WRS żegnamy bez żalu

Wielka Brytania z końcem kwietnia znosi obowiązek rejestracji w systemie Workers Registration Scheme (WRS) Zmiany dotyczą obywateli krajów Europy Wschodniej. Już w maju Polacy w UK uzyskają pełen dostęp do brytyjskich zasiłków. Po zniesieniu jednego, rząd wprowadza jednak inne obostrzenie – test stałego zamieszkania. Worker Registration Scheme zakończy się 30 kwietnia 2011 roku, dokładnie po

Wielka Brytania z końcem kwietnia znosi obowiązek rejestracji w systemie Workers Registration Scheme (WRS)

Zmiany dotyczą obywateli krajów Europy Wschodniej. Już w maju Polacy w UK uzyskają pełen dostęp do brytyjskich zasiłków. Po zniesieniu jednego, rząd wprowadza jednak inne obostrzenie – test stałego zamieszkania.

Worker Registration Scheme zakończy się 30 kwietnia 2011 roku, dokładnie po siedmiu latach od jego wprowadzenia. Zmianę ogłosił minister do spraw imigracji Damian Green. Wbrew pozorom nie jest to wcale ukłon Brytyjczyków w stronę najnowszej fali imigracyjnej, a niechciana konieczność. Zniesienie obowiązku rejestracji przez Wielką Brytanię dla obywateli krajów „nowej Unii” stało się możliwe dopiero po interwencji Komisji Europejskiej, która w listopadzie 2010 dała Wielkiej Brytanii ultimatum zniesienia dyskryminujących przepisów.

Worker Registration Scheme był w założeniu systemem przejściowym i dotyczył obywateli ośmiu państw europejskich: Czech, Estonii, Węgier, Łotwy, Litwy, Polski, Słowacji, Słowenii (tzw.A8 – Accession 8 countries, czyli 8 wstępujących państw). Systemem rejestracji od początku nie obejmował dwóch państw: Cypru i Malty, mimo iż zostały członkami Unii Europejskiej dokładnie tego samego dnia, co pozostała ósemka. Wielka Brytania umożliwiała co prawda dostęp do pracy na swoim terytorium, ale w zamian pozbawiła imigrantów z A8 prawa do części zasiłków i kazała im się obowiązkowo i odpłatnie rejestrować w systemie WRS.

Do tej pory

Do niedawna każdy, kto przyjeżdżał do Wielkiej Brytanii z zamiarem podjęcia pracy, miał obowiązek zapisać się w tym specjalnym rejestrze prowadzonym przez UK Border Agency. Nieotrzymaliśmy możliwości korzystania z systemu opieki socjalnej od razu po przyjeździe na Wyspy, ale dopiero po roku nieprzerwanej pracy. Aby ubiegać się o zasiłki dla bezrobotnych, należałobyć zatrudnionym i zarejestrowanym w WRS przez okres nie krótszy niż 12 miesięcy. Od czasu wprowadzenia rejestru, a więc od maja 2004 roku do Home Office od obywateli z krajów A8wpłynęło ponad 1,1 mln aplikacji. Zdecydowaną większość z nich stanowili Polacy.

Według Brytyjczyków proces rejestracji był dziecinnie prosty, wystarczyło tylko wypełniony formularz razem z czekiem na kilkadziesiąt funtów wysłać na adres Home Offi ce. Do przesyłkinależało dołączyć jednak oryginalny dokument – paszport lub dowód osobisty. Choć Polacy niechętnie rozstawali się z ważnym dla nich dokumentem, byli zmuszeni go wysyłać, ponieważczęsto właśnie od zaświadczenia rejestracji w WRS pracodawcy warunkowali podpisanie umowy o pracę. 

W kłopotliwej sytuacji znajdowali się ci, którzy proszeni byli o ponowne dostarczenie zaświadczenia albo jego odnowienie w przypadku zmiany pracy. Odnowienie rejestracji odbywało się bezpłatnie, jednak rejestracja w ostatnich kilku latach była znacznie bardziej kosztowna niż na początku wprowadzenia systemu (w ostatnim czasie rejestracja w systemie WRS kosztowała L90). Kolejnym problemem, jakiemu między innymi Polacy musieli stawić czoła w przypadku braku zaświadczenia, była trudność w udowodnieniu ciągłości zatrudnienia na terenie Wielkiej Brytanii. Utrudniało to bardzo staranie się o jakiekolwiek zasiłki.

