Dwie polskie pracownice restauracji sieci McDonald?s w Exeter zaskarżyły swojego przełożonego. Poszło o zakaz mówienia między sobą po polsku. Skarga została jednak odrzucona przed sąd. Jak podaje serwis personneltoday.com, w swoim pozwie Renata Szewczyk i Maria Lisowska protestowały przeciwko zakazowi wydanemu przez jedną z kierowniczek restauracji. To właśnie Claire Lashbrook zabroniła Polkom porozumiewania się w
Dwie polskie pracownice restauracji sieci McDonald?s w Exeter zaskarżyły swojego przełożonego.
Poszło o zakaz mówienia między sobą po polsku. Skarga została jednak odrzucona przed sąd.
Jak podaje serwis personneltoday.com, w swoim pozwie Renata Szewczyk i Maria Lisowska protestowały przeciwko zakazowi wydanemu przez jedną z kierowniczek restauracji. To właśnie Claire Lashbrook zabroniła Polkom porozumiewania się w pracy w ich ojczystym języków. Kobiety mogły rozmawiać ze sobą tylko po angielsku. Dotyczyło to także przerw w pracy.
Zakaz został wprowadzony po tym jak inny pracownik restauracji powiedział przełożonym, że obie kobiety rozmawiając w czasie pracy po polsku. Wtedy właśnie kierownictwo na specjalnym zebraniu poinformowało, że od teraz wszyscy pracownicy mają mówić tylko po angielsku. To nie spodobało się Polkom, które wniosły pozew do sądu.
Jednak sędzia skargę oddalił. Co prawda sędzia przyznał, że zakaz może sprawiać wrażenie dyskryminacji, ale w rzeczywistości nie można uznać tej sytuacji za przejaw rasowej dyskryminacji. Sędzia argumentował, że zakaz objął bowiem nie tylko Polki, ale również wszystkich innych pracowników lokalu. Zakaz ten nie wyróżniał więc żadnej narodowości. Sędzia dodał także, że decyzja szefostwa restauracji była na swój sposób uzasadniona.
22 comments
22 Comments
alyna666
16 czerwca 2009, 10:56i bardzo dobrze
REPLYRadek
16 czerwca 2009, 18:24W pracy byloby to uzasadnione ale tylko przy obsludze klienta.
REPLYNatomiast zakaz rozmow w swoim jezyku na przerwach to juz chamstwo.
I ten zakaz nie jest przejawem rasowej dyskryminacji a nacjonalistycznego zadufania w sobie pracodowcow z McDonalds i oczywiscie angielskiego sedziego.
adiplo
17 czerwca 2009, 00:22Ciekawe co by było gdyby obie dziewczyny były czarne? Jaki byłby wyrok sądu?
REPLYinformatyk17
17 czerwca 2009, 11:53wyroku nie byloby wogole, bo by im nawet nie zabraniali gadac po ich jezyku…
REPLYmala1234
17 czerwca 2009, 16:49ja juz taki zakaz rozmowy mialam 3 lata temu w pracy
REPLYi nie dlatego ze bylam polka ,murzynka ,pakistanka czy innej narodowosci ososba
tylko dlatego ze jestem w anglii
i narodowym jezykiem jest angielski
wcale nie czulam sie dyskryminowana
nawet wyszlo mi to na dobre bo lepiej mowie po angielsku