Wyspy nadal są głównym celem wyjazdów zarobkowych Nad taką tezą zastanawia się autor tekstu opublikowanego na stronie agencji pracy Skills Provision. Jego zdaniem mimo że brytyjski rząd stara się ograniczyć napływ imigrantów, to Wyspy nadal są głównym celem wyjazdów zarobkowych. Przodują Polacy, którzy jednak żądają coraz wyższych stawek. Według Petera Arkwrighta mamy do czynienia z
Wyspy nadal są głównym celem wyjazdów zarobkowych
Nad taką tezą zastanawia się autor tekstu opublikowanego na stronie agencji pracy Skills Provision. Jego zdaniem mimo że brytyjski rząd stara się ograniczyć napływ imigrantów, to Wyspy nadal są głównym celem wyjazdów zarobkowych. Przodują Polacy, którzy jednak żądają coraz wyższych stawek.
Według Petera Arkwrighta mamy do czynienia z kolejną falą wzrostu przyjazdów imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej. Nie jest to zbyt dobra wiadomość dla przedstawicieli brytyjskiego rządu, którzy w tym roku mieli zacząć mocno ograniczać to zjawisko, głównie po to, aby chronić miejsca pracy. Nie jest bowiem tajemnicą, że pracodawcy w UK bardzo chętnie zatrudniają imigrantów, w tym Polaków, w miejscach gdzie żaden Brytyjczyk za nic w świecie nie zgodziłby się pracować.
Dodatni bilans migracji
W ten sposób pracodawcy wypełniają naturalne luki na rynku zatrudnienia. I choć te miejsca pracy miały być coraz mocniej rezerwowane dla Brytyjczyków, wygląda na to, że to znowu imigranci są górą. Jeszcze nie tak dawno rząd zapowiadał, że zredukuje liczbę imigrantów do 100 tysięcy imigrantów, tymczasem wynosi ona aż 239 tysięcy. Z najnowszych statystyk wynika, że wskaźnik migracji wewnętrznej UK wzrósł w ubiegłym roku o 21 proc. Sprzyja temu także fakt, że coraz mniej Brytyjczyków opuszcza ojczyznę w celach naukowych czy zarobkowych. Wskaźnik wyjazdów spadł z 427 tysięcy w 2008 roku do 336 tysięcy z 2010 roku. Wzrasta za to liczba wyjeżdżających z krajów Europy Środkowo-Wschodniej – średni wskaźnik dla tych krajów w 2009 wynosił 5 tysięcy, a w 2010 roku już 40 tysięcy.
Wielka Brytania znowu zaczyna zyskiwać na popularności wśród europejskich imigrantów. Sprzyja temu także wysoki stopień bezrobocia w krajach euro. Wskazuje się tu głownie Hiszpanię (20 proc. bezrobotnych), ale także Litwę (16 proc. ) i Łotwę (16 proc.).
Polacy chcą więcej
W statystykach mocno widoczni są jak zawsze Polacy. Liczby pokazują, że nasi rodacy chętniej wyjeżdżają na Wyspy niż w ostatnich kilku latach. Oficjalnie zarejestrowana polska społeczność w UK to 550 tysięcy osób. To więcej niż Irlandczyków (353 tysiące) i Hindusów (327 tysięcy). Jednak według ekspertów ze Skills Provision, najbardziej zmienia się struktura zatrudnienia Polaków na Wyspach.
Z Polski przyjeżdża więcej wykwalifikowanych pracowników z określonych fachem w rękach. To głównie spawacze, stolarze, operatorzy maszyn. Nie są oni zainteresowaniu ofertami pracy zawierającymi słowa typu „packer” czy „picker”. Szukają lepszych ofert odpowiadających ich wykształceniu. Nic więc dziwnego, że chcą też więcej zarabiać. Zdaniem ekspertów coraz wyższe oczekiwania finansowe Polaków mogą sprawić, że sami sobie zaszkodzić.
Jeśli bowiem będą zbyt „drodzy” to pracodawcy chętniej zatrudnią „tańszych” imigrantów z innych krajów europejskich. Wielu z nich już teraz bardziej szuka pracowników z Litwy lub Łotwy niż z Polski. I oczywiście nie wynika to z chciwości Polaków, tylko z wyceny swoich kwalifikacji. – W zeszłym tygodniu straciliśmy kilku polskich spawaczy. Płaciliśmy im 8 funtów za godzinę. Pojechali do Niemiec, gdzie dostali równowartość 11 funtów za godzinę. Czy na ich miejscu nie zrobilibyście tego samego? – pyta jeden z pracodawców.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
4 comments
4 Comments
kitkat
10 września 2011, 16:40Tytuł artykułu: „Czy polscy imigranci robią się chciwi?” – szybka odpowiedz: nie, oni są chciwy
REPLYkitkat
10 września 2011, 22:22sprostowanie: Troche sie pospieszyłem! Nie wszyscy są tacy; przepraszam
REPLYcamilozeta
13 września 2011, 16:16Chciwi? Nie, no lepiej pakowac albo pikac za 6 na godzine bez wzgledu na zawod czy wyksztalcenie…
REPLYMike
29 września 2011, 13:53Nalezy sie nam bynajmiej tyle samo za ta sama prace jak i nie wiecej 😉
REPLY