Z danych opublikowanych w Freedom of Information Act wynika, że brytyjskie instytucje zatrudniają nielegalnych imigrantów. I tak – 10 osób dostało pracę w Becket House – południowej centrali UK Border Agency, która odpowiada za weryfikację cudzoziemców przybywających na Wyspy. Wszystkie osoby były zatrudnione do sprzątania. Kolejnym dwóm nielegalnym imigrantom udało się znaleźć pracę w Home Office – jeden z nich został zatrudniony jako strażnik, a drugi był kucharzem. Setki nielegalnych imigrantów dostało zatrudnienie w 34 jednostkach lokalnych na terenie całego kraju i 54 w oddziałach podlegających pod NHS.

Wśród 12 nielegalnych imigrantów zatrudnionych w HO znajduje się 11 Nigeryjczyków i jeden obywatel Ghany. Osiem osób deportowano, trzy zostały zatrzymane do czasu odwołania, a jednej przyznano prawo do pobytu w Zjednoczonym Królestwie. Zdaniem Ministra Spraw Wewnętrznych w Gabinecie Cieni Chrisa Graylinga, to jest absolutny skandal. – Rząd podjął zdecydowane działania uniemożliwiające zatrudnienie nielegalnych imigrantów przez prywatne firmy, a sam robi coś zupełnie innego – powiedział dziennikowi „Mail on Sunday” i dodał: – To jest nie do przyjęcia i będziemy oczekiwać na wyjaśnienia.

Dla Alana Johnsona, Ministra Spraw Wewnętrznych, liczba nielegalnych imigrantów zatrudnionych w brytyjskich instytucjach była zaskakująca. Jednak, jak sam niedawno przyznał, rząd ma poważny problem z ogarnięciem całej imigracji w Wielkiej Brytanii.