Śledztwo w sprawie morderstwa Polaka – apel Policji

MARIUSZ ROGOWICZ     ur. 29.1.85   W środę 15 kwietnia 2009 r. o godzinie 11 w nocy Pan Rogowicz został zaatakowany na Harehills Road, Leeds 8, w wyniku czego odniósł śmiertelne obrażenia. Jest Polakiem, który mieszkał w tej okolicy. Policja chciałaby porozmawiać z każdym, kto zna ofiarę lub posiada jakiekolwiek informacje na temat tego ataku.   


Sławomir Lackowski

MARIUSZ ROGOWICZ     ur. 29.1.85

 

W środę 15 kwietnia 2009 r. o godzinie 11 w nocy Pan Rogowicz został zaatakowany na Harehills Road, Leeds 8, w wyniku czego odniósł śmiertelne obrażenia. Jest Polakiem, który mieszkał w tej okolicy. Policja chciałaby porozmawiać z każdym, kto zna ofiarę lub posiada jakiekolwiek informacje na temat tego ataku.

  

Detektyw Nadinspektor Paul Taylor z West Yorkshire Police's Homicide and Major Investigation Team (Wydziału Do Spraw Zabójstw Policji West Yorkshire) do społeczności polskiej w Leeds:

„Mój zespół pracuje na okrągło, aby odnaleźć mordercę 24-letniego Polaka, Mariusza Rogowicza, ale potrzebujemy Waszej pomocy.

Został on zaatakowany w środę 15 kwietnia o 11:05 w nocy, na Harehills Road w Leeds.

Wiemy, że wcześniej tej samej nocy Mariusz odwiedził przyjaciół na Easterly Road w Leeds, otrzymał od nich posilek i opuścił ich dom około godziny 10 w nocy.

Easterly Road znajduje sie w bezpośrednim sąsiedztwie Harehills Road, gdzie Mariusz został zaatakowany. Przejście z jednej ulicy do drugiej powinno było mu zająć od 10 do 15 minut, jednakże został on napadnięty po godzinie 11 w nocy.

Chcemy wiedzieć, gdzie znajdował się Mariusz przez tę godzinę. Czy zawitał do innych przyjaciół zanim znalazł się na ulicy Harehills Road?

Mariusza pobito w bardzo okrutny i brutalny sposob, a my zobowiązaliśmy sie, by postawić przestępcę przed sądem.

Traktujemy to śledztwo bardzo poważnie i chcielibyśmy zapewnić polską społeczność mieszkającą w Leeds, że nie pozwolimy, by komukolwiek, kto popełnił morderstwo, udało się uniknąć konsekwancji.

Chciałbym, abyście pomogli nam odpowiedzieć na następujące pytania:

  • Gdzie znajdował się Mariusz podczas ostatniej godziny swego życia, czy widzieliście go lub z nim rozmawialiście?
  • Dlaczego ktoś chciał zrobić tak okrutną rzecz temu młodemu mężczyźnie?
  • Czy wiecie, kim jest morderca?

Być może właśnie Ty posiadasz klucz do rozwiązania tej zagadki.

Jeśli obawiacie się rozmowy z policją, mogę Was zapewnić, że to, co zostanie nam ujawnione, zachowamy w ścisłej tajemnicy.

Jeśli obawiacie się pozostawić swój komentarz na tym portalu, możecie się ze nami skontaktować w różny sposób.

Zadzwonić do:

– West Yorkshire Police na 0845 60 60 606

– biura wydziału śledczego (posterunku Millgarth) – numer 0113 241 3032

– Crimestoppers pod 0800 555 111

– Wyslij smsa do „Op Prisk” na 07786200806

– Wyślij maila: hmet.east@westyorkshire.pnn.police.uk

 

Jeśli potrafisz odpowiedzieć na którekolwiek z tych pytań, proszę, skontaktuj się z nami. Kliknij na powyższy adres mailowy i wyślij nam wiadomosc.

 Jesteśmy w stanie przetłumaczyć informacje z każdego języka.

Dziękuję.

 

Od Redakcji:

 

Proszę Państwa!

  Śmierć Mariusza Rogowicza- domniemanego Sławomira L.- jest dla nas wszystkich nie tylko tragicznym wydarzeniem, ale również nadal nierozwiązaną zagadką.

Każdy atak na człowieka, każde brutalne pobicie, a zwłaszcza każda śmierć musi kończyć się ujęciem sprawcy. Nie może być mowy o pobłażaniu czy wytłumaczeniu w przypadku takich czynów. Ktoś niezwykle zdecydowany i nie mający skrupułów, doprowadził do śmierci naszego rodaka i to od nas oczekuje się największej pomocy, przynajmniej w ustaleniu środowiska, w którym ostatnio przebywał i z którym miał do czynienia Mariusz. Liczymy zarówno my, jak i West Yorkshire Police na ujęcie sprawcy, ale w obecnej sytuacji najważniejsze jest ustalenie kręgu osób, z którymi miał ostatnio do czynienia napadnięty.

 Bez Państwa pomocy sprawca być może nigdy nie zostanie ujęty, zaś sprawiedliwość będzie obiektem kpin dla sprawcy tego bezwzględnego przestępstwa.

Policja ponownie gorąco prosi o wszelką pomoc i wszelkie podpowiedzi, które mogą naprowadzić na ślad sprawcy.

 Wiadomo już, że śmiertelnie pobity rodak miał kłopoty zarówno z prawem (wcześniej) jak i finansowe (ostatnio). Jednak starał się żyć w miarę normalnie wśród nas. Jest możliwe, że z powodu trudnej sytuacji życiowej i materialnej związał się z nieodpowiednim lub nawet niebezpiecznym towarzystwem, co mogło skutkować uzależnieniem od kogoś, bądź pożyczaniem pieniędzy, a co w konsekwencji mogło doprowadzić do aktu odwetu czy kary za zaciągnięte zobowiązania. Wiemy, że w dzielnicy, w której mieszkał często dochodzi do różnych przestępstw, oraz jest ona miejscem różnych niejasnych interesów.

  Dlatego tak ważne jest, aby ustalić krąg, z którego pochodził sprawca oraz motyw jego działania. Póki co- nie jest on znany.

 Mariusz (alias Sławomir) posługiwał się trzema nazwiskami i dwoma imionami, co sugeruje, że mógł zatajać swoje prawdziwe dane personalne z uwagi na niektóre poczynania w UK

  Prosimy wszystkich Polaków, o zwrócenie raz jeszcze uwagi na portret Mariusza i zapytanie wszelkich możliwych znajomych, również w kraju o to, czy nie wiedzą czegoś na jego temat (z kim się ostatnio kontaktował, czy miał jakieś problemy, jakich miał znajomych, co robił w ostatnim czasie, czy zgłaszał jakiekolwiek obawy itp.).

Każda informacja może być pomocna!

  Możemy zapewnić wszystkich, że KAŻDEMU zapewniona będzie absolutna anonimowość, kimkolwiek jest i co robił. Detektywi prowadzący sprawę podkreślają, ze brytyjska policja działa według innego schematu niż polska, zatem nikt udzielający informacji nie będzie obowiązany okazywać dokumentu tożsamości, nie ma też obaw, że ktokolwiek będzie się interesował jego sprawami. Chodzi wyłącznie o ujęcie sprawcy.

   Biorąc jednak pod uwagę istniejącą w polskiej społeczności zakorzenioną nieufność do policji oraz przesłuchań czy wizyt na komendzie, a także mając na uwadze ułatwienie przekazania informacji, prosimy przynajmniej o kontakt telefoniczny z podanymi wyżej numerami policyjnymi, lub kontakt z naszą Redakcją pod numerem telefonu 0044/7849/501456, lub mailem: alek@leeds-manchester.pl.

