Samochodem przez Europę

Wyjeżdżając z Wielkiej Brytanii na urlop do Polski… wielu naszych rodaków decyduje się na jazdę samochodem. Wyjeżdżając pamiętajmy o kilku zasadach, które pozwolą nam bezpiecznie dojechać do celu. Jeśli podróżujemy samochodem z kierownicą po prawej stronie, musimy przed przekroczeniem brytyjskiej granicy zakupić specjalne naklejki na nasze reflektory. Kierują one snop światła bardziej na środek drogi,

Wyjeżdżając z Wielkiej Brytanii na urlop do Polski…

wielu naszych rodaków decyduje się na jazdę samochodem. Wyjeżdżając pamiętajmy o kilku zasadach, które pozwolą nam bezpiecznie dojechać do celu.

Jeśli podróżujemy samochodem z kierownicą po prawej stronie, musimy przed przekroczeniem brytyjskiej granicy zakupić specjalne naklejki na nasze reflektory. Kierują one snop światła bardziej na środek drogi, co pomaga nie oślepiać kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka.

Jeżeli nasze rejestracje nie posiadają bocznego paska z kodem literowym kraju oraz flagą Uni Europejskiej, musimy również nakleić litery „GB” określające pochodzenie auta. Nie możemy tej naklejki przykleić byle gdzie. Zgodnie z przepisami, musi ona być naklejona w pobliżu tablic rejestracyjnych naszego samochodu.

Apteczka pierwszej pomocy

Podróżując po Europie, musimy mieć w bagażniku kilka istotnych rzeczy, które w Wielkiej Brytanii nie są obowiązkowe. Podstawa to apteczka pierwszej pomocy. Poza tym musimy posiadać trójkąt ostrzegawczy, gaśnicę oraz żółtą kamizelkę odblaskową. Należy również pamiętać, żeby mieć przy sobie prawo jazdy.

Dla bezpieczeństwa podróżnych, kierowca powinien robić sobie przerwy. Nie dłużej jednak niż co cztery godziny. Nie chodzi tutaj o oto, żeby po tych czterech godzinach kierowca kładł się spać. Wystarczy, że zatrzyma się na parkingu, pospaceruje trochę a jeśli jest bardzo zmęczony, dla rozbudzenia organizmu, może zrobić kilka przysiadów oraz wymachów rękami – jest to dużo bardziej skuteczne oraz zdrowsze, niż wypijanie litrów kawy oraz napojów energetycznych. Poza tym jesli jesteś zmęczony, napoje energetyczne pozwolą jedynie na chwilową poprawe nastroju, która na pewno nie wystraczy, żeby przejechac trasę do Polski bezpiecznie.

Niemieckie autostrady

Rajem dla kierowców są niemieckie autostrady. Po pierwsze dlatego, że nie ma tam ograniczeń prędkości, po drugie dlatego, że Niemcy posiadają najlepiej rozwinięty w Europie system zajazdów przy swoich autostradach. Kierowca może tam pożądnie zjeść, zatankować, załatwić swoje potrzeby a nawet przespać się jeśli poczuje taką potrzebę.

Będąc już w Polsce, nie zapominajmy o tym, że wyprzedzanie na szosie, samochodem z kierownicą po prawej stronie, może skończyć się tragicznie. Najlepiej zaplanować sobie dłuższy czas dojazdu. Lepiej dojechac późno niż wcale – jak mawia przysłowie.

Jeśli już stanie się tak, że narazimy się stróżom prawa i dostaniemy mandat, lepiej nie manifestować swojego zamieszkania poza granicami kraju. Jeśli będziemy z naciskiem podkreślać, że mieszkamy na stałe poza Polską, może się okazać, że policjant zastosuje wobec nas przepisy dla obcokrajowców i na przykład za manadat, będziemy musieli zapłacić na miejscu. Mandaty kredytowe obowiązują tylko obywateli polskich zamieszkałych na terenie kraju.

Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem podwójnego obywatelstwa – brytyjskiego i polskiego – pamietaj, że zgodnie z polskim prawem, nie możesz legitymować się obcym paszportem na terenie kraju. Jest to przestępstwo. Dlatego jeśli policjant w Polsce poprosi cię o dodatkowe potwierdzenie tożsamości, pokaż mu polski paszport albo dowód osobisty. W momencie, kiedy pokażesz mu brytyjski dokument, w świetle przepisów, już popełniłeś przestępstwo. Takich problemów nie mają ludzie, którzy zrzekli się polskiego obywatelstwa i legitymują się tylko jednym, brytyjskim paszportem.

