Kabaret Ani Mru Mru – wywiad

Humor na poziomie. Z okazji kolejnego występu kabaretu Ani Mru Mru (Marcin Wójcik, Michał Wójcik, Waldemar Wilkołek) w Leeds, postanowiłam skorzystać z okazji i zadać jego członkom kilka pytań. Pomyślałam sobie także, że skoro kabaret jest tak popularny i lubiany, a Anglia pełna jest Polaków, zapytam kilku z nich co właściwie chcieliby o Ani Mru-Mru

Humor na poziomie.

Z okazji kolejnego występu kabaretu Ani Mru Mru (Marcin Wójcik, Michał Wójcik, Waldemar Wilkołek) w Leeds, postanowiłam skorzystać z okazji i zadać jego członkom kilka pytań. Pomyślałam sobie także, że skoro kabaret jest tak popularny i lubiany, a Anglia pełna jest Polaków, zapytam kilku z nich co właściwie chcieliby o Ani Mru-Mru wiedzieć. Skompletowałam listę pytań:

– Czy lubią czekoladę?

– Jakie piwo uważają za najlepsze?

– Dlaczego się tak wygłupiają?

Wspomniałam o tym Panom z kabaretu i choć wspólnie stwierdziliśmy, że pomysł był dobry to jednak nie zdał egzaminu. Zdaliśmy się więc po prostu na moje pytania…

 

Leeds-Manchester.pl: Skąd pomysł na kabaret? Znajomi mówili, że jesteście zabawni i postanowiliście spróbować?

Ani Mru Mru: Poniekąd tak. Wugłupialiśmy się trochę w gronie znajomych, ktoś zapytał czy nie chcielibyśmy spróbować na scenie, bo fajnie nam to wychodzi, no i spróbowaliśmy. Obeserwowaliśmy także ówczesne, występujące kabarety i interesowaliśmy się sceną kabaretową. Byłoby też nieprawdą gdybyśmy powiedzieli, że nie ciągnęło nas na scenę. Wyszliśmy z założenia, że skoro się występuje przy stoliku dla czterech osób, to można także wyjść na scenę i wystapić dla czterdziestu. Spróbowaliśmy, spodobało nam się i tak już zostało.


L-M.pl: Polacy w Anglii lubią wiedzieć co się opłaca, czy  to opłacalny zawód?

AMM: Zależy kto jakie ma potrzeby. My nie narzekamy, zarabiamy trochę powyżej średniej krajowej.

Waldemar Wilkołek: Ale Porsche GT2 nie mogłem sobie kupić…


L-M.pl: Czy wyobrażacie sobie robić w życiu coś innego?

Marcin Wójcik: Tak, ja wyobrażam sobie nic nie robić.


L-M.pl: A oprócz tego?

Marcin W.: Mógłbym całymi dniami grać w golfa. Mógłbym jeździć po świecie i być zawodowym golfistą.

…albo striptizerem…

Waldemar W.: Ja bym mógł być takim kontrolerem jakości jeżdżącym po najlepszych hotelach na świecie i kontrolującym jakosć ich usług.


L-M.pl: Wasze zajęcie wygląda na przyjemny sposób na życie, ale czy faktycznie tak jest? Czy Polacy potrafia się z siebie śmiać?

AMM: Potrafią, ale do pewnego momentu. My Polacy możemy się z siebie śmiać, ale nie lubimy jak inne nacje się z nas śmieją. Wielokrotnie przecież zdarzały się sytuacje, że wybuchało oburzenie gdy Niemcy wymyślali o nas kawały.


L-M.pl: A czy wam zdarzyło się, że musieliście kogoś przepraszać, bo ktoś się obraził?

AMM: Nie.


L-M.pl:  Prześmiewacie stereotypy, aktualne wydarzenia, ale musicie stosować jakieś kryteria wyboru, jakie?

AMM: Jedynym filtrem jest pytanie czy coś jest śmieszne, czy nie i czy dowcip jest na odpowiednim poziomie. Resztę weryfikuje publiczność. Jeżeli wpadnie nam pomysł na dowcip o papieżu czy o seksie grupowym to go zrobimy, dbając jednak o to, żeby był  na odpowiednim poziomie i żeby nikogo nie urazić.


L-M.pl: Wyprzedziliście trochę moje kolejne pytanie. Czy istnieją rzeczy, z których nie umielibyście zażartować albo uważacie, że nie wypada z nich żartować? Czy nie macie żadnych ograniczeń?

AMM: Uwierz nam, że potrafimy żartowac ze wszystkiego, nie wszystko jednak nadaje się do pokazania na scenie. Nie ma jednak dla nas tematów tabu.


L-M.pl:  Popularny ostatnio temat: stereotyp polskiego emigranta. Znamy skecz o Polakach w Irlandii, ale co poważnie myślicie o naszej emigracji?

AMM: Polska emigracja to po prostu Polska. Gdyby wyjechało kilka osób zajmujących się budowlanką, to pewnie możnaby było podciągnąć ich pod jakiś stereotyp. Jednak nie przy takiej ilości ludzi jaka się tu znajduje. Nie ma stereotypu polskiego emigranta. Generanie, jesli ktoś ma ochotę pracować za granicą to jego wybór i ma do tego prawo. Jedyne co jest smutne w tym wszystkim, to fakt, że Polacy tak rzadko sobie pomagają i nie trzymają się za granicą razem, jak inne narody. Ale to już inny temat…

L-M.pl: Dziękuję za rozmowę.

 

Trasa Ani Mru Mru po Wielkiej Brytanii kolejny raz odniosła wielki sukces, wszystkie bilety zostały wyprzedane na długo przed występami.  Sale wypchane po brzegi miłośnikami słynnego kabaretu są dowodem na to, jak wielkie, wśród Polaków, jest zapotrzebowanie na dawkę zdrowego śmiechu i dobrego humoru na poziomie.

 

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *