Tysiące Polaków w ciągu ostatniego roku opuściło Wielką Brytanię z powodu kryzysu gospodarczego, podaje mirror.co.uk.

Wczoraj po raz pierwszy zabrał głos nowy minister ds. imigracji Phil Woolas i powiedział, że jeden na czterech Polaków, z prawie 450 tys. Polonii na Wyspach, już opuścił Wielką Brytanię. Wygląda na to, że w ciągu ostatniego roku Wyspy zostawiło ok. 100 tys. Polaków – powiedział Woolas.

Wielu Polaków kuszonych lepszymi perspektywami i wyższymi niż kiedyś zarobkami wraca do kraju. Nie bez „winy” jest tu tak silna złotówka w porównaniu ze słabym funtem. Niektórzy zamiast powrotu do Polski wybierają emigrację do innego kraju UE, np. do Norwegii, czy Hiszpanii. Wielka Brytania stoi teraz przed widmem braku wykwalifikowanych elektryków, hydraulików czy pracowników budowlanych.

W 2007 roku aż 150 tys. Polaków zarejestrowało się w Home Office na podstawie Workers' Registration Scheme. W tym roku liczba ta nie przekroczyła jeszcze 100 tys. W ostatnich trzech miesiącach tylko 24,895 Polaków złożyło wnioski do Home Office, podczas gdy poprzednim kwartale było ich 32,205.

Zresztą nie trzeba statystyk, żeby zobaczyć, że Polacy wyjechali. Autobusy, które wcześniej były wypełnione do ostatniego pasażera, teraz przyjeżdżają z Polski z kilkoma osobami na pokładzie. Nie mogę tu znaleźć pracy. Wracam do Polski i zaczekam, aż zrobi się lepiej. Tutaj już i tak wydałam wszystkie pieniądze – mówi Kamila Siwak, która w miniony czwartek wyjechała do Polski.

Takiego samego wyboru dokonała Ewa Kaczmarek, która zdecydowała się wrócić do rodzinnego miasta w Polsce, do Nysy. Ewa spędziła na Wyspach dwa lata, ale nie udało się jej nic zaoszczędzić.