Promem przez kanał

Podróżujący samochodem na kontynent, mają kilka możliowści żeby sie tam dostać. Najszybszym jest oczywiście przejazd pod kanałem tunelem. Jednakże ze względu na koszty, większość decyduje się na przeprawę promową.

Obecnie przez kanał kursuje trzech operatorów: P&O, Norfolkline oraz SeaFrance. Najpopularniejszym i jednocześnie najszybszym portem przeładunkowym jest Dover z którego możemy przepłynąć do Callais albo do Dunkierki. Często jednak kierowcy decydują się na przeprawę z drugiego popularnego angielskiego portu, Ramsgate z którego można dopłynąć do Oostende w Belgii.

Najszybszciej, przepłyniemy pomiędzy Dover a Callais – jest to najkrótszy odcinek wodny a oba porty są najlepiej skomunikowane od strony lądu.

Rezerwując sobie miejsce na promie, zwróćmy uwagę na to, jakim promem będziemy płynąć. Będzie to miało wpływ na skrócenie czasu przejazdu. Część promów typu Ro-Ro, ma tylko jeden właz załadunkowy, co znacznie przedłuża wjazd i wyjazd ze statku. Takie promy częściej znajdziemy na trasie do Dunkierki. Na osłodzenie czasu załadaunku jest na pewno cena, która często jest niższa od cen na promy, które mają dwa włazy załadunkowe na rufie oraz na dziobie okrętu.

Należy pamiętać również, żeby być w porcie o wyznaczonym czasie. Jeśli będziemy później bądź wcześniej od zarezerwowanego czasu, przy bramce wjazdowej do portu zapłacimy dodatkowo.

 

2 comments

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *

2 Comments

  • mkrd76
    3 sierpnia 2010, 02:07

    Witam Wszystkich Zainteresowanych

    Juz od 6 lat jezdze samochodem z angielska kierownica do Polski poprzez Europe i dodam pare rzeczy

    Naklejki na swiatla
    Odpadna przy pierwszym deszczu i pedzie powietrza (naklejalm takie na promie inni kierowcy sie chichotali jak je naklejalem dopiero pozniej skumalem dlaczego) a pozatym dip beam mozna zmienic w zaleznosci od marki auta wajcha lub sruba przy tylnej czesci reflektoru w przypadku xenonow zaleca sie zmiane w servisie ale to tez tylko ludzie robia i polak tez potrafi )
    Naklejka GB zakuduza wyglada cudnie nigdy takowej nie mialem i miec nie bede tablice angielskie sa bardzo charakterystyczne i zdecydowanie inne niz europejskie – according to the Bundes Polizei.
    Zgodnie z Prawem trza miec gasnice apteczke kamizelke odblaskowa no i buty z blacha – w razie W dodatkowo polecam zestaw zarowek do naszego auta zwlaszcza jesli jedziemy noca dobrze jest miec zarowki w zapasie no i warto obejsc auto i sprawdzic czy rzeczywiscie mamy swiatla przed udaniem sie w rejs.

    Czas jazdy
    Co do czasu jazdy zawodowi kierowcy po lub w czasie 4 h jazdy musza zrobic 45 min przerwy zgodnie co do przepisow. Ja generalnie po okolo kazdych 200 milach staje na pol godzinki kawa spacer jakis refreshment etc. i wio dalej.
    Jesli uzyjesz Norfolk line to mamy okolo 15-20 min Francji, do 2,5h Belgii, 30min Holandii no i 400mil Niemiec czyli jakies 6h jazdy plus odpowiednio przerwy etc jakies 14-16h do granicy z Polska ze zjazdu z Promu chyba ze noca mozna przyciac szybciej moj rekord to 7h sam no i malo kto mnie wyprzedzal z dobrym zuzyciem diesla 7,2 ltr/100km 3.0TDI .

    Paliwo
    Ceny mozna sprawdzic online i podjac decyzje gdzie kupic w ktorym kraju ostatnio z racji kursow kupilem caly bak jakies 30 mil przed Dover co mi bylo wystarczajaco do Polski (70ltr dla 1,9 TDI przy steady 70mph dystans okolo 640 mil).
    Gas wszedzie osiagalny i najtanszy w Belgii bardzo drogi w Niemczech choc zawsze tanszy od ceny benzyny i diesla. Poczatkowo w niemczech trzeba bylo zjezdzac w jego poszukiwaniu obecnie prawie przy kazdym zjezdzie do 2-3km lub bezposrednio przy autobahnie.

