepszych biznesów mówi, że dobra cena to taka, gdy klient byłby zadowolony płacąc dwa razy tyle. Od strony inwestycji jednak ta proporcja się zmienia: dobra cena to taka, że gdy zapłaci ją połowa liczby klientów, których dziś się spodziewasz, to biznes i tak się opłaci…
5. Co powstrzyma innych przed kradzieżą twojego pomysłu?
Jeśli przychodzą ci na myśl takie słowa jak uczciwość albo „bo tak się nie robi”, lepiej od razu daj sobie spokój. Musisz budować swą markę na solidnych podstawach, zapoznaj się więc z możliwościami prawnego zastrzeżenia patentu lub tak pokieruj sprzedażą i marketingiem produktu, żeby kopiowanie przez konkurencje nie zaszkodziło oryginałowi.
6. Czy znasz swoich klientów?
Oczywiście nie osobiście, ale powinieneś dobrze znać ich jako grupę społeczną. Co ich wyróżnia? Jak wyglądają, zachowują się, co najbardziej cenią w produkcie, który dla nich masz i na jakie środki przekazu zwrócą największą uwagę? Ta wiedza to absolutny fundament dobrej reklamy i marketingu.
7. Czy umiesz liczyć?
Innymi słowy, czy aby na pewno wziąłeś pod uwagę wszystkie koszty swojego biznesu, włącznie z materiałami, transportem, zatrudnieniem koniecznych pracowników i innymi, nieprzewidzianymi kosztami, na które zawsze warto mieć zapas. Jeśli tak, zadaj sobie pytanie: co musi się stać, żebym mógł na to wszystko zarobić i po jakim czasie inwestycja zacznie się zwracać.
8. Czy masz pieniądze?
Nie tylko na to, co powyżej, czyli na koszty biznesowe, ale również na utrzymanie siebie i rodziny wtedy, gdy biznes nie będzie przynosić dochodu. Warto oczywiście myśleć pozytywnie i zakładać najlepsze, jednak gdy stajemy przed wyborem: inwestycja czy jedzenie, nasz biznes szybko może stać się kulą u nogi. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wypowiada wojny całej armii mając przy sobie ledwie kilka nabojów.
9. Czy znasz się na tym i lubisz to robić?
To często niedoceniany czynnik, a tymczasem nie ma nic gorszego niż musieć robić coś, czego tak naprawdę robić nie chcemy. Na krótką metę idzie to wytrzymać, na dłuższą idzie się przyzwyczaić, pytanie tylko czy jedno i drugie to życie, którego chcesz? Jeśli nie, wcześniej czy później odbije się to na jakości produktów i usług oraz na tym, jak traktujesz swych klientów. Pasja, zapał i szczera chęć robienia określonej rzeczy są tak naprawdę najważniejsze: całej reszty zawsze można się nauczyć…
10. Jak będziesz się rozwijał w przyszłości?
Gdy nie idziesz do przodu, to się cofasz – mówi stare porzekadło. Dlatego warto mieć jasny i czytelny plan przyszłego rozwoju swojego biznesu. Czy gdy będzie dobrze szło, to otworzysz kolejne oddziały, zwiększysz zatrudnienie czy zainwestujesz w doskonalenie jakości swego produktu. I pamiętaj: to tylko plan – zawsze można go zmodyfikować, ale bez niego niewiele zdziałasz.
Dominik Waszek
Źródło: GP 414
Leave a Comment
Your email address will not be published. Required fields are marked with *