Kandydat Platformy Obywatelskiej będzie walczył o głosy za granicą. Tak ustalił dziennik „Rzeczpospolita”, Bronisław Komorowski przyjedzie do Wielkiej Brytanii zabiegać o poparcie emigrantów. Wizytę w UK planują też inni kandydaci na prezydenta – Grzegorz Napieralski i być może Waldemar Pawlak. – Nie należy lekceważyć głosów Polaków spoza kraju – mówi gazecie jeden z polityków PO.
Kandydat Platformy Obywatelskiej będzie walczył o głosy za granicą.
Tak ustalił dziennik „Rzeczpospolita”, Bronisław Komorowski przyjedzie do Wielkiej Brytanii zabiegać o poparcie emigrantów. Wizytę w UK planują też inni kandydaci na prezydenta – Grzegorz Napieralski i być może Waldemar Pawlak.
– Nie należy lekceważyć głosów Polaków spoza kraju – mówi gazecie jeden z polityków PO.
W 2007 r. w wyborach parlamentarnych ponad 60 proc. głosów Polonii na Wyspach Brytyjskich oddano na Platformę. Wtedy podczas kampanii Donald Tusk odwiedził Polaków mieszkających w Szkocji.
Teraz politycy Platformy Obywatelskiej rozważają wizytę ich kandydata na prezydenta w Wielkiej Brytanii. Ostateczna decyzja o tym, czy Bronisław Komorowski spotka się z Polonią, zapadnie w tym tygodniu.
Jak dowiedziało się radio TOK FM, wizyta Komorowskiego w UK ma być zorganizowana z dużym rozmachem. Jego sztabowcy na razie mówią o „ogromnym mityngu” w centrum Londynu: ze sceną i dużą salą. Mają w nim wziąć udział zaproszeni emigranci z Polski i dziennikarze, także mediów polonijnych.
– Pojedziemy tam z otwartą przyłbicą. Trzy lata temu zaciągnęliśmy kredyt zaufania wśród emigrantów i myślę, że udało się nam go spłacić – twierdzi Krzysztof Lisek z PO, który w sztabie Komorowskiego jest odpowiedzialny za jego zagraniczną kampanię wyborczą.
Zaraz po wizycie za granicą sztab marszałka Sejmu planuje zamieścić w internecie specjalną odezwę Komorowskiego do wszystkich polskich emigrantów. O podobnym przesłaniu myśli również sztab kandydata na prezydenta Andrzeja Olechowskiego. Do wizyty w Londynie szykuje się także Grzegorz Napieralski, który chce wytykać Platformie niespełnione obietnice.
Niewykluczone, że do polskich emigrantów pojedzie też Waldemar Pawlak. – Rozważamy taką możliwość. Ale decyzja jeszcze nie zapadła – mówi nam wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska ze sztabu wyborczego kandydata PSL-u.
Zagranicznych wizyt w czasie kampanii nie planuje Jarosław Kaczyński. – Kampania jest zbyt krótka. Nie ma na to czasu – ucina Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu wyborczego kandydata Prawa i Sprawiedliwości.
6 comments
6 Comments
kotzen
13 maja 2010, 01:07cudownie:)) TUTEJ jak to poprawna polszczyzna mowi Pan Komorowski bedzie obiecywal wspaniala przyszlosc tak jak poprzednio Tusk
REPLYczekam na nowa wizje PO lepszej Polski
oczywiscie ze impreza z wielkim rozmachem kasa w PO jest tylko wydawac
nie moge sie doczekac :))
Kristal
20 maja 2010, 20:53Pytania do pana Komorowskiego byly juz drukowane a teraz jest druga czesc.Trzeba poczytac aby wiedziec o co go spytac.Nalezy wejsc na strone niepoprawni kropka pe el i wszystko staje sie jasne.Ono wszyscy obiecuja gruszki na wierzbie.
REPLYKristal
20 maja 2010, 20:57Kilka miesiecy temu wyslany zostal e-mail do p.Poncyliusza z zapytaniem ; jaki jest jego stosunek do upraw GMO w Polsce .Pewnie zaden bo nie odpisal. stopcodex.pl
REPLYKristal
20 maja 2010, 21:01Pytania do pana Komorowskiego byly juz drukowane a teraz jest druga czesc.Trzeba poczytac aby wiedziec o co go spytac.Nalezy wejsc na strone niepoprawni kropka pe el i wszystko staje sie jasne.Oni wszyscy obiecuja gruszki na wierzbie.Wiem ze skasujecie.Prawda sie nie podoba nikomu.
REPLYfatamorgana
22 maja 2010, 08:53PiS wypinał się, wypina i wypinać będzie na emigrantów.
REPLYPrzecież to albo nieudacznicy (feckless), albo ci, którzy zostawili „ukochaną ojczyznę”…
Najważniejszy jest żelazny elektorat- radiomaryjni, nawiedzeni i potulnie wierzący w każde słowo „największych i najlepszych patriotów”.