    Obiady
    Dobrze prekasic mozna na promie (samoobsluga) choc osobiscie nie trawie angielskiego sniadania jesli plyniemy rano jest oo serwowane jesli poludnie mamy cos dobrego do wyboru ala bar mleczny w Polsce odnosnie jakosci aczkolwiek nie mamy lyzek szczepionych z sasiadem a i miska ze sruba zastapiona jest talerzem porcelanowym.
    W holandii wpadka do Mc Donaldsa bo tam mleko dosc dobre i szejki sa znacznie lepsze niz w anglii.
    Drugi duzy posilek w Niemczech nie odmawiam Kielbasy z rozna z przepyszna bulka musztarda i porcja homemade chips (zjazd z Holz bar w nazwie i ze stacja Shell gdzie maja gas jakies 220 mil od Polski bardzo duzo polakow z niemiec staje tam rowniez na kielbache).

    Prom
    Plywalem ze wszystkimi operatorami w dover poza hooverspeed na ktory zabukowany bilet odwolali w ostatniej chwili.
    Po wjezdzie z ostatniego ronda na odprawe mamy odprawa paszportowa (paszport i ewentualnie doki auta-czeste w latach 04-06 rzadko dzis-dwa razy nie mialem dokumentow auta i nie chcieli) potem w zaleznosci od widzimisie goscia kontrola i mozliwosc X-ray a po tym wjazd do bramki operatora w zaleznosci od lini w ktorej wykupilismy bilet (poprzez net z wyprzedzeniem oczywiscie zeby zaoszczedzic ostratnio za norfolkline zaplacilem 28 funta return- obie strony). Uzywam norfolkline mimo i z plynie sie 2h (dobre zarcie w porze poludniowej w przystepnej cenie no i english breakfest o poranku) troche snu lub internetu (wireelees spot on the board).
    Jak sie spoznialem (zdarzalo sie) to i tak nie doplacalem, a jak raz bylem wczesniej na 15 min przed odplynieciem promu to zalapalem sie nawet bezproblemowo i z mila i szybka obsluga-naprawde godna polecenia linia z zasada jeden przed i jeden po jak sie spoznimy wiecej to trzeba dopiero zaplacic-kumpel zaplacil extra 25 funa za 12h spoznienia co i tak nie jest strasznie drogo.

    Juz w Ojczyznie to kazdy wie jak jechac wyscig szczurow trwa raz dla checy jechalem przepisowo i nie zjezdzalem zaraz za Swiecko na Torzym tworzac zajdlugi korek – naprawde radoch jezdzic przepisowo zreszta w angli na normalnych zwyklych drogach malo kto gna powyzej 50mp.

    Reasumujac
    Jezdze samochodem do Polski bo lubie.
    Zalety
    Tyle ile auto da sie zapakowac tyle sie wezmie, koszt wcale nie tak duzy ja place za dwie strony 220 funa za paliwo okolo 30 za prom return plus jakis posilek podczas drogi do 70 funta na dwie strony czyli razem jakies 320 funa to dla mojej cale 4 osobowej rodzinki. Ciagle mam auto swoje do dyspozycji w polsce i nie musze tescia czy mamy prosic zeby pozyczyli. Dodatkowo robie sobie service auta troszke taniej niz w UK.

    Niewatpliwym minusem jest czas a dla niektorych czas to pieniadz….

    Pozdrawiam wszystkich jadacych zyczac szczesliwej i szerokiej drogi

    Marek R

    REPLY
  • eric1977
    6 sierpnia 2010, 00:53

    witam czytelników…tylko mały i krótki komentarz…cieszy mnie to że ktoś się zdecydował i postanowił w kilku słowach streścić podstawy i zasady podróży po Europie…jednak małe sprostowanie…od wielu lat używam naklejek na reflektory…mają one za celu (i tak jest) zmniejszyć natężenie światła i efekt tzw. „olśnienia” na pewnej, (określonej przez producenta reflektorów i marki auta) wysokości, dla kierowców jadących z przeciwka w krajach o ruchu prawostronnym…kąt linii świateł się nie zmienia, jedynie jego natężenie na pewnej wysokości, co procentuje tym że nie oślepiamy jadących z przeciwka na terenie „starego kontynentu”…i co ważne – należy przed przyklejeniem naklejek na reflektor dokładnie wyczyścić jego szkło…musi być nie tylko czyste ale i suche…osobiście przez kilka lat nie miałem problemów z odpadającymi naklejkami, a przy odklejaniu, które czasem może być dość ciężkie, odradzam stosować silne środki żrące które mogą nam zmatowić reflektor…bardzo dobrze się sprawdza gorąca woda lub nawiew zwykłej suszarki…
    pozdrawiam…irek…

    REPLY