Wszelka dyskrecja i całkowite bezpieczeństwo oraz poufność powierzonych informacji jest zapewniona.

 

  Jednocześnie chcemy jako społeczność polska wyrazić zadowolenie a także docenianie dla szczerych wysiłków i pracy West Yorkshire Police, która usilnie pracuje nad tą sprawą przeznaczając licznych funkcjonariuszy i środki na wyjaśnienie tego przestępstwa a w konsekwencji- na ujęcie sprawcy. Trzeba podkreślić, że policja z należytą uwagą i troską podchodzi do tego zdarzenia, pracując do późnych godzin i angażując spore siły.

Warto przypomnieć, że nasza współpraca – zwłaszcza od lata 2006 roku- układała się zawsze dobrze, co niniejszym możemy potwierdzić, dziękując za zaangażowanie.

 

  Ze swojej strony West Yorkshire Police pragnie podziękować naszemu portalowi oraz wszystkim Polakom, którzy kontaktują się z nią, przekazując przydatne informacje mogące pomóc w sprawie i zachęca niezdecydowanych do współpracy.

 

Z poważaniem

Redakcja portalu

 

10 comments

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *

10 Comments

  • Marta B.
    20 kwietnia 2009, 07:05

    mieszkam 100 metrów od miejsca gdzie go zaatakowano, wyprowadzamy się po pół roku mieszkania w tej dzielnicy. Kończy sie kontrakt i powiedziałam, ze nie zostanę tu dłużej niż trzeba. Przez sześć miesięcy były trzy włamania na mojej ulicy, przy udaremnieniu jednego z nich wrzucili mi przez okno cegłówkę do salonu, mam tez dokładne rozeznanie kto kupuje i sprzedaje narkotyki na mojej ulicy, listę zamyka morderstwo. NIGDY NIE WYNAJMUJCIE MIESZKANIA NA HARHILLS !!!

    REPLY
  • alutka
    20 kwietnia 2009, 12:57

    najgorsza dzielnica jaka jest w Leeds mieszkalismy tam pół roku przez ten czas zdążyli obskoczyć nam do cna mieszkanie , dzieci kradły zabawki z piaskownicy, rzucały kamieniami w drzwi co drugi wieczór awantura na ulicy nie mówiąc o dilerach mieszkających na przeciwko i gówniarzach palących trawke. Jednym słowem masakra każdemu Polakowi powiem wszędzie tylko nie na Harehils

    REPLY
  • nowy_nowa
    21 kwietnia 2009, 11:03

    No ja pisalem nieraz zeby ta dzielnice omijac nawet przejezdzajac autem wybrac inna trase. Ale naprzyklad taki fatamorgana z forum uwaza ze to dobra dzielnica. Coz ja znam wiekszosc ludzi z mojego otoczenia co negatywnie ocenia te okolice i tej opini sie „trzymam”. Osobiscie nigdy tam nie mieszkalem gdyz o „slawie” tej dzielnicy i beeston slyszalem juz przed przyjazdem do angli.

    REPLY
  • fatamorgana
    21 kwietnia 2009, 17:20

    Przepraszam, ale mr. Nowy Nowa- prosze nie pisac glupot. Nigdy nie twierdzilem na serio, ze to jest DOBRA dzielnica. Tam albo sie wie jak zyc i z kim nie zadawac, albo… nie mieszka sie wcale. Nie trzeba dlugo czytac forum, zeby to zrozumiec….

    REPLY
  • elf75
    22 kwietnia 2009, 21:03

    Przepraszam, ale chyba troche zbaczamy z tematu. Celem tego artukulu nie bylo rozpoczecie burzliwej dyskusji na temat niewatpliwie pelnego przygod zycia w dzielnicy Harehills, tylko sprawa morderstwa Polaka.

    REPLY