Życie po WRS

Program WRS dla obywateli państw A8 miał co prawda skończyć się w 2009 roku, lecz został przedłużony o dwa lata. Wtedy znany z kontrowersyjnych wypowiedzi laburzystowski minister ds. imigracji Phil Woolas ogłosił, że Wielka Brytania utrzyma system rejestracji pracowników WRS. Ostatecznie równe prawa dla wszystkich członków Unii Europejskiej zwyciężyły.

– Z przyjemnością ogłaszam, że zachowamy restrykcje, które umożliwiają nam oszacowanie, ile osób z Europy środkowo-wschodniej przyjeżdża do pracy i które utrudnią im nadużywanie prawa do zasiłków – mówi Damian Green, brytyjski minister ds. imigracji. W praktyce oznacza to, że z początkiem maja Polacy będą mogli starać się o zasiłki, do których do tej pory uprawnienibyli tylko obywatele Wielkiej Brytanii.

Zgodnie z nowymi przepisami żadne zaświadczenie o zatrudnieniu nie będzie potrzebne, a świadczenia będzie można otrzymać już po trzech miesiącach pobytu. Zasiłek mieszkaniowy,  obniżony podatek lokalny od nieruchomości czy 65 funtów tygodniowo z urzędu pracy to tylko niektóre ze świadczeń, jakie będzie mógł uzyskać każdy obywatel Polski, Litwy, Węgier czy Słowacji, jeśli tylko udowodni swój trzymiesięczny pobyt w UK.

Nie tak szybko

Zakończenie okresu przejściowego i zniesienie obowiązkowej rejestracji w WRS dla krajów A8 nie oznacza jednak wcale łatwej drogi do brytyjskich benefitów. Brytyjski rząd zapowiada bardziej surową politykę ochrony systemu zasiłkowego.  
– Żaden imigrant nie przyjedzie do Wielkiej Brytanii i bez żadnych problemów zacznie pobierać zasiłki socjalne. Mamy przepisy, które regulują ich przyznawanie i dbają o to, aby nie dochodziło do wyłudzeń. Oczywiście szanujemy przepisy unijne, na mocy których imigranci mają prawo do określonych form pomocy. Nadrzędnym celem jest jednak ochrona naszego systemu i podatników przed nadużyciami – zapowiedział Duncan Smith, minister pracy.

W obawie przed zasiłkową turystyką rząd wprowadza obowiązkowy Test Stałego Zamieszkania (Habitual Residence Test). Dzięki niemu brytyjskie władze będą sprawdzać, komu zasiłki się należą, a kto nie może się o nie ubiegać. Zdając test trzeba udowodnić, że posiada się pełne prawo przebywania na terenie Wielkiej Brytanii z własnej, nieprzymuszonej woli. Poza tym należy zadeklarować chęć zamieszkania na Wyspach na stałe. Najważniejsze jednak, aby udowodnić, że przebywa się tu od dłuższego czasu. Urzędnicy sprawdzą jeszcze ciągłość pracy, historię zamieszkania oraz zapytają o powody, dla których przyjechaliśmy na Wyspy.

Zgodnie z restrykcyjnymi zapowiedziami rządu Camerona nie będzie już tak łatwo w Wielkiej Brytanii ani z benefitami, ani też z podjęciem pracy. Wydaje się jednak, że w jedności postanowień Unii Europejskiej siła. To co do tej pory było dla wielu ograniczone, staje się ogólnie dostępne.

Anna Rączkowska

 


Po zniesieniu systemu pracodawca nie będzie mógł już żądać od swoich pracowników zaświadczenia o wpisaniu do rejestru ani przechowywać kopii dokumentów związanych z WRS. Do tej pory pracodawca był zobowiązany do przekazania pracownikowi zaświadczenia o potrzebie jego zatrudnienia lub o zatrudnieniu go, które było wysyłane wraz z formularzem rejestracyjnym.Pracodawcy, którzy zatrudniali pracowników z krajów A8 niezarejestrowanych w WRS, ryzykowali karą grzywny w wysokości do 5000 funtów.

 

 

 

1 comment

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *

1 Comment

  • dog83
    9 maja 2011, 13:30

    30% na benefitach to rodowici anglicy ciekawe gdzie ich deportuja hahaha

    REPLY